[Passat TDI] Potrzebny fachowiec od remontu silników 1,9tdi-
: śr sie 30, 2006 11:36
Cześć!
-Dawno tu nie zagladałem, ale poprostu golfik latał jak trza i nie miałem potrzeby, a w życiu na spokojne oglądanie ine ma czasu... -do rzeczy.
-Mam pytanko, czy jest ktoś na forum jakims fachmanem od remontów silników Diesla 1,9TDI? Potrzebuje porady-pomocy, bądź jeśli nie za daleko bo mechanik w miescie zawodzi...
Problem dotyczy auta brata-Passat 1,9TDI z 1995r.-pmodej przejsciowy.
Zaczęło się tak...
Brat mieszka w Świnoujsciu, a ja i rodzice w Starachowicach, wiec na świeta itd. brat nas z rodziną odwiedza. Któregos razu, gdzies na trasie auto zaczęło mu wariować:skaczące obroty, nierówna praca itd. , no ale elektronika podtrzymała pracę auta i dowlókł sie do nas skacząc jak żaba-nie zgasł. Jak się okazało na miejscu: z bloku wystaje krótka częśc wału, na które obsadzone jest kólko zębate-po którym pracuje pasek rozrządu. Owo kólko jest obsadzone na wał w tes sposób, że coś koło 1/3 częsci owalu wału jest ścięte i kółko ma taki sam otwór i jest tak obsadzane, żeby się nie obróciło... niestety jest płytko obsadzane (około 1,5cm.) i czasem siły działajace uszkadzają to obsadzenie. Kólko się nieco obluzowało i pasek rozrzadu przeskoczył o dwa ząbki. Mechanik powiedział, że można spróbowac jakoś napawywac, czy kleić itp., ale nie wie na ile to pomoże-tak zrobili. Umocowali i na jakies pól roku był spokój. Po pół roku sytuacje się powtórzyła i to w trasie-znowu autko "jakos " doleciało do celu, ale drugi raz brat chciał zrobić jak powinno być-dobrze. Jak mówił mechanik, wystajaca część wału już się nieco odkształciła, (*#cenzura#*) i jedynym wyjsciem było założenie nowego wału i kółka.
No cóż, rady nie było.... trasy brat robi sporawe, nie chce nieprzewidzianych syt. wiec zdecydował się na taką naprawę. Oddał auto do mechanika-pozyczyłem mu swego golfa aby mógł wrócic do domu z rodzina a ja na czas remontu wsiadłem na moto.Mechanik wymienił: wał na nowy-inny, uzywany,@ obsadził-nowe panewki,@ półpierścienie centrujace@ pasek rozrzadu@rolke napinajacą@uszczelniacze@uszczelki ...itd, itp. tak twierdzi, ale nikt nad nim nie stał i nikt mu na rece nie patrzył. Dodatkowo brat wymienił coś tam w tylnym zawieszeniu... OGÓLNIE GOŚ SKASOWAŁ GO JAKIEŚ 3200PLN robocizna +częsci i ..... pupa
pupa polega na tym: za jakies dwa tygodnie (około 500km) brat zaglada pod osłonę paska rorzadu, -chciał sprawdzić napięcie i czy nie ma luzu tak wzrokowo- a tu pasek zaczyna się strzepić na boku, w osłonie było troszkę już startego paska, i takich nitek od stzrepienia-pasek starł się na szer. około 3 mm. No to my do mechaniora-tego samego- mechanik mówił, że najprawdopodobniej pompa paliwowa się coś przestawiła i "kosi " pasek i że to poprawi (pasek chodzi po 3 kólkach zębatych: jedno u góry od rozrzadu, drugie nizej od pompy paliwowej, a trzecie to na dole jest na wale, obok kólka na wale obsadzone są jeszcze chyab dwa kólka na które ida paski napedzajace chyba: wspomaganie alternator..<no jest jeszcze rolka napinajaca>) Wszystko prawie identycznie jak w golfie 3. Kólko pompy paliwowej, oraz rozrzadu to kólka zębate i na nich leży pasek od góry-tzn. nie mają brzegów które by mogły ścinać, szlifować, czy kosić pasek od rantu, natomiast obok kólka żebatego na wale, jest wieksze kólko to na inne paski i ma wuyższy rant. Mechanik Twierdzi, że pompa której przeciez nie tykał kosi oś paska i pasek się sciera o rant tego wiekszego kólka na wale, że tam jest ciasno i ściera się. Podłozył podkładkę pod pompe paliwową-co zmieniło ciut jej ustawienie i kazał jeżdzić, że już cacy. Ch...uja za 300km pasek jeszcze bardziej postrzepiony.Znowu się za to wzioł-za pompe, brat mu kazał ustawic jak sie nalezy a nie na podkładni jakieś-ustawił, dał nowy pasek skasował 90pln, ale jak się okazało, dostzegliśmy koło pompy paliwowej małą blaszkę-czyli znowu nie tak ustawił. Brat jest na czas urlopu tutaj, no i nie ma czasu już.... a w Swinoujsciu mówi, ze zbyt nie ma do kgo jechac-poza tym ten cudak wzioł już sporo kasy.... Zrobiliśmy cyfrakiem zdjecia żeby jak najszybciej sprawdzić pasek, no i po 240 km. okazuje sie ze kur ...wa znowu się stzrepi. Dziś brat mu dał auto, ale pewnie nic z tego nie wyjdzie. Kto ma pomysł? Czy ktoś zna fachowca aby coś doradzić? Niby facet twierdzi, że wał jest prosty-sprawdzany. Czy można jakos obsadzić krzywo wał, a ciśnienie tzryma dobrze, na mocy nie stracił. Czego się teraz czepić-jeśli ktos ma pomysł czekam na podpowiedzi, albo moze na jakis kontak do fachowców-jak się nie wybierzemy ze za daleko to może przynajmniej zadzwonić mozna i z kims fachowym pogadać.
z góry dziękuje-czekam
[ Dodano: 30 Sie 2006 11:38 ]
gdyby ktos potzrebował jakiś odpowiedzi, czy coś to czekam...
-Dawno tu nie zagladałem, ale poprostu golfik latał jak trza i nie miałem potrzeby, a w życiu na spokojne oglądanie ine ma czasu... -do rzeczy.
-Mam pytanko, czy jest ktoś na forum jakims fachmanem od remontów silników Diesla 1,9TDI? Potrzebuje porady-pomocy, bądź jeśli nie za daleko bo mechanik w miescie zawodzi...
Problem dotyczy auta brata-Passat 1,9TDI z 1995r.-pmodej przejsciowy.
Zaczęło się tak...
Brat mieszka w Świnoujsciu, a ja i rodzice w Starachowicach, wiec na świeta itd. brat nas z rodziną odwiedza. Któregos razu, gdzies na trasie auto zaczęło mu wariować:skaczące obroty, nierówna praca itd. , no ale elektronika podtrzymała pracę auta i dowlókł sie do nas skacząc jak żaba-nie zgasł. Jak się okazało na miejscu: z bloku wystaje krótka częśc wału, na które obsadzone jest kólko zębate-po którym pracuje pasek rozrządu. Owo kólko jest obsadzone na wał w tes sposób, że coś koło 1/3 częsci owalu wału jest ścięte i kółko ma taki sam otwór i jest tak obsadzane, żeby się nie obróciło... niestety jest płytko obsadzane (około 1,5cm.) i czasem siły działajace uszkadzają to obsadzenie. Kólko się nieco obluzowało i pasek rozrzadu przeskoczył o dwa ząbki. Mechanik powiedział, że można spróbowac jakoś napawywac, czy kleić itp., ale nie wie na ile to pomoże-tak zrobili. Umocowali i na jakies pól roku był spokój. Po pół roku sytuacje się powtórzyła i to w trasie-znowu autko "jakos " doleciało do celu, ale drugi raz brat chciał zrobić jak powinno być-dobrze. Jak mówił mechanik, wystajaca część wału już się nieco odkształciła, (*#cenzura#*) i jedynym wyjsciem było założenie nowego wału i kółka.
No cóż, rady nie było.... trasy brat robi sporawe, nie chce nieprzewidzianych syt. wiec zdecydował się na taką naprawę. Oddał auto do mechanika-pozyczyłem mu swego golfa aby mógł wrócic do domu z rodzina a ja na czas remontu wsiadłem na moto.Mechanik wymienił: wał na nowy-inny, uzywany,@ obsadził-nowe panewki,@ półpierścienie centrujace@ pasek rozrzadu@rolke napinajacą@uszczelniacze@uszczelki ...itd, itp. tak twierdzi, ale nikt nad nim nie stał i nikt mu na rece nie patrzył. Dodatkowo brat wymienił coś tam w tylnym zawieszeniu... OGÓLNIE GOŚ SKASOWAŁ GO JAKIEŚ 3200PLN robocizna +częsci i ..... pupa
pupa polega na tym: za jakies dwa tygodnie (około 500km) brat zaglada pod osłonę paska rorzadu, -chciał sprawdzić napięcie i czy nie ma luzu tak wzrokowo- a tu pasek zaczyna się strzepić na boku, w osłonie było troszkę już startego paska, i takich nitek od stzrepienia-pasek starł się na szer. około 3 mm. No to my do mechaniora-tego samego- mechanik mówił, że najprawdopodobniej pompa paliwowa się coś przestawiła i "kosi " pasek i że to poprawi (pasek chodzi po 3 kólkach zębatych: jedno u góry od rozrzadu, drugie nizej od pompy paliwowej, a trzecie to na dole jest na wale, obok kólka na wale obsadzone są jeszcze chyab dwa kólka na które ida paski napedzajace chyba: wspomaganie alternator..<no jest jeszcze rolka napinajaca>) Wszystko prawie identycznie jak w golfie 3. Kólko pompy paliwowej, oraz rozrzadu to kólka zębate i na nich leży pasek od góry-tzn. nie mają brzegów które by mogły ścinać, szlifować, czy kosić pasek od rantu, natomiast obok kólka żebatego na wale, jest wieksze kólko to na inne paski i ma wuyższy rant. Mechanik Twierdzi, że pompa której przeciez nie tykał kosi oś paska i pasek się sciera o rant tego wiekszego kólka na wale, że tam jest ciasno i ściera się. Podłozył podkładkę pod pompe paliwową-co zmieniło ciut jej ustawienie i kazał jeżdzić, że już cacy. Ch...uja za 300km pasek jeszcze bardziej postrzepiony.Znowu się za to wzioł-za pompe, brat mu kazał ustawic jak sie nalezy a nie na podkładni jakieś-ustawił, dał nowy pasek skasował 90pln, ale jak się okazało, dostzegliśmy koło pompy paliwowej małą blaszkę-czyli znowu nie tak ustawił. Brat jest na czas urlopu tutaj, no i nie ma czasu już.... a w Swinoujsciu mówi, ze zbyt nie ma do kgo jechac-poza tym ten cudak wzioł już sporo kasy.... Zrobiliśmy cyfrakiem zdjecia żeby jak najszybciej sprawdzić pasek, no i po 240 km. okazuje sie ze kur ...wa znowu się stzrepi. Dziś brat mu dał auto, ale pewnie nic z tego nie wyjdzie. Kto ma pomysł? Czy ktoś zna fachowca aby coś doradzić? Niby facet twierdzi, że wał jest prosty-sprawdzany. Czy można jakos obsadzić krzywo wał, a ciśnienie tzryma dobrze, na mocy nie stracił. Czego się teraz czepić-jeśli ktos ma pomysł czekam na podpowiedzi, albo moze na jakis kontak do fachowców-jak się nie wybierzemy ze za daleko to może przynajmniej zadzwonić mozna i z kims fachowym pogadać.
z góry dziękuje-czekam
[ Dodano: 30 Sie 2006 11:38 ]
gdyby ktos potzrebował jakiś odpowiedzi, czy coś to czekam...