Forum.VWGolf.pl

Witam! Mój problem polega na tym że silnik na zimnym jak i na ciepłym lekko telepie oraz towarzyszy temu dziwny terkot słyszalny w kabinie kierowcy. Podczas jazdy występuje takie wrażenie jak by auto podskakiwało objawia się to cały czas zarówno podczas przyspieszania jak i przy jeździe ze stałą prędkością. Dodam że motor pracuje poprawnie nie traci mocy dobrze przyspiesza oraz dobrze pali zarówno na ciepłym jak i na zimnym. Ostatnio zauważyłem ze wirnik alternatora staje razem z kołem pasowym alternatora podejrzewam na 100% sprzęgiełko alternatora ale irytuje mnie jeszcze ten turkot podejrzewam jeszcze uszkodzone koło pasowe z tłumikiem drgań na wale korbowym dodam iż napinacz paska micro nie telepie.
Z góry dziękuje za pomoc

Więc w czym mamy więcej pomóc, ściągaj pasek napędu osprzętu i sprawdzaj co się dzieje z kołem alternatora, jak jest częściowo zatarte to będzie szarpać napędem - tłumik drgań na wale tak samo zdemontować i sprawdzić czy jest uszkodzony, samo się nie zdiagnozuje.
Nie czekaj z tym długo bo szarpiąca rolka wykończy łożyska na alternatorze i uszkodzi napinacz paska oraz inne koła współpracujące w tym napędzie łącznie z pompą wspomagania. Sam napinacz może pęknąć i będzie lipa.

Dziś i tak nic nie zrobię ponieważ nie ma dostępu do części. Chciałem się tylko upewnić czy zatarte sprzęgło alternatora lub uszkodzone koło pasowe wału może powodować aż tak silne drgania które szarpią całym autem. Wrażenie podczas jazdy najbardziej odczuwalne jest na równej drodze. Silnik gdy zaczyna terkotać wystarczy go przegazować i chwile zaczyna chodzić dobrze natomiast po paru sekundach powraca terkot. Dodam iż napewno nie jest to koło dwumasowe ponieważ jest nowe a na starym też ten problem występował. Dzięki za pomoc

Ściągnij pasek napędu osprzętu i odpal silnik to będziesz wiedział czy to z napędu czy coś w silniku ...

jutro tak zrobię bo dziś niestety nie mogę. Dzięki za pomoc. Jak zdjagnozuje to dam odpowiedż co było przyczyną.

witam z drganiami i nierówną pracą silnika się uporałem winne były zbyt luźne konektorki na pompowtryskach. Otóż sprawdzałem koło pasowe na wale korbowym, sprzęgiełko alternatora i napinacz paska micro sprzęgło klimy wszystko w jak najlepszym porządku. Ale irytuje mnie nadal problem dziwnej jazdy wrażenie jak by auto podskakiwało albo coś by miało bicie. Zaobserwowałem ze objaw występuje także na zgaszonym silniku przykładowo jadę 100km/h gaszę silnik i dalej podskakuje. Dodam iż wymienione jest w aucie koło dwumasowe+sprzęgło+łożysko, obydwa przeguby wewnętrzne, wszystkie cztery łożyska, wszystkie tarcze+klocki, nowe opony zimowe mają miesiąc i nowe opony letnie które mają pięć miesięcy każdy komplet na innych felgach auto nie zdziera opon i objaw występuje na obydwu kompletach, zawieszenie sztywne bez jakichkolwiek luzów. Co to może być czy przeguby zewnętrzne powodują wibracje dodam iż problem pojawił się nagle. Jestem jedynym użytkownikiem tego auta i w nic nie było uderzone.

Może w takim razie bije Ci któreś koło. Jedż do wulkanizacji i niech Ci powyważają koła, może odpadł ciężarek przy
którymś kole (najprędzej w którymś przednim) i będziesz miał bicie podczas jazdy.

Napewno nie są to koła bo były wyważane już po kilka razy opony są nowe i markowych firm nie żadne chinole dodam iż opony na wyważarce idą idealnie i testowałem także na podnośniku żadne z kół nawet nie drgnie nie jestem laikiem i nikt mnie nie zrobi w balona. Dziś po dłuższych testach zauważyłem także że auto szarpie na każdym biegu i gdy zwalniam słychać takie łułułułułułu. Jade 140 km/h gaszę samochód i aż do momentu zatrzymania cały czas coś wibruje i tak jak by się coś tarło już powoli zaczynam obstawiać że coś niedobrego dzieje się ze skrzynią biegów? W golfach często wysuwa się bolec z mechanizmu różnicowego i wtedy niszczy cała obudowę przerabiałem już to w mk4. Czy może padło łożysko na wałku sprzęgłowym? I ono sieje zamęt w skrzyni.

Otóż wszystko jasne coś padło w skrzyni dodam iż olej w skrzyni jest zgodny ze stanem i wygląda jak nowy. Ale jak podnoszę samochód z prawej strony na podnośniku i zapalam silnik i wrzucam bieg wszystko jest ok natomiast gdy podnoszę auto z lewej strony i próbuje odpalić na podnośniku coś huknie tylko raz i potem zapala normalnie wrażenie jakby drugie koło chciało się obrócić oraz koło idzie pijano wraz z cała półosią i z całym mocowaniem przegubu przy skrzyni zmieniałem już 6 kół i każde idzie tak samo . Na fotelu kierowcy czuć wibracje przechodzące oraz auto zaczyna tak jakby głucho chodzić i słychać jak coś śrutuje w skrzyni. Gdy silnik chodzi na biegu jałowym wygląda jakby go coś co jakiś czas zwalniało albo dusiło. Dodam iż jest to skrzynia gqq i auto jest z 2004 roku wymieniony dwumas przy przebiegu 154 tys który był jeszcze w świetnym stanie usterka występowała na starym dwumasie jak i na nowym wystepuje. Jak jedziesz na równej drodze masz wrażenie jak by auto zachowywało się jak kangur ale biegi wchodzą precyzyjnie można włączac jednym palcem. Zastanawiam się co może być uszkodzone wałek sprzęgłowy czy mechanizm różnicowy? Czy te skrzynie mają wadę podobną jak w starszych modelach gdzie padał mechanizm różnicowy. Grzechotanie jest zarówno na biegu jałowym gdy silnik jest odpalony i auto stoi w miejscu jak i gdy auto toczy się na biegu jałowym na zgaszonym silniku.

W takim razie skoro już wiesz ,że to wina skrzyni to poświęć chwilę i postaraj się prześwietlić temat skrzyń gqq może
coś jest na rzeczy albo trafiłeś akurat na jakiś gorszy model. Lepiej sprawdzić czy coś jest na rzeczy żebyś miał
świadomość w razie czego czy bardziej będzie opłacało Ci się robić tą skrzynię czy ewentualnie kupić inny używany
model który był podpinany do tego silnika.

Najpierw ją zdemontuje oraz rozbiorę w mak może wymieni się jakieś łożyska i da się ją jeszcze uratować ewentualnie będę musiał poszukać coś używanego.

Witam
Przeczytałem całe, u mnie jest dość podobnie, lecz całkowicie inny sprzęt
Golfik mk3 1.9TD 75km, po remoncie silnika, wraż z sprzęgłem(docisk, tarcza)
I u mnie objawy wyglądają tak
Powyzej 2tysięcy z hakiem turbina wchodzi w ruch i drga pedał gazu aż no i coś tam przyśpiesza, i od razu całą deską rozdzielczą
Jade na 5 biegu, prędkości jest moze z 80-90 i pedał zaczyna drgać, przyśpieszę/zwolnię, znika.
Teraz to co przeczytałem o skrzyni, u mnie chciałem wymienić łożysko oporowe, lecz w tej skrzyni jest ono w środku i na 99% jest dobrze wyrobione, biegi rzadko, lecz zdarza się nie wchodzą do końca. Mam w dalekich/mniej dalekich(zależnie od funduszy) wymienić skrzynie na 4T. Lecz czy tu też leży wina w skrzyni?
Dodam że dłubałem przy turbinie, bo miała spore luzy, i z 2 złożyłem jedną, mogło to coś zmienić?

A sprawdź czy dzieje się Ci tak jak rozpędzisz auto i je zgasisz podczas jazdy. Wtedy będziesz wiedział czy to turbina czy skrzynia ponieważ turbina nie będzie działać na zgaszonym aucie wtedy możesz ją wykluczyć.

Witam!
Po długich poszukiwaniach temat został rozwiązany. Przyczyną drgań okazał się poluzowany napinacz paska rozrządu wykręciła się szpilka z głowicy. Dobrze ze nie pękł pasek dodam ze wszystko było na orginalnych częściach. Przez poluzowanie napinacza rozrząd raz się napinał a raz pasek był luźny dlatego auto drgało. W późniejszym czasie motor zaczął pracować jak traktor i stracił na mocy na oko miał tak z 85km nawet zauważyłem że turbo źle pracowało. Wymieniłem kompletny rozrząd i wkleiłem szpilkę na klej do połączeń gwintowanych narażonych na wibracje auto śmiga jak nowe