psc1990 pisze:Chciał bym się dowiedzieć czy to prawda że w 2.0 pękają głowice, lecą dwumasy, wtryski lecą i pompy oleju się zacierają ??
Pompy - zgadza z tym tylko wyjątkiem, że tyczyło się to silników wzdłużnych montowanych m.in. w Passatach B6, Audi A4, itp.
W A3, Leonie czy Golfie były poprzeczne..
Głowice - a i owszem, przy czym nie udowodniono, że w 2007 zostało to poprawione (problemu doszukiwałbym się raczej w cofanych licznikach "na życzenie" klientów)..
Dwumasy - lecą tak samo jak i przy innych silnikach, w zależności czy ktoś umie jeździć czy zajeżdżać..
Pompowtryski - owszem, przy czym wadliwe Siemensy były (i są) objęte akcjami serwisowymi, więc za free są wymieniane w ASO. Inne niedomagania to raczej wina paliwa, a nie osprzętu.
psc1990 ryzyko trafienia na wadliwy egzemplarz występuje zawsze, niezależnie czy będzie to 1,9 TDI, 2,0 TDI czy 2,0 TFSI. Weź również pod uwagę, że wiele mitów i opowiastek wychodzi z ust mechaników, którzy wolą naprawiać stare, "przerobione" 1,9 TDI niż "uczyć się" 2,0 TDI.
pawel.GTI pisze:Z tymi 2.0 TDI to jest loteria.
Zgadza się..
pawel.GTI pisze:Głownem problemem tego silnika to jednak zacierające się pompy olejowe, wiadomo czym się to kończy.
Również się zgadza, ale... - tak jak już wspomniałem..
indyczes pisze:Jak najbardziej prawda. Unikać należy jak ognia
A miałeś/użytkowałeś?
Czy może tylko słyszałeś, że kolega ojca szwagra wujka opowiadał, że siostra babci ciotki dziadka mówiła...?
Swoim 2,0 TDI jeżdżę coś ok. 2,5 roku (zrobiłem ok. 40.000 km) i poza wymianami eksploatacyjnymi (rozrząd, olej, inne płyny, filtry) wymieniłem rozrusznik (przy ok. 125.000 km) i klapę gaszącą (przy ok. 140.000 km).
Pomału nastawiam się psychicznie do wymiany dwumasy i turbiny, ale jako, że elementy te najzwyczajniej w świecie się zużywają to nie należy traktować ich jako wadliwe, a jedynie wyeksploatowane