Strona 1 z 2
[MK3] złamany uchwyt z gwintem - mocowanie pompy wspomagania
: pn wrz 04, 2006 17:59
autor: elvis
Witam
Zaglądając pod samochód po wymontowaniu pompy wspomagania zauważyłem że jeden z uchwytów do mocowania jest pęknięty. No to zaraz po szczotke drucianą żeby dokładniej zbadać usterke. Czyszcze, czyszce i trach! Ułamało się kompletnie.
No i mam:
Tą drugą część mam tylko zastanawiam się jak i czym to skleić żeby było dobrze.
Macie jakieś pomysły
: wt wrz 05, 2006 00:22
autor: twardy
Są w sprzedaży specialne kleje do metalu niestety nie wiem jak się nazywają .
Z jakiego to jest materiału ? Może pospawać się da.
: wt wrz 05, 2006 09:40
autor: elvis
Blok silnika to chyba z jakiegoś żeliwa ale pewien nie jestem.
Te powierzchnie klejone są bardzo małe - w sumie mniejsze od 50gr. Nie chce zapaprać gwintu. Wiem że poxipolem można naprawiać gwinty ale nie wiem jak bardzo wytrzymały jest. Mam też Distal i jest niby lepszy.
Bardziej mnie interesują triki jak to skeić i nie zakleić (gwintu) śruby tak żeby ewentualnie można ją było wykręcić. Jedyne co mi przychodzi do głowy to liznąć cienką warstwą tłuszczu.
Dobra. Czas sie zabrać do roboty
: wt wrz 05, 2006 10:21
autor: BruceLee30
Produkty firmy Loctite kleja zeliwo i do tego mozesz smialo je obrabiac wiec poszukaj u jakiegos dystrybutora lokalnego sa 2 skaldnikowe
POCZYTAJ TU PRZYKLAD:
napewno toto ci sklei i bedziesz mogl ew przegwintowac na nowo, o distalu zapomnij nie ta epoka
: wt wrz 05, 2006 17:53
autor: elvis
Rzeczywiście, Loctite wymiata parametrami. Niestey w moim pięknym mieście nie uraczysz tego specyfiku... Obdzwoniłem wszystko co się dało i próżno tego szukać. Niebawem jade do pozka to tam nabede ten specyfik a stare spoiwo usunę.
Naprawy dokonałem distalem (niestety) bo nie zawiera wypełniaczy (szkło i stal - tat, tak) a spoina musuała być bardzo cienka. Wszystko poszło łatwiej niż przypuszczałem. Narazie jest OK
Dzięki za pomoc, Panowie
: wt wrz 05, 2006 22:39
autor: BruceLee30
elvis pisze:Rzeczywiście, Loctite wymiata parametrami. Niestey w moim pięknym mieście nie uraczysz tego specyfiku... Obdzwoniłem wszystko co się dało i próżno tego szukać. Niebawem jade do pozka to tam nabede ten specyfik a stare spoiwo usunę.
Naprawy dokonałem distalem (niestety) bo nie zawiera wypełniaczy (szkło i stal - tat, tak) a spoina musuała być bardzo cienka. Wszystko poszło łatwiej niż przypuszczałem. Narazie jest OK
Dzięki za pomoc, Panowie
przez neta kupisz bez problemu !
: wt wrz 05, 2006 22:58
autor: twardy
W pracy mam płynny metal firmy WURTH , jest to mieszanka dwuskładnikowa.
Po zmieszaniu i odczekaniu kilkunastu minut mozna to obrabiać tj, szlifować i gwintować.
: wt wrz 05, 2006 23:08
autor: BruceLee30
twardy pisze:W pracy mam płynny metal firmy WURTH , jest to mieszanka dwuskładnikowa.
Po zmieszaniu i odczekaniu kilkunastu minut mozna to obrabiać tj, szlifować i gwintować.
uzywalem i polecam !
: wt wrz 05, 2006 23:12
autor: twardy
Dokładnie ja również kilka razy stosowałem ten metal jest wytrzymały do naprawy takiego uchwytu chyba by się nadał.
: wt wrz 05, 2006 23:17
autor: PiTTer99
zeliwo daje sie spawac ..... kupujesz elektrode do zeliwa i lecisz ,nie przestrasz sie jak okolice spawu Ci sie zabielą.
: wt wrz 05, 2006 23:19
autor: BruceLee30
PiTTer99 pisze:zeliwo daje sie spawac ..... kupujesz elektrode do zeliwa i lecisz ,nie przestrasz sie jak okolice spawu Ci sie zabielą.
do spawania zeliwa trzeba dobrego fachowca a takich juz niewielu
[ Dodano: Wto Wrz 05, 2006 11:20 pm ]
twardy pisze:Dokładnie ja również kilka razy stosowałem ten metal jest wytrzymały do naprawy takiego uchwytu chyba by się nadał.
spokojnie !
: śr wrz 06, 2006 05:49
autor: twardy
BruceLee30 pisze:do spawania zeliwa trzeba dobrego fachowca a takich juz niewielu
Pracowałem kilka lat jako spawacz , umiem spawać chyba wszystkimi metodami i to chyba nieżle ale żeliwa to troche bym się bał. Trzeba by gdzieś poprubować bo napewno pierwszym razem by nie wyszło.
: śr wrz 06, 2006 09:29
autor: BruceLee30
twardy pisze:BruceLee30 pisze:do spawania zeliwa trzeba dobrego fachowca a takich juz niewielu
Pracowałem kilka lat jako spawacz , umiem spawać chyba wszystkimi metodami i to chyba nieżle ale żeliwa to troche bym się bał. Trzeba by gdzieś poprubować bo napewno pierwszym razem by nie wyszło.
w sumie to bac sie nie ma czego ale spawac zeliwo potrafia nieliczyni osobiscie znalem 1 spawacza w moim okregu ktory potrafil to robic niestety juz jest na emeryturze
: śr wrz 06, 2006 13:02
autor: elvis
Cieszy mnie że dyskusja nabrała tempa
Co do spawania to odpadło na początku z barku fachu w ręku i fachmana w pobliżu. A dojechać nie było jak bo bez pomy sie nie da (chyba, ciekawe jak to jest).
Czas naglił bo wyjazd był a nic innego w wielu skepach i hurtowniach nie było. Żagedn sprzedawca nie był w stanie mi nic polecić. Co oni tam robią w tych skalepach....
i za co biorą kase to ja nie wiem
Rozejrze sie za którymś ze specyfików albo na miejscu albo w Poznaniu.
Teraz zapytam przewrotnie czym usunąć distal
I jeszcze raz dzięki za pomoc