Strona 1 z 1

[MK4 ATD] Problem z gruszka turbiny

: pt lis 24, 2006 18:03
autor: drwal
witam
mam problem z przyspieszaniem, auto traci moc i wchodz iw tryb awaryjny. wydaje mi sie ze problem tkwi w gruszce. z tego co wyczytalem na forum gruszka turbiny powinna przy wciskaniu ciezko sie chowac, u mnie natomiast chowa sie leciutko, doslownie jednym palcem bez zadnego oporu.
czy dobrze mniemam ze walnela membrana z zaworem? i czy istnieje mozliwosc nabycia samej membrany ,czy trzeba kupic od razu cala gruszke?
z gory dzieki za odp
pozdr

: pt lis 24, 2006 19:20
autor: inspire
niekoniecznie, ja mialem zawór egr uszkodzony, częsta przyczyna. może być też wężyk przetarty .
sprawdz tez czy jak odpalasz to sztanga na turbawce sie przesuwa tak ok 2cm

: pt lis 24, 2006 20:53
autor: drwal
hmmm musze przyznac ze ten golf to moje pierwsze auto w dieslu i z turbina, co to jest sztanga ??gruszke sprawdzalem na zgaszonym aucie, po zapaleniu zrobila sie "twarda" i nie dala sie ruszyc reka ani w dol ani w gore
pozdr

[ Dodano: Pią Lis 24, 2006 20:21 ]
to moze od poczatku opisze problem:
2 tyg temu wracjac z 3miasta wyprzedzajac tira nagle golf stracil moc. myslaem ze to przeplywka. zjechalem na stacje benzynowa. po odpaleniu wsz oki. po powrocie podjechalem na vaga wyrzucilo blad zaworu doladowania turbiny n-75. wymienilem i przez 2 tyg bylo wsz oki. teraz jadac na mazury zrobila sie masakra:
niskie biegi 1,2,3 jeszcze jakos ciagana do 3200 obr/min (pozniej tryb awaryjny), na 4 jak dochodze do 2800 wlacza sie tryb awaryjny, na piatce przy 2400 (110 km/h) to samo. wiem ze vag jest lekarstwem. z tym ze moj mechanik ma terminy zajete do konca grudnia
czytajac forum, i podobne problemy mignelo mi gdzies ze membrana gruszki przy turbinie powinna unosic sie ciezko i pozniej opadac. w moim golfiku przy wylaczonym silniku dzieje sie tak jak to opisalem w 1 poscie.
z gory dzieki za odp
pozdr

: pt lis 24, 2006 22:22
autor: rob555
Drwal >
Masz kilka opcji:
1- zapieczone kierownice spalin w turbinie (nie ma plynnej regulacji i komp w tryb awaryjny wchodzi by turbo nie rozwalic)
2- gruszka zwalona zardzewiala albo inne cholerstwo - w G4, octaviach leonach itd grucha wisi do gory nogami i lapie wszelka wode i inne cholerstwo. Bardzo czesty przypadek.
3- padniety uklad podcisnieniowy cisnienie w tym wypadku jest ZA MALE! komp to widzi i tez wrzuca blad i redukuje dawki.
Wez patrz czy po odpaleniu ta sztanga nad gruszka wciagnie sie na ok 2 cm... jezeli nie to masz najpewniej pkt 3 czyli brak podcisnienia. Zdejmij wezyk z turbiny i sprawdz czy cos ssie. Jak slabo albo wogule to masz do sprawdzenia uklad podcisnieniowy w ostatecznosci Vaacum pompe.
Jak podcisnienie bedzie a grucha nadal w miejscu to masz gruche padnieta ew. zapieczone na max kierownice (raczej malo prawdopodobne).
pozdr

: sob lis 25, 2006 15:06
autor: drwal
witam, po odpaleniu gruszka wciaga sie maxymalnie, nie daje sie jej ruszyc , slychac syk wytwarzajacego sie cisnienia,
pozdr
ps jaka sztanga? moglbys sprecyzowac? turbina jest beznadziejnie umiejscowiona i za cholere nic nie widac, tyle co sie reka wyczuje ...

: sob lis 25, 2006 15:21
autor: rob555
Sztanga wlasnie sie wciaga w gruszke :) Gruszka musi byc nieruchoma.
Skoro idzie na 2cm to znaczy sie ze podcisnienie jest.
Na 99% moge stwierdzic ze albo znowu zaworek padl (malo prawdopodobne) albo kierownice sa zapieczone w turbinie.

: sob lis 25, 2006 18:43
autor: drwal
wielkie dzieki za informacje i pomoc, jak narazie wyciagnalem zawor cisnienia turbiny, potraktowlem go wd-40 i przedmuchalem sprezarka, jutro spr w trasie czy to pomoglo, pozdr
ps. zawor kupiony na allegro, slysz ze to standart ze sa strasznie ch.....

: sob lis 25, 2006 18:49
autor: twardy
drwal,
Jak możesz pstryknij fotki tego zaworka , w celach edukacyjnych :wink:

: sob lis 25, 2006 19:35
autor: inspire
żeby ci nie wpadał ciągle w notlauf możesz ściągnąć jeden z wężyków z N75 i wkręcił w niego np. śrubę. Ja tak jeździłem jakiś czas zanim nie wyczyściłem kierownic. U mnie sztanga schodziła 0,5 cm. Możesz znaleźć kogoś z podobnym motorem i podmienić ten zaworek i zobaczyć , roboty na 15 minut i nastanie jasność.

: sob lis 25, 2006 20:23
autor: drwal
no nie wiem, jak juz pisalem wczesniej, jestem zupelnie zielony jesli chodzi o auta z turbina, kolega ktory pracowal kilkanascie lat w servisie rovera ostrzegal ze te wsz zawory i czujniki sa po to, zeby turbina nie przeladowala i np. nie wydmuchalo uszczelki pod glowica
pozdr

: sob lis 25, 2006 21:48
autor: twardy
To że z winny przeładowania turbiny wydmucha uszczelke to niemożliwe. :)

: ndz lis 26, 2006 18:09
autor: drwal
witam
rechot mula nadal lapie, ale udalo mi sie dorwac kumpla z takim samym silnikiem, u niego gruszka chodzi tak ciezko ze nie idzie wcisnac, u mnie jednym palcem takze na 99% grucha
pozdr

: pn lis 27, 2006 13:53
autor: cowboy
drwal pisze:, u mnie jednym palcem takze na 99% grucha
sztanga (na gaszonym) powinna się dać wcisnąć do gruchy z mocnym jednostajnym oporem mambrany - po puszczeniu powinna szybko odskoczyć z powrotem.

jezeli lata sobie swobodnie lużno to trzeba (sory za wyrażenie ) "zwalić gruchę" :P i zobaczyć w jakim jest stanie

: pn lis 27, 2006 21:17
autor: drwal
i taki wlasnie mam zamiar tylko dojscie jest zalamujace, jestem na etapie poszukiwania kanalu ...

[ Dodano: Nie Gru 03, 2006 20:45 ]
no i wsz jasne, membrana jest sie dobra, okazlo sie ze gruszka odgnila od mocowania, wystarczylo wymontowac i pospawac, wsz zajelo moze 30 min, rechot zasuwa malinowo, jesli ktos bedzie potrzebowal to znalazlem w miare niedrogiego i solidnego specjaliste od turbin, pozdr