Strona 1 z 1

szarpie silnikiem po czyszczeiu nastawnika asv

: czw lut 16, 2017 22:52
autor: Marcin TDI
Witam. Mam mały problem po czyszczeniu nastawnika. Dziś wyczyściłem nastawnik ,bo auto czasem podszarpywało. Wyczyściłem nastawnik według instrukcji forumowej. Syfu nie było dużo. wystarczyło troszkę ropy i pędzelek z długim włosiem i sprawa załatwiona. Problem jest tego typu ,że jak dodaję gazu na postoju to zaczyna szarpać ,albo lekko przerywać. Nie wiem jak to nazwać. Jeszcze nim nie jeździłem. RSW ustawione troszkę wyższe ,bo nie sprawdziłem tego wcześniej 0.750v i jak ustawiałem dawkę i lekko stukałem w nastawnik młotkiem ,wtedy silnik przerywa. Miał może ktoś taki przypadek ? błędów nie wywala

szarpie silnikiem po czyszczeiu nastawnika asv

: pt lut 17, 2017 11:19
autor: Adamm
jakie napiecie na zaplonie masz?
jaka dawka na pracujacym i rozgrzanym silniku ?

szarpie silnikiem po czyszczeiu nastawnika asv

: pt lut 17, 2017 15:09
autor: Marcin TDI
napięcie na włączonym zapłonie 0.750v a dawka paliwa 4.0. Jak ustawiałem dawkę i pukałem w nastawnik to szarpało silnikiem jak by na ułamek sekundy gasł i teraz nie wiem czy coś źle poskładałem ,czy mi lut puścił ,albo zwarcie jest. Dziś wyczaiłem ,że początkowo Rsw było 0.660v na włączonym zapłonie ,ale przez to chyba by silnik nie przerywał?

szarpie silnikiem po czyszczeiu nastawnika asv

: pt lut 17, 2017 21:19
autor: Adamm
zdejmij dekiel i plastikowy grzebien i sprawdz luty na poczatek

szarpie silnikiem po czyszczeiu nastawnika asv

: pt lut 17, 2017 21:51
autor: munior
Panowie ,co wy macie za obsesję przy czyszczeniu nastawnika z tym "pruciem " ori zgrzewów, rokręcaniem wszystkiego ,a puzniej płacz ze żle złozone ,bo ktoś nie zwrócił uwagi ze cewkę z rdzeniem trzeba "wycentrować " i poskręcał wszystko tak jak wsadził ,albo luty ,a raczej "smarki " puszczają ? :panna: .Toż to profanacja i kompletna glupota pruć te fabryczne zgrzewy .Zapewniam że można wyczyscić nastawnik na "glanc " 'bez ich prucia i to w banalnie prosty sposób ...fakt ze jak ktoś to robi pierwszy raz ,to na to nie wpadnie ,ale przy którejś dziesiatce takich czyszczonych nastawników ,czlowiek,a przynajmniej ja , zaczyna się zastanawiać jak to zrobić zeby nie psuć tych ori fabrycznych zgrzewów i w końcu coś wymyśli :chytry: Od dłuższego czasu przy czyszczeniu nastawnika ,gdy widzę że jest ori ,a jest ich jeszcze trochę :hmm: ,to nie "pruję" zgrzewów ,bo jak wspomniałem ,uważam to za profanację i "psucie " fabryki ,co jest zupełnie niepotrzebne żeby go skutecznie wyczyscić ,i nawet najbardziej zawalony opilkami jest czysty jak z fabryki i nie ma żadnego śladu ze był rozbierany.Widziałem takie nastawniki ,gdzie luty a raczej "smarki" puszczały po zdjeciu tej osłonki z tworzywa ,a reszta często po podważeniu paznokciem :panna: ...takze po takiej "naprawie " auto to taka "kinder-niespdzianka" ...nigdy nie wiadomo kiedy nam zgasnie ,bo pusicił "lut" na nastawniku

szarpie silnikiem po czyszczeiu nastawnika asv

: pt lut 17, 2017 22:44
autor: Marcin TDI
munior, pierwszy raz tak mi się zdarzyło po czyszczeniu. jutro to muszę sprawdzić dokładnie. Zlutowałem to tak jak zawsze i nie powinno się nic odlutować ,bo inne auta jeżdżą już kilka lat i nic nikomu się nie odlutowało. Nawet nie wiem jakie są objawy jak któryś lut puści

szarpie silnikiem po czyszczeiu nastawnika asv

: pt lut 17, 2017 22:50
autor: Adamm
munior, mam wrazenie ze teraz sie robisz na jakiegos fafarafa , wiem ale nie powiem...
nastawnikow zrobilem setki i kazdy rozbieram na czesci pierwsze, zaden slownie ZADEN mi sie nie rozlutowal,i nie uwazam tego za profanacje.

szarpie silnikiem po czyszczeiu nastawnika asv

: pt lut 17, 2017 23:06
autor: munior
Adamm pisze:munior, mam wrazenie ze teraz sie robisz na jakiegos fafarafa , wiem ale nie powiem...
nastawnikow zrobilem setki i kazdy rozbieram na czesci pierwsze, zaden slownie ZADEN mi sie nie rozlutowal,i nie uwazam tego za profanacje.
Pozwolisz jednak Adamm :pub: ,że sposobu nie opiszę ,i pozostawię sobie tą małą "tajemnicę " ,bo sposób jest tak banalny i prosty ,a przy tym wygląda mało profesjonalnie że aż wstyd opisywać

szarpie silnikiem po czyszczeiu nastawnika asv

: sob lut 18, 2017 21:19
autor: Marcin TDI
No to problem rozwiązany. Jeden lut mi nie trzymał ,bo umknął mi. Musiałem jeszcze raz wyciągnąć nastawnik i dla pewności przelutowałem go jeszcze raz. Wszystko śmiga jak należy. :pub: