Forum.VWGolf.pl

Po przekręceniu kluczyka, przy otwartej masce, słychać taki dźwięk jakby brzęczyk w akwarium pracował.
Na filmie jak weźmiecie głośniej to słychać ten dźwięk.
Najbardziej słyszalny na wysokości korka od oleju, paska napędu, jakby pod plastikową osłoną silnika.
Proszę o poradę, czy to normalne zjawisko?
Wcześniej nie miałem diesla i nie wiem. W benzynie słychać było jak podaje paliwo raz i tyle.
Dzięki za uwagi.
https://youtu.be/x_j5hpLrapo" onclick="window.open(this.href);return false;

Doszukałem się...
Jest to czujnik położenia przepustnicy.
Dokładnie taki dźwięk i dochodzi właśnie z okolic przepustnicy.
https://youtu.be/zvwJBM4jzSU" onclick="window.open(this.href);return false;

Tyle, że obroty mam ok i nic innego poza tym dźwiękiem się nie dzieje.
Co z tym robić? To normalne zachowanie?

W tym dieslu nie ma czegoś takiego jak przepustnica! To co Ci tak brzęczy to klapa gasząca która odcina dopływ powietrza jak gasisz samochód żeby proces ten przebiegał łagodniej. Ten dźwięk to norma, każde SDI tak brzęczy więc nie ma co tego ruszać

Ciekawy jestem czy faktycznie przy gaszeniu mu się zamyka ta klapa. U mnie jest przymknięta i dławi dopływ świeżego powietrza do około 2200 obrotów, później się otwiera całkowicie. Przy gaszeniu nie zamyka się i trzęsie całym silnikiem, wymieniłem na druga sprawną i zachowuje się dokładnie tak samo....

Stwierdziłem że to bez sensu żeby mi ograniczała dopływ czystego powietrza a i tak nie spełnia funkcji gaszaka i odłączyłem to całkowicie. Jest otwarta teraz cały czas.

Ciekawy jestem czy tak powinno być czy u mnie w komputerze jest coś przestawione, u mnie od zawsze było tak jak opisuje.

U mnie też przy gaszeniu jak trzepnie silnikiem, to jakoś tak nieprzyjemnie.
Wychodzi na to, że SDI tak ma.
Dzięki za doszkolenie