Forum.VWGolf.pl

Witam wszystkich forumowiczów. Jakiś czas temu w mojej Borce zaczęły wydobywać się z silnika dziwne dźwięki, można porównać do cykania którego częstotliwość wzrasta wraz z dodaniem gazu. Owe cykanie pojawia się zazwyczaj kiedy rozgrzeję silnik, aczkolwiek czasem słychać to również kiedy odpalam samochód po kilku godzinach czyli na zimnym silniku. Byłem u wielu mechaników we Włocławku, jeden twierdzi że to uszczelka pod kolektorem wydechowym, inni że to któryś wtrysk, a jeszcze inni że to hydro. Wlałem dwie butelki specyfik do przeczyszczania wtrysków STP w domieszkach nieco większych niż zalecają na opakowaniu, niestety nic to nie pomogło. Co wymyślicie o tym WY ? Czy wymieniać hydro? Do tej pory jeżdżę na Castrol Turbo Diesel 5w40 i silnik nie bierze ani kapki oleju, aczkolwiek naczytałem się że lepszy jest MOTUL Specific 5w40 więc chyba tym razem zaleję MOTUL'a. Czy zmiana oleju nie będzie miała żadnych negatywnych wpływów na ewentualne nowe Hydro ? Proszę o podpowiedzi

Proponuje nagrac filmik i wtedy bedzie mozna cos powiedziec

Miałem to samo, cykanie na ciepłym silniku - diagnoza hydrauliczne popychacze. Po wymianie spokój. U mnie to raczej nawet już takie dzwonienie było.
Najpierw zmierz ciśnienie oleju na zimnym i ciepłym silniku, min na ciepłym to 1,0 bar - nie kosztuje dużo a nawet warto sobie samemu sprzęt kupić i zmierzyć.
Mnie wymiana z częściami INA kosztowała 250zł.

Olej Motul może trochę poprawić sprawę bo jest nieco bardziej lepki niż Castrol (to prawie woda).

To jest konkretna odpowiedź ! Dzięki owcy2 250 zł to mało , ja za same szklanki 180zł zapłaciłem oczywiście INA , mechanik 300 zł chce za wymianę ... :/

Kamilion pisze:To jest konkretna odpowiedź ! Dzięki owcy2 250 zł to mało , ja za same szklanki 180zł zapłaciłem oczywiście INA , mechanik 300 zł chce za wymianę ... :/

300zl za wymiane szklanek ? to samemu wymień ,robota łatwa jak budowa cepa ,koła rozrzadu czymś zablokować ,odkrecić wałek wymienić szklanki ,złożyc i tyle.

szklanki nowe dobrze jest w oleju troche pomoczyc przed wsadzeniem

Zabrał bym się za to ale brak narzędzi i miejsca na to a co do maczania szklanek w oleju to one fabrycznie są w pudełku w którym jest olej, więc tą czynność można pominąć

Do szklanek warto kupić jeszcze simmering na wałek rozrządu jeżeli nie był wymieniany przy rozrządzie i ew uszczelniacz pompy Vacum jeżeli coś się poci z tamtego miejsca.
Pomiar ciśnienia na ciepłym to podstawa żebyś nie wymieniał dobrego na dobre.
Po wymianie popychacze mogą jeszcze chwilę się odpowietrzać choć w moim przypadku 10km powrotu do domu wystarczyło.
Cykanie na zimnym ok5s po rozruchu jest normalne i nie ma się czym przejmować, choć po wymianie popychaczy jest duża poprawa.
Wtryski sprawdzisz albo odkręcając na ciepłym pojedynczo mocowanie rurki na wtrysku, albo jadąc na biegu ze wzniesienia (hamując silnikiem) jak ucichnie to wtryski bo podczas hamowania silnikiem odcinane jest paliwo.

Odświeżam temat. Co do wtrysków , podczas hamowania silnikiem również było słychać owe cykanie. Dzisiaj stał się cud, otóż wracając z trasy, dłuższy czas jechałem na obrotach ok. 4tys , po jakiś dwóch godzinach jazdy straciłem moc, turbina przestała pracować, przejechałem tak ok 50 km , zatrzymałem się na zatoczce, poczekałem chwilę i zgasiłem silnik. Otworzyłem maskę , poprawiłem wtyczkę od przepływki , wężyki od elektrozaworów turbo, odpaliłem silnik i ... CUD - turbina działała normalnie a co więcej magiczne CYKANIE zniknęło ... czy ktoś jest mi w stanie to wytłumaczyć ? Zaznaczę że przed owej stracie mocy stałem na postoju i cykanie było słychać ewidentnie a po ponownym uruchomieniu silnika do tej pory jest cisza :O Teraz jestem w ciemnej du... bo nie wiem czy wymieniać wkońcu szklanki które i tak już zakupiłem czy sobie odpuścić ?

może sie przedmuchał coś z czegoś odpadło w silniku i sie wyciszył

Może coś z czegoś odpadło ale co do tego miał chwilowy notlauf po którym to całe cykanie zanikło ?

przeładowało i sie odepchało coś ,rózne cuda sie dzieją ważne że teraz działa i nie cyka ,nic tylko sie cieszyć

Moja radość nie trwała zbyt długo ... :/ pojechałem do roboty na nockę , było wszystko cacy. Zdąrzyłem podjechać do domu i znów usłyszałem to cykanie... Nie wiem , to już zaczyna być śmieszne , żaden mechanik nie potrafi określić dokładnie co to może być. Czy macie może kogoś godnego polecenia kto byłby w stanie mi pomóc ? Najlepiej w kujawsko-pomorskim ?

Wiesz jak Ci przestało cykać po notlaufie to może zaworek n75 ci cyka. Podnieś maskę i posłuchaj z okolic zaworka czy to nie to. Jak klepie metalicznie z okolic głowicy to szklanki albo ciśnienie oleju.
U mnie mechanik obstawiał pompę oleju, ale po pomiarze na ciepłym wyszło (1,35 bar) że to jednak szklanki.
Może ci się szklanki odpowietrzyły jak jechałeś na wysokich obrotach i nie cykało, a to pompa nie trzyma oleju, a raczej zawór przelewowy w niej (nie wymienny, trzeba całą pompę). Zmierz ciśnienie oleju na ciepłym, będziesz wiedział więcej.

w borze nie ma n75 cykającego tylko nowszy typ z biała głowką tam tylko jest tłoczek i gumka i nie ma tam co cykać