Forum.VWGolf.pl

Witam,

drugi raz w ciągu miesiąca pękł mi przewód olejowy, który idzie od filtra oleju do turbiny (gięty, metalowy). Pękał zawsze na pierwszym zgięciu od filtra. Za każdym razem cały olej wywaliło i kończyło się lawetą.

Macie pomysł co może być przyczyną?

Weź go zastąpić elastycznym gumowym olejoodpornej i po temacie. Ja uciachalem co prawda tu zaraz przed suszara i połączyłem giętkim plus opaski i jakoś latam już kilka lat. A wyciągnięcie turbiny to przy tej konfiguracji to pikuś.
Dalem po dwie opaski zaciskowe tylko nie te ślimakowe tylko że śrubka. To i tak nadto. Na testy to nawet drutem zaciskałem i też trzymało.

Ale co może być przyczyną, że to pękło już drugi raz?

Może przewód jak zakładasz to wywijasz. Jeśli używka to nie wiemy jak ktoś to demontował no i dokręcając do podstawy filtra i tu do turbo nie robimy tego na chama oraz dajemy pod nakrętkę troszkę oliwy. Mówię ci zrób na elastycznym. Dużo aut tak ma. Passat b6 ma też na takim małym elastycznym i trzyma to opaska sprężynująca czyli prawie jakby nic.

Przewod byl nowy, kupiony w IC i montowal go mechanik. Teraz tez będzie zalozony nowy. Szukam jednak przyczyny, bo zakładając, ze był wkladany poprawnie, byc moze jest inny powód tych pęknięć.

A może zły montaż? mechanik może poprzykręcał najpierw mocowania utrzymujące przewód do silnika na stałe, a później dokręcił na turbinie. Powstały naprężenia, plus dokręcenie na chama(jak kolega już wspomniał) i może pękł.

Ten przewód też tak nie kładziesz i przykrecisz trzeba się dobrze pogimnastykowac by go tam ulokować. Dokręcać nie trzeba jakoś mocno. Tam i tak jakieś przesadne ciśnienie nie jest przecie. A w którym miejscu pęka ten przewód? Jakąś fotkę zapodaj.

Przewód wymieniony. Najprawdopodobniej, był za mocno dokręcony i ocierał,stukał o obudowę filtra oleju (jest to pierwsze zgięcie tego przewodu od strony filtra). Do tego, w aucie nie ma tego mocowania w bloku silnika, mniej więcej w połowie długości przewodu. Mechanik nieco przesunął ten przewód od obudowy filtra, oraz dosztukował mocowanie do śruby wystającej z kolektora. Mam nadzieję, że będzie grało.

PS. ale impreza droga: przewód 220 zł, olej 110 zł, robota 120 zł i laweta 100 zł ;/

Po mojemu mogłeś to zrobić dużo lepiej i sporo taniej. Uciąć na równo to przełamanie przewodu i ładnie połączyć giętkim. Chyba nie sądzisz że wszystkie auta mają podejście oleju do turbo na sztywnym metalowym przewodzie. A tak wcale nie jest powiedziane że znowu nie strzeli.

Pewnie byłoby lepiej tym sposobem o którym mowisz. Jednak biorac pod uwage to, ze byłem daleko od domu wraz z rodziną i musiałem w miarę szybko naprawić usterkę, to była najlepsza (najszybsza) z opcji.