Wymiana jednego o-ringu na pompie i teraz nie odpala.
: sob mar 19, 2016 16:37
Witajcie.
Potrzebuję szybkiej pomocy. Pacjent to Passat B5 1,9TDI chyba 110km.
Wymieniłem o-ring na tej dużej zaślepce ze śrubką,czy jak to zwał,między nurnikami (króćcami przewodów wtryskowych) i po tym zabiegu auto nie zapala. Po poluzowaniu przewodów wtryskowych przy wtryskach,paliwo strzela niemal aż pod sufit,ale po dokręceniu nie zapala. Z wydechu ani,ani...
Jedynie troche ropy z pompy się wylało,po wykręceniu tej zaślepki z głowiczki i nic więcej nie mam sobie do zarzucenia. Odpinałem 2 kostki w okolicach pompy,ale poprawnie znów je spiąłem
Podpiąłem VAG i widzę takie błędy:
18058 - Powertrain Data Bus: Missing Message from Instrument Cluster
P1650 - 35-10 - - - Intermittent
oprócz tego jeszcze:
18008
18027
17946
Nie mam pojęcia,ile z tych błędów było przed robotą.
Zdesperowany,odpaliłem go psikając 2 razy plackiem w dolot. Pracował równo,ale jakby ciszej (bardziej miękko). Po zgaszeniu znów nie odpalał. Znów odpaliłem plackiem i przejechałem się. Kompletny brak mocy,jak zwykłe SDI... Po nagrzaniu do 90*,nie odpala nawet na placku...
Wymontowałem zawór z pompy N109 i działa poprawnie. Nie zacina się.
Macie jakieś pomysły,bo z małego problemu jakim był wyciek,zrobił się duży problem?...
Aha,po podaniu napięcia na krótko z aku na N109,też nie odpala.
EDIT:
Przy ECU znalazłem zjarany bezpiecznik 25A,zmieniłem. Przy przekaźniku 219 wyczyściłem nóżki,ale zauważyłem,że dla środkowego pina,nie ma nic w gnieździe,tylko dziura.
Po tej operacji usunąłem błedy,a wcześniej nie mogłem usunąć tego pierwszego - 18058.
Odkręciłem pokrywę nastawnika i po zapłonie nastawnik skacze na 100% i wraca do zera. Nie utrzymuje się w jakiejś określonej pozycji i w trakcie kręcenia silnikiem też nie. Cały czas na zero...
Nie mam już pomysłów...
Potrzebuję szybkiej pomocy. Pacjent to Passat B5 1,9TDI chyba 110km.
Wymieniłem o-ring na tej dużej zaślepce ze śrubką,czy jak to zwał,między nurnikami (króćcami przewodów wtryskowych) i po tym zabiegu auto nie zapala. Po poluzowaniu przewodów wtryskowych przy wtryskach,paliwo strzela niemal aż pod sufit,ale po dokręceniu nie zapala. Z wydechu ani,ani...
Jedynie troche ropy z pompy się wylało,po wykręceniu tej zaślepki z głowiczki i nic więcej nie mam sobie do zarzucenia. Odpinałem 2 kostki w okolicach pompy,ale poprawnie znów je spiąłem
Podpiąłem VAG i widzę takie błędy:
18058 - Powertrain Data Bus: Missing Message from Instrument Cluster
P1650 - 35-10 - - - Intermittent
oprócz tego jeszcze:
18008
18027
17946
Nie mam pojęcia,ile z tych błędów było przed robotą.
Zdesperowany,odpaliłem go psikając 2 razy plackiem w dolot. Pracował równo,ale jakby ciszej (bardziej miękko). Po zgaszeniu znów nie odpalał. Znów odpaliłem plackiem i przejechałem się. Kompletny brak mocy,jak zwykłe SDI... Po nagrzaniu do 90*,nie odpala nawet na placku...
Wymontowałem zawór z pompy N109 i działa poprawnie. Nie zacina się.
Macie jakieś pomysły,bo z małego problemu jakim był wyciek,zrobił się duży problem?...
Aha,po podaniu napięcia na krótko z aku na N109,też nie odpala.
EDIT:
Przy ECU znalazłem zjarany bezpiecznik 25A,zmieniłem. Przy przekaźniku 219 wyczyściłem nóżki,ale zauważyłem,że dla środkowego pina,nie ma nic w gnieździe,tylko dziura.
Po tej operacji usunąłem błedy,a wcześniej nie mogłem usunąć tego pierwszego - 18058.
Odkręciłem pokrywę nastawnika i po zapłonie nastawnik skacze na 100% i wraca do zera. Nie utrzymuje się w jakiejś określonej pozycji i w trakcie kręcenia silnikiem też nie. Cały czas na zero...
Nie mam już pomysłów...