Nietypowy brak mocy szczegolnie 1 bieg
: sob wrz 27, 2014 09:52
Witam serdecznie wszystkich forumowiczów.
Pacjent : VW Bora 1.9 tdi ASZ
Problem zaczal sie z tego co mi sie wydaje od pierwszej regeneracji turbiny. Po pierwszej turbinie bylo wszystko wporzadku tylko za scisle byla zlozona (bylo slychac na postoju swist , ale informacja padla ze tak ma byc) i wkoncu odfrunela.
Druga turbinka i brak mocy na dole , 3 i 4 tak samo...
Problem polega na tym ze jest brak dolu na dole Zaworki podcisnieniowe , przeplywki itd sprawne , podcisnienie sprawdzane itd.
Na pierwszym biegu wydaje sie ze zaczyna ciagnac od 2500 obrotow , po logach widac ze dopiero od 3000+ obrotow jest doladowanie po mapie , albo prawie po mapie.
Na 2 biegu turbinka wstaje od 2150~ na 3 okolo 2000~ a 4 i 5 i 6 1900~
Moze to byc wina turbinki? Mam zamiar oddac ta turbine , zwrot kasy , kupic jakas sprawdzona uzywke i wsadzic.
Nie da tym sie samochodem jezdzic , tymbardziej w miescie przy ostrzejszym ruszaniu , musze wylaczyc esp i strzelic ze sprzegla z wysokich obrotow zeby jakos ruszyc .
Mam zamiar przeprowadzic sie do warszawy wiec opcji nie ma takiej jazdy...
Mam 2 stary przeplywomierz ktory niepotrzebnie wymieniamielm (mowily ze zepsuty) to dla testu bo i tak lezal wycialem ta kratke gesta od tunelu przeplywomierza i wsadzilem ... Paliwo na dole bylo (bo oszukiwal przeplyw powietrza , od 1000 obrotow bylo fajnie z paliwkiem , szedl niemilosiernie , fajnie , prawie juz idealnie jak chodzil , ale za mna czarny dym . Potwierdze ze chociaz juz paliwo bylo , turbina dalej tak samo ospale wstawala , zero reakcji!
To kwestia ustawienia zderzaka + sztangi czy oddawac ja? Jedyna rzecz nie sprawdzana to czujnik doladowania przy IC.
Dodaje ze na orginalnym nowym przeplywomierzu (tamten tylko chwilowy do testu co sie stanie) Nic nie kopci , nigdy nawet po dlugim postoju. Nie ubywa oleju. Moze minimalnie pol litra na 10 tys? Albo i nie.
Logi:
1 bieg-
http://vaglog.rtnet.pl/log_187414.html
4 bieg-
http://vaglog.rtnet.pl/log_187415.html
Edit:
Zauwazylem skaczace wskazania MAF na postoju... 310 za chwilke 357 za chwile 324 za chwile 342 itd... Jak dluzej postoju jak egr sie wylaczy tez skacze 440-480~
Basic setting 011-
Zimny silnik, po nocnym odpaleniu odrazu test http://vaglog.rtnet.pl/log_187417.html
cieply silnik http://vaglog.rtnet.pl/log_187416.html
Co jakis czas w czasie bs wciskalem kilka razy hamulec zeby zobaczyc czy zabraknie podcisnienia , wszystko bylo git . Troche do regulacji sztanga , dalo by sie skrocic troszku ale te przeladowanie chwilowe mnie niepokoi. Do tego mysle ze by bylo mozna przymknac zderzak troche (wykrecic) bo w sumie turbina zadnych dzwiekow nie oddaje , nie pije oleju (jedyna z wszystkich regenerowanych) , kazda turbine , inna firma mi dawala praktycznie
Pacjent : VW Bora 1.9 tdi ASZ
Problem zaczal sie z tego co mi sie wydaje od pierwszej regeneracji turbiny. Po pierwszej turbinie bylo wszystko wporzadku tylko za scisle byla zlozona (bylo slychac na postoju swist , ale informacja padla ze tak ma byc) i wkoncu odfrunela.
Druga turbinka i brak mocy na dole , 3 i 4 tak samo...
Problem polega na tym ze jest brak dolu na dole Zaworki podcisnieniowe , przeplywki itd sprawne , podcisnienie sprawdzane itd.
Na pierwszym biegu wydaje sie ze zaczyna ciagnac od 2500 obrotow , po logach widac ze dopiero od 3000+ obrotow jest doladowanie po mapie , albo prawie po mapie.
Na 2 biegu turbinka wstaje od 2150~ na 3 okolo 2000~ a 4 i 5 i 6 1900~
Moze to byc wina turbinki? Mam zamiar oddac ta turbine , zwrot kasy , kupic jakas sprawdzona uzywke i wsadzic.
Nie da tym sie samochodem jezdzic , tymbardziej w miescie przy ostrzejszym ruszaniu , musze wylaczyc esp i strzelic ze sprzegla z wysokich obrotow zeby jakos ruszyc .
Mam zamiar przeprowadzic sie do warszawy wiec opcji nie ma takiej jazdy...
Mam 2 stary przeplywomierz ktory niepotrzebnie wymieniamielm (mowily ze zepsuty) to dla testu bo i tak lezal wycialem ta kratke gesta od tunelu przeplywomierza i wsadzilem ... Paliwo na dole bylo (bo oszukiwal przeplyw powietrza , od 1000 obrotow bylo fajnie z paliwkiem , szedl niemilosiernie , fajnie , prawie juz idealnie jak chodzil , ale za mna czarny dym . Potwierdze ze chociaz juz paliwo bylo , turbina dalej tak samo ospale wstawala , zero reakcji!
To kwestia ustawienia zderzaka + sztangi czy oddawac ja? Jedyna rzecz nie sprawdzana to czujnik doladowania przy IC.
Dodaje ze na orginalnym nowym przeplywomierzu (tamten tylko chwilowy do testu co sie stanie) Nic nie kopci , nigdy nawet po dlugim postoju. Nie ubywa oleju. Moze minimalnie pol litra na 10 tys? Albo i nie.
Logi:
1 bieg-
http://vaglog.rtnet.pl/log_187414.html
4 bieg-
http://vaglog.rtnet.pl/log_187415.html
Edit:
Zauwazylem skaczace wskazania MAF na postoju... 310 za chwilke 357 za chwile 324 za chwile 342 itd... Jak dluzej postoju jak egr sie wylaczy tez skacze 440-480~
Basic setting 011-
Zimny silnik, po nocnym odpaleniu odrazu test http://vaglog.rtnet.pl/log_187417.html
cieply silnik http://vaglog.rtnet.pl/log_187416.html
Co jakis czas w czasie bs wciskalem kilka razy hamulec zeby zobaczyc czy zabraknie podcisnienia , wszystko bylo git . Troche do regulacji sztanga , dalo by sie skrocic troszku ale te przeladowanie chwilowe mnie niepokoi. Do tego mysle ze by bylo mozna przymknac zderzak troche (wykrecic) bo w sumie turbina zadnych dzwiekow nie oddaje , nie pije oleju (jedyna z wszystkich regenerowanych) , kazda turbine , inna firma mi dawala praktycznie