Forum.VWGolf.pl

Witam!

Nie wiem co jest mojemu silnikowi ale ciągle żłopie olej.. Wymieniłem turbosprężarkę i myślałem, że zniknie to umywanie chociaż minimalne... 400km zrobiłem i musiałem dolać 1l oleju.... Już pisze jak z kondycją silnika.... Rano na ssaniu 2 razy przekręci i odpala na ciepłym na dotyk.. Rano spaliny wyglądają takie bialutnie ale osiągnie silnik z 40 stopni temperatury i nic nie widać spalin... Nie wiem czy lać doktora w silnik czy nie... Doradźcie mi ?

Mam ten sam silnik. Na jakim oleju jeździsz? Nie przypadkiem na jakimś szmelcu z beczki? Ja testowałem kilka olejów 5W40 i kilka 10W40, robiłem też dwa razy płukankę ale oleju na cały interwał 7 tys. km. max dolałem kiedyś niecałe pół litra, teraz od maja mam Lotos 10W40 i jeżeli chodzi o jego spalanie to nie spala ani grama, nic nie widać po bagnecie zużycia.
Zapytałem jaki masz olej bo kolega tylko w innym samochodzie jak wlał szmelc to żłopał mu silnik że tragedia a skoro tobie nie leci ani nie spala bo by było niebiesko no to jedynie kiepskiej jakości olej przyszedł mi do głowy, doktorów bym nie wlewał.

Obecnie leje orlenowski 10w-40 bo nie mam tyle kasy na wydawanie 1L ponad 30 zł Ale ostatnio zaczął dymić na biało... Jak dam mu full, żeby go przedmuchało turbo to wali czarno biały dym.... Co za uwarzyłem, że z odmy wali na turbo...

To że pali na dotyk nie znaczy że nie mogły się skończyć pierścienie olejowe. Mojego ojca stary passat brał litr oleju na 300km a w zimę palił na dotyk. Możesz jeszcze wymienić uszczelniacze zaworowe ale nie wydaje mi się żeby mógł wciągać tyle oleju przez nie

Dzisiaj wymieniłem olej na elfa 10w40 więcej kasy nie maiłem na lepszy... Zobaczymy co to będzie W następnym tyg mam kilka wyjazdów więc zobaczymy ile zje... W tamtym roku miałem wymieniane 2 uszczelniacze na zaworach bo były zarysy na tłokach, że olej szedł.. Miałem wcześniej Garrett t3 i na spokojnej jeździe 80-100.. Zrobiłem w trasie 600km to może kieliszek mi zjadło aa na pałowaniu to na 200km 1L oleju. CO za uwarzyłem olej wyglądał jak zupa prawie nic lepkości.. Wlałem 4 L i mam na bagnecie polowe czytałem na forach itp że wchodzi 4,5L do tego silnika ?

Mój były golf II 1.6 td 70km na K24 podkręcony przy pałowaniu brał nawet ponad litr na 150km zdarzyło sie że wziął litr na 100km . Co najlepsze nie kopcił na niebiesko przy kręceniu do 5tys. z tyłu było czarno siwo lecz w dużym stopniu przez dużą dawke nie wyrabiałem na olej już a że uznałem że nie ma sensu go reanimować lałem wszystko co było nawet przepalony. Przy takim poborze oleju to nie będą uszczelniacze chyba ze nie masz ich w ogóle, pierścienie zgarniające lub turbo, kompresje możesz mieć wzorową i palił będzie nawet w zime ale przez zapieczone pierścienie zgarniające będzie palił olej.

Ale z tym olejem, że siwy dymek wali z wylotu to ostatnio mi się zrobiło... Kiedyś tego nie miałem.. Jedynie olej brał jak dobrze butowałem mu... Co za uwarzyłem też, że z odmy wali dobrze olej w turbo strona ssąca...

U mnie wchodzi 4,5l do JRa zawsze i mam na połowie skali no może deczko więcej.

do tego silnik to co byscie nie naleli to jest najlepszy olej , ten silnik w tych czasach co został wyprodukowany mial takie niskie normy co do oleju ze te co sa teraz oleje najwet najtansze ,przewyzszaja je kilku krotnie. lanie lepszych olejów tylko po jakies kompletnej naprawie .inaczej to efekt placebo . wlałem motula i teraz ciszej chodzi i szybciej jezdzi a i mniej pali....

vp-tdi pisze: wlałem motula i teraz ciszej chodzi i szybciej jezdzi a i mniej pali....

Dobrze że to forum vw bo na innym to by cię ukamionowali za dyskredytowanie płynnego złota
A na serio to olejek ma znaczenie, wiadomo że ten silnik da rade nawet na spożywczym oleju się kręcić ale czemu nie zalać go czymś dobrym, zaszkodzi? No właśnie nie zaszkodzi. teraz Lotus 10W40 i jest idealnie tylko ważne żeby trzymać się tych 7500km od wymiany do wymiany bo dostaje w dupę olej w tym silniku.

Ja miałem u siebie w JR-ze przed remontem zalany Lotos 15W40, ponieważ też sądziłem, że skoro i tak już silnik ma swoje nalatane, to po co mu lepszy olej. Niestety, jak to powiedziała osoba remontująca moją motorownie, dzięki temu olejowi zużycie silnika jest większe, niż mogłoby być na innym oleju. Teraz po remoncie mam zalany Motul 10W40 i jestem zadowolony.

widzialem takie przypadki ,że jak ktos jezdził na tanim oleju ,potem zalał lepszy to silnik mu wyplukało i zaczął brac olej potem uszczelka pod glowica poszła .do starych kibli typu golf II nie zalecam wlewania olejów typu pól syntetyk ,chyba ze stan silnika jest naprawde w bdb stanie lub po remoncie

vp-tdi pisze:widzialem takie przypadki ,że jak ktos jezdził na tanim oleju ,potem zalał lepszy to silnik mu wyplukało i zaczął brac olej potem uszczelka pod glowica poszła

No skoro widziałeś to ok bo ja jedynie słyszałem o takich przypadkach ale traktuję je raczej jako legendę ludową aniżeli fakt. Lałem do swojego JRa 5W i 10W i robiłem dwa razy płukankę i stwierdziłem że najlepiej mu na 10W i taki teraz leję, natomiast silniczek cyka aż miło posłuchać, pali z pół obrotu nawet przy -28 stopniach.
A wracając do tematu to zobaczymy co Developers, napisze, jak Golfina na nowym olejku.

Zrobiłem juz prawie 900km i zjadło mi licząc 250ml.. Co za uwarzyłem jeszcze, że z odmy wali na turbo i to chyba będzie tutaj problem.... Rano czy tam na zimnym silniku mam już mniejszy dymek ale czasami jak dam mu buta to za mną czarno,biało aa czasami sam czarny dym . Od czepiałem przewód od odmy i widać, że olej dobrze tam pod chodzi.... Co sądzicie o tym ? Jakieś rozwiązanie ?