Forum.VWGolf.pl

Witam serdecznie. Problem dotyczy Skody Superb 2009 2.0 tdi cr. Jakiś czas temu podczas jazdy wyskoczył błąd niskiego ciśnienia oleju. Nie miałem gdzie zatrzymać auta, więc przejechałem około 2km do pierwszego zjazdu. Przy zjeżdżaniu straciłem również hamulce (twardy pedał). Auto na lawetę i do mechanika.
Po rozebraniu okazało się że wytarł się ten imbus w pompie oleju jak i sam wałek. Do tego turbo do wymiany. Zakupiłem więc nowy, przerobiony wałek i turbo. Do tego padła również pompa Vacum.
No to wszystko zmienione, nowy olej, filtr, auto gotowe do odbioru. Dojechałem do domu, następnego dnia po odpaleniu silnika i przejechaniu około 500m znowu błąd ciśnienia oleju, który zniknął dosłownie po 5s i już tego dnia nie powrócił. Dzień później to samo, po 500m znowu błąd, tym razem znika po około 20s i nie pojawia się ponownie. Czy ktoś ma jakiś pomysł co może być nie tak? Byłbym bardzo wdzięczny za wszelkie sugestie. 
Pozdrawiam

chlopie co ty robisz, jak naprawiasz to auto?? Czy nie wiesz co sie dzieje z pozespolami jak nie ma cisnienia oleju. Myslisz ze pompa oleju to jak zarowka ze cyk i zgasla i nie swieci. Zanim ten walek obrobil sie na maxa i tez pewien czas musi minac zanim ta pompa juz wcale sie nie krecila i nie wytwarzala cisnienia oleju nawet skromnego tylko ponizej pol bara to musialo tez minac troche. to wtedy wszystko leci na leb na szyje. Od walkow ,walu, turbo itd. To silnik juz szmelc a ty kupujesz dwie rzeczy nowe. A ten mechanik to nie mogl sprawdzic i miski zrzucic tak jak i pokrywy zaworowej??

Mieszkam w UK, a tu mechanicy nie są zbyt ogarnięci... Wałek jak i imbus nie był w tragicznym stanie porównując ze zdjęciami z innych forum.
Dzisiaj sprawdzili ciśnienie oleju na zimnym silniku - 1.4 bara na wolnych obrotach i 1.2 bara przy 2tys obrotów. Jutro mają wsadzać nowy czujnik bo twierdzą że niby to jego wina.

PiCeK99 pisze: ↑

śr lis 14, 2018 21:01

Dzisiaj sprawdzili ciśnienie oleju na zimnym silniku - 1.4 bara na wolnych obrotach i 1.2 bara przy 2tys obrotów. Jutro mają wsadzać nowy czujnik bo twierdzą że niby to jego wina.

To nie ma ciśnienia, na zimnym silniku powinno być 3-4bar na jałowych
Po rozgrzaniu nie powinno spadać poniżej 1bar na jałowych.
Te 2km co zrobiłeś bez ciśnienia mogły sporo zaszkodzić dla tego silnika.

Nawet i 1.5 bara na jałowych. Gdyby nie zawór bocznikowy w pompie to na mrozie po dodaniu gazu by było conajmniej 10 bar i wysadziloby filtr oleju. Olej zimny to i gesty.
Jeśli w silniku sieczkarnia to stało się to dziesiątki km wcześniej.

Czyli na zimnym ciśnienie ok czy nie bardzo? Wiem że VW podaje, że na rozgrzanym silniku ciśnienie przy 2tys obrotów powinno wynosić ponad 2 bary.

wymienili sam zabierak a co z gniazdem w pompie?

Silnik zapewne już szmelc. Ale rozbierz dół i górę bo to żadne koszty i roboty na godzinę może dwie. Na ciepłym na jałowych powinno być około 1.5 bara na podwyzszonych powinno być te 3 bary. Na zimnym to tak jak mówiłem ciśnienie już reguluje zawór bocznikowy na tyle ile jest ustawiony. To że na jałowych coś tam jeszcze pokazuje to wynik tego że nie przepuszcza cały czas. To nie żarówka że się spali i już nie świeci. Tu czasem zalapie i coś tam napędza ta pompę. Przy wyższych obrotach to już łatwiej by przepuszczał imbusik.