1.9 TD Pompa nie zasysa paliwa.
: śr gru 04, 2013 23:38
Witam
Posiadam golfa 3 z silnikiem 1,9 TD. Problem zaczął się gdy chciałem rano odpalić i nic , zero reakcji. Kręciłem grzałem i nic, później postanowiłem dodać plaku do wlotu powietrza (zawsze załapywał gdy był zalany), zagadał ale nie odpalił tylko na rozruszniku i plaku. Myślałem że rozrząd przeskoczył a że i tak czekała mnie wymiana paska lada dzień to postanowiłem to zrobić. Wymieniłem pasek, wszystko ustawione książkowo nawet zgadzało się ze starymi znakami od poprzedniej wymiany. Nadal zero reakcji, zauważyłem brak paliwa w wężyku zasilającym, podczas kręcenia powietrze z odrobina ropy w przewodzie pulsowało raz prawo raz lewo. Paliwo podłączyłem na krótko na kroplówkę. Przelewa się przez pompę grawitacyjnie i wraca powrotem gdy silnik stoi. Przewód na jednym wtrysku popuszczony (nie podaje ani garama paliwa na wtryski). Kręciłem dość sporo na rozruszniku i nie zasysało paliwa z kroplówki tylko jakby minimalnie je cofalo z powietrzem co zauważyłem uprzednio ale mogło mi się wydawać. Rozdzielacz nie jest ukręcony (sprawdzone przez fachowca). Z budowy pompy łopatkowej która właśnie odpowiada za zasysanie paliwa ze zbiornika wiem, że ten typ pompy nie pozwala na przepływ cieczy podczas spoczynku pompy a w moim przypadku paliwo przelatuje powoli ale przelatuje przez pompę. Dodam, że golf stal ponad tydzień nie odpalany a stało się podczas pierwszych mrozów. Zatankowany po korek, dowiedziałem się u mechanika że po tankowaniu na tej samej stacji ma zatarty silnik jeden z samochodów które naprawia (stopione tloki pompa uszkodzona i cos tam jeszcze ale to mógł być przypadek losowy) Paliwo w zbiorniku jest czyste klarowne , wiec wytracenie parafiny bym wykluczył.
Posiadam golfa 3 z silnikiem 1,9 TD. Problem zaczął się gdy chciałem rano odpalić i nic , zero reakcji. Kręciłem grzałem i nic, później postanowiłem dodać plaku do wlotu powietrza (zawsze załapywał gdy był zalany), zagadał ale nie odpalił tylko na rozruszniku i plaku. Myślałem że rozrząd przeskoczył a że i tak czekała mnie wymiana paska lada dzień to postanowiłem to zrobić. Wymieniłem pasek, wszystko ustawione książkowo nawet zgadzało się ze starymi znakami od poprzedniej wymiany. Nadal zero reakcji, zauważyłem brak paliwa w wężyku zasilającym, podczas kręcenia powietrze z odrobina ropy w przewodzie pulsowało raz prawo raz lewo. Paliwo podłączyłem na krótko na kroplówkę. Przelewa się przez pompę grawitacyjnie i wraca powrotem gdy silnik stoi. Przewód na jednym wtrysku popuszczony (nie podaje ani garama paliwa na wtryski). Kręciłem dość sporo na rozruszniku i nie zasysało paliwa z kroplówki tylko jakby minimalnie je cofalo z powietrzem co zauważyłem uprzednio ale mogło mi się wydawać. Rozdzielacz nie jest ukręcony (sprawdzone przez fachowca). Z budowy pompy łopatkowej która właśnie odpowiada za zasysanie paliwa ze zbiornika wiem, że ten typ pompy nie pozwala na przepływ cieczy podczas spoczynku pompy a w moim przypadku paliwo przelatuje powoli ale przelatuje przez pompę. Dodam, że golf stal ponad tydzień nie odpalany a stało się podczas pierwszych mrozów. Zatankowany po korek, dowiedziałem się u mechanika że po tankowaniu na tej samej stacji ma zatarty silnik jeden z samochodów które naprawia (stopione tloki pompa uszkodzona i cos tam jeszcze ale to mógł być przypadek losowy) Paliwo w zbiorniku jest czyste klarowne , wiec wytracenie parafiny bym wykluczył.