Forum.VWGolf.pl

Ostatnio autko odpalało bez problemu, jednak jak zgasiłem silnik i po chwili chciałem odpalić nie odpalał, dopiero po odczekaniu jakiś 5min odpalił. Dziś już wcale nie chciał zagadać, więc zabrałem się za sprawdzanie.Wypiąłem wtyczke z czuj. temp. - nic, Sprawdziłem pompe wtryskową i okazuje się, że brak zasilania na zaworze n109.Skutek autko kręci jak szalone ale nie odpala. Podpiąłem na krótko + z aku i autko odpaliło. Więc miałem kostkę stacyjki przypadkowo zupełnie nową sprawną, podmieniłem dalej nic, więc pociągnąłem kabel od tej wtyczki przy stacyjce do kostki pompy (ta 3pinowa) i autko odpala bez problemu ale... Po jakiś 20sekundach zaczęła migać kontrolka świec. Czy ja dobrze to zrobiłem? Może powinienem bezpośrednio się wpiąć do n109?
ps. przejrzałem fora przed chwilą i znalazłem ciekawe info na temat przekaźnika 109. Co wy na to? Poprawiać wpięcie czy ten przekaźnik mógł takie objawy dawać?

Autko 1.9 TDI 90KM AHU

Immobilizer jest? Osobiście jakbym miał tak zrobić żeby chodziło dłużej niż jedna jazda to +12v które jest po stacyjce bezpośrednio do zaworu a oryginalny przewód z zaworu odłączony.

No poprawię to jutro ale czy coś to zmieni?
Nie kolego, imo nie posiadam. Jeszcze "walnąłem" małą rundkę po mieście to autko nie ma mocy - przyśpiesza jakby sdi, a świece dalej migają.

podłącz komputer może wywaliło jakieś błędy??

i tu pies pogrzebany, najpierw trzeba miec kabelek a podjechac do metochaniora ktora,ma uniwersalnego kompa i wybulic stowke tez sie nie oplaca, chyba ze jest ktos z okolic pily na forum?

wlasnie dojechalem do pracy, autko jak za llat swietnosci - pali na dotyk i idzie! kontrolka swiec sie nie pojawila. lecz autka nie moglem zgasic. po przekreceniu kluczyka dalej chodzil.wiec odlaczylem wtyczke od pompy - autko zgaslo ale kontrolki sie swiecily (jak przy zaplonie). wylaczylem wszystko odlaczajac przekaznik 109 . jakies wnioski

Dostałem przekaźnik 109 na podmiankę i autko normalnie odpalało i gasło. Kupiłem właśnie nówkę (36zł intercars) i póki co jest ok. Wydaję się, że to było przyczyną. Przekaźnik miał chwilę kiedy działał a czasem nie. Zobaczymy po paru dniach czy się czasem coś nie zje... Myślę, że przyda się na przyszłość.

ps. czy te kable co pociąłem polutować czy wystarczy konkretnie zaizolować?

raazpoeta, nie pisz posta pod postem...i jeszcze ten pierwszy post, poprawiłem...pewnie wiesz o co chodzi - tak nie robimy

Rozbierz stary przekaźnik...i obadaj jego wnętrze, można próbować zreaniomować

Qto pisze:Rozbierz stary przekaźnik...i obadaj jego wnętrze, można próbować zreaniomować

Dobry pomysł, jeśli będzie popsuty można mieć pewność że to właśnie wina przekaźnika.

raazpoeta pisze:ps. czy te kable co pociąłem polutować czy wystarczy konkretnie zaizolować?

Ja bym zalutował i zabezpieczył termokurczem.

Przyczyną był przekaźnik jednak. Kupiłem nowy, ale stary mam i jeszcze może uda mi się go wskrzesić.

raazpoeta pisze:ale stary mam i jeszcze może uda mi się go wskrzesić.

bez najmniejszego problemu - poprawić w nim luty i przeszlifować jego nóżki i będzie działał jak nowy.