Ubywa plynu chlodniczego
: śr gru 13, 2006 12:50
Witam!
Mam problem z ubywajacym plynem chlodniczym. Moze zaczne od poczatku, chociaz nie wiem czy to ma zwiazek z aktualna sytuacja.
A zatem jakies pol roku temu, przed wakacjami musialem dolewac plynu co jakis czas, nie bylo to bardzo uciazliwe. Widac bylo slad na laczenu glowicy z blokiem, ze tam cieknie. Samochod byl u mechanika w wakacje, niestety ja przy tym nie bylem z powodu wyjazdu i wiem jedynie ze nie byla to wina uszczelki pod glowica i nie zostala ona wymieniona. I wtedy problem zniknal. Na jakies powiedzmy 2000-3000km.
Ostatnio wyjechalem w trase i jak tylko wyjechalem na autostrade kontrolka sie zaswiecila. Po wystudzeniu dolalem plynu. Wrocilem z miejca przeznaczenia do domu, jezdzilem przez caly tydzien codziennie jakies 2km do sklepu. Nadszedl weekend i znowu w trase, oczywiscie tylko wyjechalem na autostrade i kontrolka sie swieci. Tym razem po dolaniu przejechalem juz tylko 50 km do zapalenia sie kontrolki:(
Za kazdym razem dolewam caly litr i znika on bardzo szybko. Nie mialem za bardzo czasu zeby znalezc problem, ale zerknalem pod maske szybko dzisiaj rano na zimnym silniku i nie znalazlem zadnych sladow osadu, co by swiadzylo o wycieku.
Jedyne miejsce, w ktorym jest moze cos nie tak, to wlot powietrza w zderzaku z lewej strony. Jak wloze tam reke to na plastiku poczulem cos oleistego koloru czarnego.
Chcialem was prosic o wskazowki gdzie szukac i co to moze byc to cos w zderzaku??
Czekam do weekendu zeby miec czas przyjzec sie temu dokladnie.
Pozdrawiam i dzieki za wyrozumialosc!
Mam problem z ubywajacym plynem chlodniczym. Moze zaczne od poczatku, chociaz nie wiem czy to ma zwiazek z aktualna sytuacja.
A zatem jakies pol roku temu, przed wakacjami musialem dolewac plynu co jakis czas, nie bylo to bardzo uciazliwe. Widac bylo slad na laczenu glowicy z blokiem, ze tam cieknie. Samochod byl u mechanika w wakacje, niestety ja przy tym nie bylem z powodu wyjazdu i wiem jedynie ze nie byla to wina uszczelki pod glowica i nie zostala ona wymieniona. I wtedy problem zniknal. Na jakies powiedzmy 2000-3000km.
Ostatnio wyjechalem w trase i jak tylko wyjechalem na autostrade kontrolka sie zaswiecila. Po wystudzeniu dolalem plynu. Wrocilem z miejca przeznaczenia do domu, jezdzilem przez caly tydzien codziennie jakies 2km do sklepu. Nadszedl weekend i znowu w trase, oczywiscie tylko wyjechalem na autostrade i kontrolka sie swieci. Tym razem po dolaniu przejechalem juz tylko 50 km do zapalenia sie kontrolki:(
Za kazdym razem dolewam caly litr i znika on bardzo szybko. Nie mialem za bardzo czasu zeby znalezc problem, ale zerknalem pod maske szybko dzisiaj rano na zimnym silniku i nie znalazlem zadnych sladow osadu, co by swiadzylo o wycieku.
Jedyne miejsce, w ktorym jest moze cos nie tak, to wlot powietrza w zderzaku z lewej strony. Jak wloze tam reke to na plastiku poczulem cos oleistego koloru czarnego.
Chcialem was prosic o wskazowki gdzie szukac i co to moze byc to cos w zderzaku??
Czekam do weekendu zeby miec czas przyjzec sie temu dokladnie.
Pozdrawiam i dzieki za wyrozumialosc!