Kilka dni temu pękła mi rura wodna /krociec chłodząca olej i kolumnę silnika. Prawdopodobnie przez dziurę wyciekał mi płyn chłodniczy już wcześniej ale dopiero kiedy przestało mi wiać ciepłe powietrze zauważyłem że coś jest nie tak. Na drugi dzień próbowałem uzupełnić płyn (jeszcze nie zauważyłem wycieku), wlałem na stacji 1 litr i było mało. Jak dojechałem do domu to zauważyłem że temp. pokazuje MAX a spod klapy poszła para. Wcześniej nie zauważyłem wysokiej temp. może przegapiłem.
Jak to jest z czujnikiem temperatury ? Czy jest możliwe że jeździłem wcześniej bez płynu a wskaźnik nie pokazywał wysokiej temp. bo w rurach nie było płynu ? Czujnik jest na samej górze układu chłodzenia a rura mi pękła na samym dole. Czujnik temperatury zareagował dopiero kiedy wlałem 1l płynu i to prawdopodobnie zareagował na parę, czyli kiedy się zagotował płyn ? Wcześniej zauważyłem że po ustawieniu ogrzewania na max temperatura powietrza była bardzo bardzo wysoka. Od momentu kiedy przestało grzać a dolaniem płynu minął jeden dzień, w jego trakcie zrobiłem jakieś 50 km.
Jeszcze zanim do tego doszło zauważyłem że silnik znacznie osłabł, teraz brakuje tego Turbo a został tylko Diesel
Co mogło się posypać, co można sprawdzić, a co zrobić aby silnik odzyskał swoją moc ?Sorry za długość, ale musiałem sie wypłakać
Czy jak padnie ta uszczelka to mogą byc wycieki oleju ? Bo mi nic nie ubywa, od kilku miesięcy trzyma ten sam poziom. 
