Strona 1 z 1

[MK2 1.6 TD 1V] Popychacze hydrauliczne

: pt sie 18, 2006 21:56
autor: daniel026
Właściwie chodzi mi o to,że ostatnio zaczęły mi stukać popychacze więc zdjąłem pokrywę rozrządu i sprawdziłem stan popychaczy (poprzez docisk i szczelinomierz 0.1 mm). Okazało sie,że 7 sztuk jest OK a 1 szt. normalnie palcem wcisnąłem o jakiś 1cm w dół! Moje pytania to:
1. Co to mogło się stać,że padł tylko jeden popychacz.
2. Jutro będę to robił więc czy mam napełnić strzykawką z olejem ten "nowy" popychacz czy może zcisnąć go w imadle i tak założyć (popychacz INA)

Dziękuje za wszystkie porady.

: sob sie 19, 2006 00:10
autor: Macienty
daniel026, nic nie sciskaj w imadle! wycagnij stare i zaloz nowe, poprostu! Mozesz pozniej podlac je olejem ale tylko troszke i pamietaj ze po wymianie popychaczy powinno minac jakies 30 min nim luz zaworowy sie ustawi wiec nie spiesz sie ze składaniem. :bigok:

: sob sie 19, 2006 13:28
autor: vw_vandal
macientyvw, ma racje załóż nowy i tyle. Wiem że to droga sprawa ale jak umnie siadł jeden to wymieniłem komplet. Przyczyną mogło być zwykłe zużycie albo przecholowałeś ze zmianą oleju albo gów.... olej zalewasz.

: sob sie 19, 2006 16:39
autor: daniel026
Ano już wymieniłem ten popychacz i jest OK w 100%. Tzn nic nie stuka. A olej wlewam LOTOS mineralny. Napewno nie jest to najlepszy olej,ale tani. A co do drogich olejów to niestety to tylko nabijanie ludzi w butelke gdyż w Polsce MOBIL 1 synthetic jest rozlewany w Krakowie więc i tak nie ma sensu tego kupować i płacić bajońskie sumy za badziewie. A co do LOTOS-a to nigdy nie miałem z nim kłopotu :) Dzięki za poradę,bo właśnie tak zrobiłem jak napisaliście a dokładnie po prostu włożyłem nowy popychacz i odczekałem z odpaleniem silnika jakąś godzinkę (dla przezorności). Więc uważam,że należy się punkcik :)

: sob sie 19, 2006 16:49
autor: Macienty
:bigok:

: sob sie 19, 2006 17:29
autor: vw_vandal
daniel026 pisze:. A co do LOTOS-a to nigdy nie miałem z nim kłopotu
a walnięty hydrosztos?? Jak dla mnie Lotos to badziew !!

: ndz sie 20, 2006 21:32
autor: Wawro
Raz zalałem Lotosem. Jeździłem chyba tydzień. Miałem dziwny objaw, że przy pewnych obrotach słychać było chrobotanie w turbinie które po wejsciu na wyższe obroty nikło. Już miałem w portach. Zalałem Midlandem dla turbodiesli i objaw zniknął.
A propo wymiany popychaczy? Jest to takie łatwe ? I ile kosztuje taki jeden popychacz, bo jakiś mi klekocze.

: ndz sie 20, 2006 21:50
autor: Igor1
Panowie jedna rada jak wam już stuka i wymiana oleju nie pomaga nie zwlekajcie, mój ojciec zapomniał wymienić olej i wymienił go po 18 tys km a w dieslu szybko robi sie czarny i gesty i zaczał mu stukac 1 hydros na zimno wymienił olej ustalo czasami jednak zaczął sie odzywać. Potem ustalo, po zimie sie odezwał ze zwojoną siłą . Po zdjeciu pokrywy okazało sie ze 1 hydros sie zawiesił w postawie max dlatego potem nie stukał ale tak mocno naciskał na krzywke wałka ze po 4 miesiacach wyrobił w nim 2,5 milimetrowe rowki wiec dlatego potem zaczeło stukać, na pokrywie w tym miejscu było dużo mazi zmieszanej z opiłkami metalu-dobrze ze nie upalił sie zawór. Po wymianie wałka i hydraulików jest juz ok, ja bym nie bagatelizował stukania powoduje to szybkie zużycie wałka no i te opiłki metalu w oleju :grrr: Po tym zrobił juz 40 tys km i nie ma objawów zużycia silnika nie pali oleju to jest ok :grin: Ale wiem kiepski olej lub długo nie wymieniany szkodzi hydraulikom- one tez lubią jak na miarce jest zawsze odp. ilośc oleju nigdy poniżej minimum stad te kłopoty.

: wt sie 22, 2006 14:56
autor: vw_vandal
Wawro pisze:I ile kosztuje taki jeden popychacz, bo jakiś mi klekocze.
Jeden kosztuje 23 zł.