[TDI] Po regeneracji pompowtrysków trzęsie silnikiem
: sob cze 15, 2019 15:23
Witam,
mam problem z golem 5 1.9TDI BKC,
jakiś rok temu podczas jazdy stracił całkowicie moc, szarpał silnik na wolnych obrotach.
Po trzech dniach wszystko wróciło do normy, nawet check sam zniknął.
Pół roku później te same objawy, pojechałem do mechera, podłączył pod komputer i stwierdził że jedna pompka jest bliska wyjścia z normy a trzecia poza normą.
Okazało się że nie łączyła wtyczka na trzecim wtrysku, po naprawie wszytko ok aż do dziś.
Problem ten sam tylko jak już jechałem do mechanika to strasznie trzęsło podczas jazdy całym motorem, po podłączeniu do kompa okazało się że dwie pompki odbiegają od normy.
Wtyczki posprawdzał i były ok, więc stwierdził że powinny iść do regeneracji.
Zawiózł wszystkie 4 do znanego każdemu autoryzowanego serwisu.
Po regeneracji i zamontowaniu pompek, nic sie nie poprawiło. Pojechał zawieźć je jeszcze raz do wyregulowania bo na 1 i 2 wtrysku była nadlewka.
Dziś pojechałem odebrać samochód, odpaliłem i od razu zgasiłem. Dalej Chu,,,,a. NIe odebrałem tego samochodu i kazałem mu jechać nim do tego całego serwisu żeby na miejscu wyregulowali.
Moje pytanie: czy to kwestia regulacji?? czy to tak naprawdę nie pompki były winne?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
mam problem z golem 5 1.9TDI BKC,
jakiś rok temu podczas jazdy stracił całkowicie moc, szarpał silnik na wolnych obrotach.
Po trzech dniach wszystko wróciło do normy, nawet check sam zniknął.
Pół roku później te same objawy, pojechałem do mechera, podłączył pod komputer i stwierdził że jedna pompka jest bliska wyjścia z normy a trzecia poza normą.
Okazało się że nie łączyła wtyczka na trzecim wtrysku, po naprawie wszytko ok aż do dziś.
Problem ten sam tylko jak już jechałem do mechanika to strasznie trzęsło podczas jazdy całym motorem, po podłączeniu do kompa okazało się że dwie pompki odbiegają od normy.
Wtyczki posprawdzał i były ok, więc stwierdził że powinny iść do regeneracji.
Zawiózł wszystkie 4 do znanego każdemu autoryzowanego serwisu.
Po regeneracji i zamontowaniu pompek, nic sie nie poprawiło. Pojechał zawieźć je jeszcze raz do wyregulowania bo na 1 i 2 wtrysku była nadlewka.
Dziś pojechałem odebrać samochód, odpaliłem i od razu zgasiłem. Dalej Chu,,,,a. NIe odebrałem tego samochodu i kazałem mu jechać nim do tego całego serwisu żeby na miejscu wyregulowali.
Moje pytanie: czy to kwestia regulacji?? czy to tak naprawdę nie pompki były winne?
Z góry dziękuję za odpowiedź.