Forum.VWGolf.pl

Witam, pacjent jak w temacie 98 rok. Autko stało kilka dni i dziś nie odpalił. Przed kilkoma dniami miałem jedną sytuację, że długo kręcił co było dziwne, bo palił od strzała ciepły czy zimny. Zgasiłem go wtedy i odpalił bez problemu. Po dłuższym postoju klapa. Na vagu nie ma błędów, przekaźnik 109 wygląda na sprawny, prąd na N109 jest, ale znika po około 10 sekundach. N109 wykrecony, podłączony na krótko i działa. Co dziwnego.. przy odkrecaniu n109 oring był w środku tzn w tym zagłębieniu, gdzie chodzi tłoczek.. Zakręciłem poprawnie, próba odpalenia i kicha. Obroty na vagu widzi przy kręceniu rozrusznikiem. Czy to normalne, że prąd znika na tym kabelku do N109 po kilku- kilkunastu sekundach? Klapa gasząca ok, przy kręceniu zero dymu, nie czuć ropą. Ewidentnie coś z dostarczaniem paliwa bo nawet nie załapuje, chodził bez zarzutu do momentu zgaszenia. Teraz mnie naszła myśl, Że mogłem spróbować odpalić od razu po przekreceniu kluczyka z racji tego że napięcie znika na N109. Jakieś pomysły co sprawdzić? Dzięki z góry za pomoc.

Dodam jeszcze, że po dłuższym kręceniu żarzy się kontrolka świec. Zapala się i gaśnie jak zawsze po włączeniu zapłonu. Alarmu nie ma, nawet ori. Kluczyki sprawdzone dwa.

To,że na N109 znika napięcie,to normalne,bo ono się utrzymuje tylko wtedy,gdy silnik zapali.
Sprawdź czy w układzie paliwowym nie ma powietrza.. Możesz spróbować poluzować nakrętki na przewodach przy wtryskach i pomęczyć jeszcze rozrusznik. Może odpowietrzy się i zaskoczy. Oczywiście jak pojawi się paliwo na wtryskiwaczach,to dokręć nakrętki

Przyczyną było dokładnie to o czym napisałeś, układ się zapowietrza na postoju. Jednak ciężko odpowietrzyć samym rozrusznikiem. Jak już odpali jest ok. Wymieniłem filtr paliwa, paliwo z baku idzie swobodnie, używałem pompki ręcznej do napełnienia filtra. Myślałem że w zestawie bedzie zaworek zwrotny, ale nie było, jutro muszę dokupić i założyć bo pewnie on jest sprawcą, no chyba ze sam filtr, ale to jutro sie okaze. Następna wymiana filtra już będzie na zwykły bez podgrzewacza Dzięki za odpowiedź.

Daj ino znać jak wrażenia po założeniu zaworu zwrotnego. Może sam się pokuszę...

Po pracy będę przy nim grzebał. Może przyczyną był przytkany filtr albo te oringi już na tyle puszczały albo nawet jedno i drugie, bo zapowietrzał się w kilka minut i nie szło odpalić. Nawet jak odpali To profilaktycznie wymienię ten zaworek zwrotny jeszcze. Dodatkowych zaworków nie mam w planach zakładać. Dam znać co i jak

W wężyku zero powietrza nawet po postoju, odpala od strzała. Czyli winny był filtr lub oringi na zaworku. Ale dowiedziałem się że filtr był wymieniany 4 lata temu Będzie cieplej to trzeba jeszcze do baku zajrzeć co tam słychać. Przy okazji kupię zaworek na zapas, będę woził w aucie Do zamknięcia, dzięki

Skoro filtr przez 4 lata nie zmieniany,to jest wielce prawdopodobne,że był zakorkowany niemal na amen. Wtedy pompa zasysała paliwo z powietrzem,które mogło dostawać się wszelkimi połączeniami przewodów i starymi o-ringami na podgrzewaczu.

A macie moze rozmiar oringow na podgrzewacz ?