Forum.VWGolf.pl

czy moze mi ktos powiedziec doczego sluzy sruba ktora jest do(w jednej lini) gory od przewodu zasilajacego paliwa ? na tym zdjeciu ja widac

Ricz pisze:czy moze mi ktos powiedziec doczego sluzy sruba ktora jest do(w jednej lini) gory od przewodu zasilajacego paliwa ?

To nie śruba ,tylko zaworek odpowiedzialny za "trzymanie " paliwa w pompie ,i za ciśnienie wewnętrzne ...bardzo ważny drobiazg ,którego niesprawność ,powoduje różne ''cuda "

Innymi słowy nie dotykaj Bo jak wypadł taki mały trzpień z końca tego zaworka, to będziesz go łowił w środku..
A sama zabawa z podnoszeniem ciśnienia jest opisana na forum w dziale speed/TDI i td pewnie też.

To nie śruba ,tylko zaworek odpowiedzialny za "trzymanie " paliwa w pompie ,i za ciśnienie wewnętrzne ...bardzo ważny drobiazg

Powiedz mi, czy jeśli ten zaworek jest uszkodzony to mimo wstawienia zaworka zwrotnego między filtrem a pompą może paliwo z pompy uciekać?
Mam problem w zimę z odpalaniem, kąt wtrysku ustawiony na 58, wtryski na testerze nie leją i trzymają ciśnienie, sprężanie 30bar, świece wszystkie grzeją a jak jest mróz to długo muszę kręcić i po odpaleniu kopci na biało zanim sie rozgrzeje i nie mam już pomysłów co mu dolega

krzycho85 pisze:czy jeśli ten zaworek jest uszkodzony to mimo wstawienia zaworka zwrotnego między filtrem a pompą może paliwo z pompy uciekać?

Jesli miedzy filtrem ,a pompą, to raczej nie może uciekać .Ale skoro latem odpala dobrze i tylko zimą jest problem ,to raczej na pewno nie wina tego zaworka ...zresztą nie ma z tym zaworkiem wielkiej filozofi ,trzeba go odkręcić ,wymienić oringi ,sprawdzić czy tloczek porusza sie płynnie bez najmniejszych zacięć i tyle możemy dla niego zrobić no chyba że się calkiem "wysypał" bo i tak się zdarza

Oringi były na nim zmieniane przy okazji wymiany uszczelki pod nastawnikiem. Pamiętam, że gdy się nim energicznie poruszało wzdłuż jego osi to coś w nim stukało, nie wiem czy tak powinno być

czy moze to byc powod szarpania(a troszke sie z niego saczyło wiec go troszeczke dokrecilem i ustało , ale powietrze szło z przewodu zasilajacego paliwo i wczesniej zalozylem zawor zwrotny) ? bo juz nie moge dojsc do ladu nastawnik czyscilem 3 razy i sprawdzalem luty wszystko jest wedlug mnie ok a autem dalej szarpie impulsatora chyba nie mam bo jest linka i nie wiem co robic juz

krzycho85 pisze:poruszało wzdłuż jego osi to coś w nim stukało, nie wiem czy tak powinno być

Tak ma być.Gorzej byłoby,gdyby nic nie stukało i to by świadczyło o jego zawieszeniu lub zatarciu.

Ricz pisze:czy moze to byc powod szarpania(a troszke sie z niego saczyło wiec go troszeczke dokrecilem i ustało , ale powietrze szło z przewodu zasilajacego paliwo i wczesniej zalozylem zawor zwrotny)

To że go dokręciłeś i nie cieknie,to nie znaczy,że rozwiązałeś problem. Jak pisał munior- odkręcić,wymienić 2 oringi i po zawodach,bo o ile dokręciłeś i zażegnałeś problem z jednym oringiem,o tyle drugi stanowi kolejny problem,bo nie trzyma ciśnienia wewnątrz pompy (miedzy kanałami pompy,że tak po chłopsku wytłumaczę).

rozumiem ale raczej nie bedzie to powodem szarpania ??
co do tego impulsatora on znajduje sie kolo licznika w wersji na linke czy jak bo czytam forum i juz mam mętlik w glowie

Ricz pisze:rozumiem ale raczej nie bedzie to powodem szarpania ??

Chyba raczej nie rozumiesz... Jak nie wymienisz oringów,to może szarpać,przecież napisałem

Ricz pisze:co do tego impulsatora on znajduje sie kolo licznika w wersji na linke czy jak bo czytam forum i juz mam mętlik w glowie

Jak jest linka,to nie ma impulasatora. Druga sprawa,to co to jest za TDI skoro jest linka?
O jakim aucie my tutaj w ogóle piszemy,bo nie byłeś łaskaw napisać?...

przepraszam passat b4 1.9tdi 90 km 1z silnik , rok 1994

Michał_1977 pisze: krzycho85 napisał(a):poruszało wzdłuż jego osi to coś w nim stukało, nie wiem czy tak powinno być


Tak ma być.Gorzej byłoby,gdyby nic nie stukało i to by świadczyło o jego zawieszeniu lub zatarciu.

Michał_1977, ale w tym zaworku ,nic nie powinno latać . Przecież tłoczek, jest dociśniety sprężyną od góry ...naciskając na tłoczek od dołu,mamy czuć opór spręzyny i płynny ruch naciskanego i wracającego tłoczka,który od dołu opiera się o spręzyste zabezpieczenie ...jezeli coś tam lata ,to na pewno pękła spręzyna ,co jest bardzo rzadkim przypadkiem ,ale raz się już z tym spotkałem . Niesprawność tego zaworka ,a już na pewno ,jego pęknięta spręzyna ,jak najbardziej może powodować szarpania ,wynikające z nieprawidłowego przestawiania dynamicznego kąta wtrysku

munior pisze:ale w tym zaworku ,nic nie powinno latać . Przecież tłoczek, jest dociśniety sprężyną od góry

Hehe,właśnie że ma latać
Sprężynka i tłoczek (jeśli właściwie można tak to nazwać) są między zabezpieczeniem a bolcem,który jest wbity na odpowiednią głębokość na stole probierczym.Między zabezpieczeniem a bolcem jest większa odległość niż wynosi suma długości "tłoczka" i sprężynki). Miałem dziesiątki takich tłoczków w rękach i prawie wszystkie dzwoniły sobie,gdy się nimi potrząsało,a słowa prawie,użyłem dlatego,że nie dzwoniły tylko te,które były zapieczone,po wyjęciu np. z zastanej pompy.
Czasami nie chce dzwonić,gdy jest zalany ON,ale wystarczy przedmuchać go sprężonym powietrzem i już będzie dzwonił.
Być może w TDI jest nieco ciaśniej,bo te pompy mają głębiej wbity bolec z góry i hulają na wyższym ciśnieniu.
Generalnie chodzi o to,że jak pompa wstępna poda ciśnienie i ono uniesie ten "tłoczek",sprężynka ma się poddać na tyle,żeby otworkami w zaworku uszło ciśnienie zgodne z zadanym na stole. Najważniejsze też jest to,żeby ten "tłoczek" przesuwał się bez zacięć naciskając na niego nawet śrubokrętem

Michał_1977 pisze:Czasami nie chce dzwonić,gdy jest zalany ON

A widzisz ...ja prawie zawsze wyciągałem je z pompy pełnej ropy ,albo z zastanej ...dlatego nie "dzwoniły " ale faktem jest że nimi nie "trzepałem " tylko od razu sprawdzałem czy tłoczek jest na miejscu i chodzi płynnie muszę się przekonać na własne uszy ,osuszę i sprawdzę czy z tdi "dzwoni " latając w środku ale tak jak mówisz ,najwazniejsze żeby tłoczek chodził płynnie ,bez najmnieszych wyczuwalnych zacięć