golf 3 1.9 tdi afn zerwany pasek rozrządu podczas odpalania
: pn paź 28, 2013 10:54
Witam
Pacjent Golf III AFN 1996
Wczoraj samochód zaczął dziwnie chodzić Raz miał normalnie moc a raz zamulał. Podczas zamulania auto chodziło głośniej. I to podczas jazdy zmieniało się płynnie: dwójka - gaz jedzie, trójka gaz nie jedzie, odpuszczam gaz i znów wciskam jedzie, czwórka jedzie potem przestaje i tak w kółko niezależnie od obrotów i biegu. Wieczorem podpiąłem go pod mój śmieszny komputerek i wyskoczyły błędy 550 i 1269 (błędy dotyczące kąta wtrysku). Jako że za cholerę nie mogłem zainstalować vag-coma u siebie na lapku postanowiłem rano pojechać do znajomego z mądrzejszym komputerem. Po sprawdzeniu bloku 000 i drugiej wartości czyli kąta wtrysku gdzie powinno być 49-54 a u mnie było 120. Diagnoza przeskoczył pasek rozrządu. W międzyczasie padł mi akumulator i musiałem pożyczać prąd od kumpla. Przy próbie rozruchu za pierwszym razem myślałem że akumulator za mało naładowany bo tylko wykonał pół obrotu i znów zgasły kontrolki. Po chwili ładowania i spróbowałem znowu i silnik zaczął kręcić ale tak jakby było mu lżej. Zaraz przestałem go kręcić odchyliliśmy pokrywę rozrządu a tam pasek w strzępach. Co mogło się stać? Tłok pocałował się z zaworem? Nie wiem czy ściągać od razu głowice czy kupić pasek założyć go i spróbować zakręcić kołem czy się coś nie zblokuje znowu. Nadmieniam że gibało mi się koło pasowe wymieniłem na nowe koło (te duże) wraz z nowymi śrubami (tymi czterema). Po wymianie dalej się gibało i już szukałem kogoś kto sfrezuje mi czoło wału ale nie zdążyłem.. Jakieś porady przed ściągnięciem czapki?
pzdr
Pacjent Golf III AFN 1996
Wczoraj samochód zaczął dziwnie chodzić Raz miał normalnie moc a raz zamulał. Podczas zamulania auto chodziło głośniej. I to podczas jazdy zmieniało się płynnie: dwójka - gaz jedzie, trójka gaz nie jedzie, odpuszczam gaz i znów wciskam jedzie, czwórka jedzie potem przestaje i tak w kółko niezależnie od obrotów i biegu. Wieczorem podpiąłem go pod mój śmieszny komputerek i wyskoczyły błędy 550 i 1269 (błędy dotyczące kąta wtrysku). Jako że za cholerę nie mogłem zainstalować vag-coma u siebie na lapku postanowiłem rano pojechać do znajomego z mądrzejszym komputerem. Po sprawdzeniu bloku 000 i drugiej wartości czyli kąta wtrysku gdzie powinno być 49-54 a u mnie było 120. Diagnoza przeskoczył pasek rozrządu. W międzyczasie padł mi akumulator i musiałem pożyczać prąd od kumpla. Przy próbie rozruchu za pierwszym razem myślałem że akumulator za mało naładowany bo tylko wykonał pół obrotu i znów zgasły kontrolki. Po chwili ładowania i spróbowałem znowu i silnik zaczął kręcić ale tak jakby było mu lżej. Zaraz przestałem go kręcić odchyliliśmy pokrywę rozrządu a tam pasek w strzępach. Co mogło się stać? Tłok pocałował się z zaworem? Nie wiem czy ściągać od razu głowice czy kupić pasek założyć go i spróbować zakręcić kołem czy się coś nie zblokuje znowu. Nadmieniam że gibało mi się koło pasowe wymieniłem na nowe koło (te duże) wraz z nowymi śrubami (tymi czterema). Po wymianie dalej się gibało i już szukałem kogoś kto sfrezuje mi czoło wału ale nie zdążyłem.. Jakieś porady przed ściągnięciem czapki?
pzdr