Strona 1 z 5

Utrata mocy

: pt sie 18, 2006 15:52
autor: krystek007
Witam wszystkich forumowiczów, jestem tu nowy i od razu z problemem :-) szukałem na temat mojego problemu w archiwum tego forum, ale nie doszukałem sie podobnych problemów:
Otóż w moim golfiku (silnikTDI z 96roku model Z1) po pewnym czsie jazdy, zwłaszcza jak mu depne, pojawia sie dziwny efekt utraty mocy, autko nie jest bardzo słabe, nie czuję jednak tego zrywu kiedy wskoczy powyżej 1500rpm i włącza sie turbina, wogóle teraz na poczatku jak wyjeżdżam w trase reaguje później zrywa się dopiero powyzej 2000rpm a kiedyś było to około 1500rpm, a po pewnym czasie wogóle juz ie czuc zrywu... :grrr: może ktoś wie co mu jest? filtr poietrza wymieniony, to nie to!
Za wszelkie uwagi wielkie dzieki.
Pozdrawiam

: pt sie 18, 2006 15:55
autor: inek01
Jak zgasisz silnik i zapalisz ponownie to jest znowu dobrze ?

: pt sie 18, 2006 17:22
autor: krystek007
inek01 jak byś czytał w moich myślach :grin: - dokladnie tak, na poczatku myslałem, że to kwestia temp. oleju czy też silnika, ale nie!

: pt sie 18, 2006 18:12
autor: Gobo90
Silnik łapie tryb awaryjny „notlauf” stawiam na N75 musisz pojechać na vag i zrobić diagnozę dynamiczną. :bigok:

: pt sie 18, 2006 19:25
autor: krystek007
Gobo90 pisze:Silnik łapie tryb awaryjny „notlauf” stawiam na N75 musisz pojechać na vag i zrobić diagnozę dynamiczną. :bigok:
Ok dzięki wielkie, we wtorek i tak jade na servis wymienic pasek rozrządu i napinacze to przy okazji zapytam, autko kupiłem w czerwcu niby servisowane, ale....
Jeszcze raz dzięki za uwagi.

: pt sie 18, 2006 21:04
autor: Adamm
dziwne objawy jak na N-75 ale mozna sprawdzic, sam sprawdz wezyki idace od tego zaworu czy nie sa poprzecierane

: ndz sie 20, 2006 11:06
autor: krystek007
Znajomy mówił, że może to byc przepływomierz, pewnie wszysto się okaże we wtorek jak podepnę go pod vaga - dzięki generalnie za pomoc, napiszę co to było jak się dowiem :-)
pozdrawiam

Aaa jeszcze jedno ile taka imprezka bedzie kosztowala???? bo jeszcze nigdy takiej diagnozy nie robiłem :-)

: ndz sie 20, 2006 13:01
autor: Adamm
to zalezy od tego gdzie bedziesz robil. w ASO licza obie ok 150 zl za podpiecie i zczytanie bledow normalnie pewnie z 50 - 60 zl

: pn sie 21, 2006 17:24
autor: krystek007
Dziś zrobiłem sobie odczyt będów za 30zł, były 4 (sporadyczne) ale gość w servisie mówił, że można je wykasować, tak też zrobił, potem wsiadłem w autko, pojeździłem wróciłem na ponowny odczyt i narazie jest ok. gdyby się coś działo to kolejny odczyt obiecał za darmo :-) błędy dotyczyły głw. komputera i zaworów, nie wiem czy to była sciema czy nie z tym usuwaniem błędów, bo wydaje mi się to troche dziwne, chociaż stałem przy nim i widzialem jak robi del...del...del.. ate :-) finał jest taki, że narazie pomogło, gość powiedział że błędy mogły pojawić się jak coś podpinane było np. akumulator, tyle, że ja akumulatora nie odpinałem :-) tylko autoalarm był robiony :-). Co sądzicie o takim usuwaniu komputerowym będów? czy tak może być?
pozdrawiam

: pn sie 21, 2006 17:28
autor: Adamm
a jak byl robiony alarm to aku nie byl odlaczany??

po odlaczeniu aku czasem trzeba wykasowac pewne bledy np. poduszki powietrzne w mk3 po odlaczeniu aku. po skasowaniu juz jest wszystko ok

: pn sie 21, 2006 22:12
autor: krystek007
Własnie nie był odłączany przy robieniu alarmu, znajomy mi to robił i stałem cały czas obok niego, więc na 100% tyle, że auto kupiłem całkiem niedawno bo w czerwcu może mój poprzednik coś robił a efekt dopiero teraz wyskoczył...bo ja wiem trochę to dziwne, ale..narazie się cieszę, bo objawy ustapiły, zobaczymy jak na dłuższą trasę pojadę...
Pozdrawiam

: pn sie 21, 2006 23:48
autor: yellow
krystek007 pisze:Co sądzicie o takim usuwaniu komputerowym będów?
To nie jest usuwanie błędów, tylko informacji o błędach. Jeżeli podczas jazdy nie załączy ci się "coś", a powinno, to komputer zanotuje to sobie jako błąd "jakiś tam". Jedziesz do serwisu i mówisz, że samochód dziwnie ci się zachował. Mechanik Miecio po objawach może stwierdzić, że to taka, a taka część i wymienia ci ją, jednak nie wykasowuje informacji o błędzie w kompie bo to dla niego czarna magia. I teraz jak podjedziesz na diagnozę, to mimo, że masz usterkę usuniętą, to w kompie nadal siedzi info o błędzie. I do tego służy kasowanie błędów. Fakt, że obawy ustąpiły to nie jest zasługa wykasowania kodów.

: wt sie 22, 2006 11:02
autor: krystek007
Dięki za wyjaśnienia, ciekawe jednak że się coś niby poprawiło, ale... już nie zawracam głowy, jak chodzi to dobrze jak przestanie to będę jeździł na ponowny odczyt i wtedy wymienię co trzeba będzie :-)
Pozdrawiam

[ Dodano: 25 Sie 2006 18:32 ]
Witam, jestem juz po diagnozie vag'a wyszło mi: uszkodzony sterownik-zwarcie do B+ usterka sporadyczna, w poniedziałek gość ma mi to coś tajemniczego dla mnie naprawic - mówi, że to duuuużooo roboty i że drogo będzie :-) a ile się okaze :-)
Pozdrawiam.

: sob sie 26, 2006 00:44
autor: dziechu
uszkodzony sterownik to - auto stoi i nie ma komunikacji z VAGiem:) Zwarcie do B+ czego? Chyba strasznie cie strasza tymi kosztami, "nowy" (czyli stary sprawny na Allegro) sterownik do 1.9 TDI to ok. 200-250zl. (czasem mozna trafic za 150). Jezeli bedziesz kupowal to warto rozejrzec sie za sterownikiem 16to bitowym jezeli masz 8mio (z 1996 byly 8 i 16 bit). Jest troche drozszy ale umozliwia potem wiekszy tuning, poza tym silnik nieco lepiej chodzi (dokladniejsze dawki paliwa). Poznac mozna po literach po numerze, np. AF to 8 bit, BF to 16 bit.