1.9 tdi ALH złomować czy naprawiać - głowica do wymiany
: ndz sty 12, 2014 17:43
Witam serdecznie.
Od 6 lat jestem posiadaczem VW Bora 1.9 tdi z 2000 roku ( 90 KM ) silnik ALH.
Samochód przejchał lącznie 118 tyś mil co daje niecałe 189 tyś km.
Osobiście przejechałem tym samochodem 60 tyś km.
Po zakupie wymieniłem kąplet rozrządu w warsztacie.
Serwisowałem go samodzielnie, wymieniając olej wraz ze wszelkimi filtrami co roku lub po przejechaniu 10.000 km.
Olej jaki używałem to Castrol GTX.
Generlanie auto bez jakichkolwiek problemów działało do połowy grudnia 2013 roku.
Można zapytać w czym problem? Otóż któregoś dnia rano odpaliłem samochód, który zaczoł klekotać ( tłuc ).
Myślałem iż jest to chwilowe i zaczołem jechać myśląc iż po dotarciu na miejsce poproszę mechaników u siebie w pracy aby zerkneli w motor i
zdjagnozowali przyczynę. Problem w tym iż dojechałem zaledwie kilometr dalej i auto odmówiło posłuszeństwa. Najpierw moc spadła, łomot w silniku i samochód zgasł. Pierwsza myśl jaka przeszła przez głowę to zerwany pasek rozrządu, ale po 50 tyś km byłoby to naprawdę pechowe.
Po przyprowadzeniu samochodu do domu zaczołem grzebać przy silniku. Pierwsze co zauważyłem to to iż pasek jest nie tknięty - nic nie przesunięte.
Po zciągnięciu pokrywy zaworu zobaczyłem iż piewrszy i ostani zawór jest kompletnie zniszczony. Po pokazaniu fotek kolegom z wratsztatu dowiedziałem się iż problem polegał na tym iż nie było odpowiedniego ciśnienia w silniku. Lampka nic nie sugerowała.
Z braku czasu byłem zmuszony zakupić inny samochód. Problem w tym iż Bora pomimo swoich lat nie ma śladów rdzy i naprawdę dawała sporo satysfakcji z jazdy - nie mam sumienia jej zezłomować.
Zastanawiam się czy warto jest inwestować w ten motor i czy dam radę samemu zciągnąć głowicę w warunkach domowych. Nie intereuje mnie oddanie auto do mechanika bo są to koszta które przerosną wartośc samochodu. Kompletna głowica nie jest droga ( używka ). Nie wiem jednak jak się za to zabrać samemu? Nie boję się że coś za przeproszeniem sp...... auto i tak jest wyrejestrowane i docelowo albo je naprawię albo zezłomuję.
Czy jest ktoś kto byłby w stanie pomóc mi ( porada online ) w projekcie?
Pozdrawiam
Od 6 lat jestem posiadaczem VW Bora 1.9 tdi z 2000 roku ( 90 KM ) silnik ALH.
Samochód przejchał lącznie 118 tyś mil co daje niecałe 189 tyś km.
Osobiście przejechałem tym samochodem 60 tyś km.
Po zakupie wymieniłem kąplet rozrządu w warsztacie.
Serwisowałem go samodzielnie, wymieniając olej wraz ze wszelkimi filtrami co roku lub po przejechaniu 10.000 km.
Olej jaki używałem to Castrol GTX.
Generlanie auto bez jakichkolwiek problemów działało do połowy grudnia 2013 roku.
Można zapytać w czym problem? Otóż któregoś dnia rano odpaliłem samochód, który zaczoł klekotać ( tłuc ).
Myślałem iż jest to chwilowe i zaczołem jechać myśląc iż po dotarciu na miejsce poproszę mechaników u siebie w pracy aby zerkneli w motor i
zdjagnozowali przyczynę. Problem w tym iż dojechałem zaledwie kilometr dalej i auto odmówiło posłuszeństwa. Najpierw moc spadła, łomot w silniku i samochód zgasł. Pierwsza myśl jaka przeszła przez głowę to zerwany pasek rozrządu, ale po 50 tyś km byłoby to naprawdę pechowe.
Po przyprowadzeniu samochodu do domu zaczołem grzebać przy silniku. Pierwsze co zauważyłem to to iż pasek jest nie tknięty - nic nie przesunięte.
Po zciągnięciu pokrywy zaworu zobaczyłem iż piewrszy i ostani zawór jest kompletnie zniszczony. Po pokazaniu fotek kolegom z wratsztatu dowiedziałem się iż problem polegał na tym iż nie było odpowiedniego ciśnienia w silniku. Lampka nic nie sugerowała.
Z braku czasu byłem zmuszony zakupić inny samochód. Problem w tym iż Bora pomimo swoich lat nie ma śladów rdzy i naprawdę dawała sporo satysfakcji z jazdy - nie mam sumienia jej zezłomować.
Zastanawiam się czy warto jest inwestować w ten motor i czy dam radę samemu zciągnąć głowicę w warunkach domowych. Nie intereuje mnie oddanie auto do mechanika bo są to koszta które przerosną wartośc samochodu. Kompletna głowica nie jest droga ( używka ). Nie wiem jednak jak się za to zabrać samemu? Nie boję się że coś za przeproszeniem sp...... auto i tak jest wyrejestrowane i docelowo albo je naprawię albo zezłomuję.
Czy jest ktoś kto byłby w stanie pomóc mi ( porada online ) w projekcie?
Pozdrawiam