Forum.VWGolf.pl

musze sie odwolac do mojego niestety nieskonczonego tematu http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=63658.
za naprawe czujnika sie zabralem i mozna powiedziec zakonczyla sie polowicznym sukcesem mianowicie czujnik zmyslnie ukrecilem
jednakze dopuki siedzial sobie w korpusie pompy niepodlaczony to autko dzialalo!!
krecil baaaardzo ladnie. niestety lalo ropa zpod tego czujnika (podajnika impulsow), chcialem dokrecic i trach... no i mam problem.
po przeczytaniu topicu http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=40563 mam nastepujace pytanie: czy ten czujnik jest tak naprawde potrzebny? skoro autko palilo bez niego (niepodlaczony)?
sobie teraz mysle czy nie mozna by zaslepic miejsca po nim srubaod "zwyklej" pompy i olac sprawe?
sam nie wiem. mam zagwozdke!

za sztuczne odswiezanie tematu przepraszam ale potrzebvuje porady.

mozesz pokojnie wykręcic ten czujnik i wkręcić srubę od innej pompy (tylko uważaj żeby nie była za długo bo w ten sposób mozesz uszkodzić tłokorozdzielacz w pompie i to nie odwracalnie! oraz głowiczkę przy okazji też)

dla tych silników potrzeba tylko +12V na elektrozawór

molto grazzie senior Trochim!
w koncu sie doczekalem
a mozn wiedziec do czego to cholerstwo sluzy (czujnik impulsów)??