Forum.VWGolf.pl

Witam
Problem następujący ,silnik zablokowany nie da się go obrócić no może w zakresie 3/4 obrotu,co dziwne rozrząd jest ok (ma 40 tysięcy) nie przeskoczył, brak uszkodzeń turbo także jest całe czyli coś na dole silnika .Mechanik stwierdził że nie warto nawet się zabierać za dól tylko zmieniać od razu blok, co myślicie qua koszta lepiej od razu wywalić blok i wstawić inny czy rozbierać i łudzić się że jeszcze da się coś z niego zrobić.Auto zawsze wszystko na czas ,olej zawsze ok ,nie butowane.

trzeba rozebrać motor i ocenić szkody..choć teraz są takie ceny używek ,że średnio się opłaca reanimować

No właśnie zagwozdka bo zmieniając cały blok też nie wiem co kupię ,a robiąc swój wiem co i jak ,tylko jak się mechanik zabierze za rozbieranie a się okaże że i tak trzeba blok zmieniać to kasa w błoto aczkolwiek nie wiem co tam się mogło posypać bo z budowy dołu silnika jestem beznadziejny.
Aha pod pokrywą zaworów też wygląda ok.

Na jakiej podstawie twierdzisz ze rozrzad jest ok i nie przeskoczyl? Sprawdzales? To ze ma 40tys o niczym nie swiadczy. Moim zdaniem tlok blokuje sie o zawor i dlatego nie mozna zrobic pelnego obrotu.

ustawienie sprawdzone, znaki się pokrywają,wszystkie rolki i napinacze całe

Czapka w górę i będzie wiadomo. Może odpadł grzybek z któregoś zaworu i to blokuje ?

Silnik szlag trafił przy 110km/h więc chyba gdyby coś takiego się stało to nie było by czego zbierać,ale nie było żadnego głośnego odgłosu ani huku ,poprostu przestał jechać i po zatrzymaniu i już więcej nie dał się obrócić.

Jak głowicy i miski nie zdejmiesz to się niczego nie do wieś dowiesz.

z dwojga złego lepiej chyba od miski zacząć skoro od góry wygląda ok bo jeżeli trzeba coś z głowicą robić to lepiej nowy blok,rozmawiałem teraz z moim mechaniorem i mówi że znaki są na pewno ok ale mówi że pasek jest mocno napięty w obie strony.

Od gory może wyglądać OK, ale to o niczym nie świadczy. I chyba chodzi Ci o caly słupek, a nie blok. Od spodu sprawdzisz tylko czy korby cale i co z wałem. Zdjęcie czapki to 2-3 h roboty ?

Tak mam na myśli cały słupek ,konkretnie bez turba i wtrysków .Słupek 350e i robota jakieś 200e ,a zdjęcie czapki 3 godziny roboty to już 60e ,a i tak całej góry pewnie nie bedę robił bo rozrząd też trza bedzie zmienić ten mimo że 40000km będzie już nadwyrężony czyli dochodzi 200e.

I tak do wymontowania silnika trzeba wykonać 80% tego co przy zdejmowania czapki. Zdjęcie pokrywy zaworów i odkręcenie 10 srub to juz moment.

Z drugiej strony jeśli mój scenariusz się potwierdzi to pewnie i tak nie oplaca się robić robic. Co innego tutaj.

Świece żarowe wykręcić i wtedy próbować obracać wałem,bo jak dostał oleju na tłoki,to ten go blokuje