Witam! Wczoraj rano jak odpalilem i przejechalem kilka metrow zapalila sie kontrolka hamulca recznego i tak palila sie lub migala przez cala trase (kilkanascie km). Sprawdzilem i stan plynu hamulcowego byl rzeczywiscie blisko minimalnego poziomu wiec myslalem ze wystarczy dolac i sprawdzic czy gdzies nie ma nieszczelnosci.
Niestety pod wieczor jak probowalem odjechac okazalo sie, ze nie mam sprzegla. Pedal sprzegla chodzi bez oporu w te i spowrotem (zostaje wcisniety). Co do tego sprzegla to niestety dalem dupy bo juz z tydzien jezdzilem z takim wpadajacym do polowy
Teraz pytanie: czy awaria tych dwoch rzeczy (sprzeglo, hamulce) moze byc ze soba powiazane, czy to zwykly przypadek?
Z gory dzieki za odpowiedzi!
[ Dodano: Pon Cze 05, 2006 09:19 ]
kurcze dzwonilem wlasnie do przedstawiciela sachsa i za sprzeglo do 1Z rzucil cene 1080 zl!! Mowil, ze sam sie dziwi, ze takie drogie, ale tam ponoc jest kolo dwumasowe?? W intercars powiedzieli 720 za sachsa i 560 za valeo. Tez strasznie drogo;/
Jak ktos wymienial sprzeglo w 1Z to prosze o opinie jak to wyszlo cenowo bo sie troche przestraszylem.
[MK3] Padlo sprzeglo i hamulce naraz?
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
no ravczej uklad hamulcowy ze sprzeglowym nie ma zadnego zwiazku troche drogo za to sprzeglo ja do suzuki vitara palcilem za sama tarcze 230 zloty z pelnymi znizkami cos drogo no ale w sklepie cie nie oszukuja tylko podaja takie ceny jakie sa....a z hamulcami tez mi sie swiecilo i odczepil sie czujnik od plynu sprawdz moze tam jest awaria
[img]http://images2.fotosik.pl/183/0795be97b173c65b.jpg[/img]
no wlasnie hydrauliczne. sprawa juz jest wyjasniona. padla wlasnie hydraulika- byl wyciek hydrolu. dlatego byla sygnalizacja awarii hamulcow, a jak juz odpowiednio duzo splynelo w ciagu dnia to sprzeglo calkiem padlo. naprawa kosztowala mnie 150 zl i wszystko dziala jak nalezy, wiec mozna powiedziec ze "zaoszczedzilem" pareset PLN
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 159 gości