[TDI PD] Brak doładowania
: ndz sty 19, 2020 09:59
Pacjent to 1J1 ATD. Przebieg 350 tys+
Objaw to początkowo odcinanie doładowania przy mocniejszym bucie na zimnej oliwie, później kompletny brak doładowania i przyspieszanie jak SDI zapiętą przyczepą węglem.
Przy okazji wyszło mechaniczne uszkodzenie IC od dołu + przetarcie rdzenia w miejscu, gdzie jest kwadratowa osłona.
Po wizycie w dużym i renomowanym warsztacie padła diagnoza: zacięcie geometrii - potrzeba regeneracji turbiny.
Przypadkowo kolega usłyszał o moim problemie z autem i rzucił od niechcenia "odepnij przepływkę".
Poprawiło się ale brak było tego kopa po przekroczeniu 2k rpm.
Po podmiance na używkę zakupioną za 50 na zaprzyjaźnionym szrocie problem ustąpił a banan na twarzy wrócił.
Tak to jutobowy znawca tematu wygrał przez przypadek z półtuzina mechaników i komputerami.
Objaw to początkowo odcinanie doładowania przy mocniejszym bucie na zimnej oliwie, później kompletny brak doładowania i przyspieszanie jak SDI zapiętą przyczepą węglem.
Przy okazji wyszło mechaniczne uszkodzenie IC od dołu + przetarcie rdzenia w miejscu, gdzie jest kwadratowa osłona.
Po wizycie w dużym i renomowanym warsztacie padła diagnoza: zacięcie geometrii - potrzeba regeneracji turbiny.
Przypadkowo kolega usłyszał o moim problemie z autem i rzucił od niechcenia "odepnij przepływkę".
Poprawiło się ale brak było tego kopa po przekroczeniu 2k rpm.
Po podmiance na używkę zakupioną za 50 na zaprzyjaźnionym szrocie problem ustąpił a banan na twarzy wrócił.
Tak to jutobowy znawca tematu wygrał przez przypadek z półtuzina mechaników i komputerami.