Forum.VWGolf.pl

Panowie mam problem ze swoim Golfem MK4 1.9 TDI 115km PD. Wzrósł mi poziom oleju w misce. Nie mam pewności, gdyż nie pamiętam jaki miałem poziom oleju po wymianie (jakieś 2tys km temu). Mam pytanie. Jak bardzo jest to szkodliwe? Wiem że mogę zajechać silnik ale czy mogę jeszcze chwilę tak pojeździć? Chodzi mi o to, że chcę sprawdzić czy poziom dalej będzie wzrastał. Jest taka możliwość czy trzeba już wymieniać olej i szukać przyczyny? Proszę o odpowiedź

Możesz jezdzic. Nic mu się nie stanie tylko ze. Jeżeli poziom wzrasta przez lejace wtryskiwacze lub peknieta głowice gdzie w kanałach paliwowych to istnieje możliwość przy dłuższej takiej jeździe ze stężenie ropy w oleju będzie tak duże ze przytrze się wał Panewniki i silnik do wywalenia. Musisz bardzo szybko sprawdzić np powachsj bagnet i zobacz czy czujesz ropę.

No właśnie o to chodzi że nie jestem pewien czy czuję ropę. Możliwe że nieznacznie. Muszę jeszcze chwilę pojeździć i być pewien że ciągnie ropę...

Rav656 pisze:No właśnie o to chodzi że nie jestem pewien czy czuję ropę.

To myslisz że olej, w jakiś cudowny sposób, powiększa swoją objętość ? Przecież to oczywiste, że skoro robi sie go więcej ,to miesza się z nim ropa ,albo płyn ....stawiam na to pierwsze czym to grozi ,to też chyba oczywiste ,i juz napisał kolega wyżej ...podtarciem silnika

Jeśli poziom w dalszym ciągu będzie się podnosił i uzyska konsystencję niemalże wody,to stawiałbym na uszkodzoną pompę tandemową.

A powiecie mi, jakim cudem na ciepłym silniku mam więcej oleju na bagnecie niż na zimnym? Różnica jest jakieś 0.5cm ponad maks na bagnecie ...
Chyba że aż tak bardzo ciągnie to ropę, ponieważ sprawdzałem przed jazdą i miałem do maksa. Po jeździe (jakieś 20km) mam już więcej...

Rav656 pisze:A powiecie mi, jakim cudem na ciepłym silniku mam więcej oleju na bagnecie niż na zimnym?

Rozszerzalność cieplna cieczy

A panowie gdy zrobiłem właśnie teraz trasę ~10km. Po trasie zgasiłem samochód i sprawdziłem stan olej (zaraz po zgaszeniu) zobaczyłem pianę na bagnecie. Czy to znak że olej jest już rozcieńczony?

A nie ubywa ci przypadkiem wody ?

Stawiałbym na to że w oleju jest ropa. Częsty przypadek silników na PD. Korekcje wtrysków można sprawdzić, ostatecznie pompa padła.

Stawiam na oringi na pompkach

21Golfista21 pisze:Stawiam na oringi na pompkach

Powiedz,co mają o-ringi z pompek wspólnego z tym problemem

Nie da rady wymienić samych uszczelek na pompie vacum? Trzeba wymienić całą?
I co z tymi pęcherzykami powietrza które miałem na bagnecie? To nie jest normalne zjawisko, prawda? Dodam że to było zaraz po jeździe na świeżo zgaszonym silniku.

Panowie kolejny fakt. Kolor oleju nie mam czarny, lecz zielonkawy. Pod korkiem oleju znalazłem takie coś:



I tutaj właśnie dochodzi moja kolejna teoria... Ropa to nie jest, lecz płyn chłodniczy. Nie kopci na biało w ogóle, obroty nie falują, nic mu się nie dzieje poważnego więc na 80% uszczelka głowicy odpada. ALE... No właśnie... Akurat od jakiegoś miesiąca robię krótkie trasy. Rano odpale, 10km do pracy, 10 km droga powrotna i jakieś 3 km czasami wieczorkiem do dziewczyny czy sklepu. A jak wiadomo poranki już mrożne, wieczory także. I czy może to być spowodowane krótkimi trasami? Silnik dogrzewa mi się długo...

Najlepiej przejedź się w trasę, jeśli ten nalot jest spowodowany krótkimi dystansami to zniknie z korka. Na bagnecie też masz nalot?