Strona 1 z 7

Gaszenie silnika z Turbo

: sob gru 23, 2006 19:24
autor: Olaf
Witajcie :bigok:

chciałbym zapytacz ile mniej wiecej sekund/minut czekacie przed zgaszeniem waszego silnika :chytry: Jak wiadomo takie działanie korzystanie wpływa na turbinkę,ale nie spotkalem dokladnych danych mowiacych o tym po jakim czasie od wejscia na jałowe obroty mozna bezpiecznie wyłączyc silnik...

: sob gru 23, 2006 19:40
autor: Lukassso
Mój tata w Vento 1.9 TDI 1Z z 1997 roku czeka około minuty. Brat w Jettce Pacific 1990 rok silnik 1V czeka też minutę i gasi

: sob gru 23, 2006 20:17
autor: souler
w ksiazce do octavii pisze o ok. 2 minutach, jesli jazda byla dynamiczna.

: sob gru 23, 2006 20:38
autor: Lukassso
Ja znalazłem przed chwilą artykuł o silnikach diesla. W nim jest opisane to, żeby po dłuższej, aktywnej jeździe zostawić silnik na jałowych obrotach przez 30-60 sekund.

: sob gru 23, 2006 20:46
autor: Michall
ja swojego Golfika po zwyczajnej normalnej jeżdzie (nie wkręcaniu na max) zostawiam na chwilkę (10 - 20s) żeby sobie poklekotał i gaszę. W mojej rodzinie jest to 4 diesel i mój tata tak robi i z poprzednimi nic się nie działo a dodam że miały znaczne przebiegi Passat B4 TDI 300 tyś Opel Vectra 2.0 DTL 270 tyś i teraz Passat B5 99r TDI prawie 300 tyś.

: sob gru 23, 2006 21:08
autor: woyteck
od kilkunastu sekund do minuty po krotkich odcinkach
a jak go mocno katuje to nawet do 5 minut-dłuższa trasa oczywiscie(nie polecam katowania na zimnym silniku)

: sob gru 23, 2006 21:13
autor: jaszczur
ja z wyłaczeniem swojego czekam do ok 2 min.

: ndz gru 24, 2006 11:13
autor: Cinek
a ja nie czekam wcale. po prostu 3 ulice od domu pokonuje w spacerowym tępie, staje gasze i ide

: ndz gru 24, 2006 11:36
autor: Paweł NPI
no ja przed "metą" już też noga z gazu i spokojnie, przepisowo itd... Jeśli goniłem ostro i muszę zgasić auto (bo nie było za bardzo możliwości odpuścić) to poprostu z minutkę silnik sobie klekocze na wolnych i dopiero gaszę. Wszędzie zalecają kilkadziesiąt sekund...

: ndz gru 24, 2006 13:00
autor: PatrykVW
Ja robię tak jak kolega trochę wyżej jak zbliżam się do domu to nie cisnę na pedał tylko ze spokojem parkuję i to jak na razie działa.

: ndz gru 24, 2006 16:14
autor: Olaf
Dziękuję za tak liczny oddzew :pub:

Ja mojego dieselka gasze po ca. półtorej minuty i jak narazie jest wszystko OK :)

: ndz gru 24, 2006 16:19
autor: Paweł NPI
Olaf pisze:Ja mojego dieselka gasze po ca. półtorej minuty i jak narazie jest wszystko OK
Czyli Twoja turbinka będzie się miała dobrze napewno jeszcze długi czas!! :bigok:

: ndz gru 24, 2006 21:08
autor: vagin
tomcio666 pisze:
Cinek pisze:a ja nie czekam wcale. po prostu 3 ulice od domu pokonuje w spacerowym tępie, staje gasze i ide
też tak właśnie robię, po co czekać jak się mozna kilometr powiedzmy pokulać spokojnie i się autko schłodzi.
czas w którym silnik chodzi nie obciążony na biegu jałowym nie jest po to by turbo się zestudziło , ale po to by turbo się wyxchamowało i jak naj mniej kręciło się bez ciśnienia oleju... a powolna jazda że trak powiem raczej jej nie wychamowuje tylko jeszcze ją buja lepiej...