Forum.VWGolf.pl

Witam, jestem posiadaczem Golfika IV z silnikiem AJM, ostatnio pojawiły się wycieki oleju pod samochodem. Po dokładnym oglądnięciu okazało się że olej kapie z turbiny z pomiędzy strony gorącej i zimnej. Zdemontowałem układ wydechu i dolotowy, po wyciągnięciu turbiny (całość z kolektorem) okazało się iż holenderek łączący rurkę zasilania z olejem z turbiną był chyba popuszczony, teraz pytanie za 100 pkt. jakie jest prawdopodobieństwo że wyciek był z tamtąd a nie jest to uszkodzenie samej sprężarki?? Pytam ponieważ mam wszystko na wierzchu i gdyby się okazało że to tylko ten wyciek to pół biedy bo bym poskręcał i by dalej autko śmigało... oleju w przewodzie do intercoolera też nie ma za wiele, jest tylko wilgotny, to samo przy dojściu do EGR`a, tam też tylko delikatny naciek z oleju, rozkręcanie zacząłem po przejechaniu kilku kilometrów więc raczej nic nie spłynęło. Luz na turbinie jest, ale chyba znośny dość, nie wiem ile jest dopuszczalny ale jak ruszam wirniczkiem to czuje że jest, osiowy znacznie mniejszy od poprzecznego. co radzicie?? wymiana? regeneracja czy poskładać i sprawdzić czy to tylko przewód był nie dokręcony? jak ocenić luzy na turbinie i czy jest sens ją rozkręcać i czyścic? przy 3000 obr czasem delikatnie czuć spadek doładowania i później powrót do normy ale nie przeszkadza mi to bardzo, świst turbiny jest słyszalny ale delikatnie, tak samo jak w samochodach nowych których używam w pracy (renault traffic i master). Jeszcze jedno pytanie, po stronie zimnej w kolektorze leżał mały kawałeczek aluminium okrągły, łopatki sprężarki chyba go złapały bo są delikatnie poszarpane przy ośce, czy to poważny problem??

blimeer pisze: łopatki sprężarki chyba go złapały bo są delikatnie poszarpane przy ośce, czy to poważny problem??

Zrób jakieś zdjęcia...będą mogli użytkownicy ocenić.
Jak masz turbo na wierzchu to warto by je wyczyścić jeśli czujesz, że doładowanie się podwiesza.
Jeżeli wyciek był centralnie na środku turbo między muszlami to wskazywał by to na niedokręcony przewód olejowy.
Niewielkie ilości oleju w układzie doładowania to norma, skoro oleju praktycznie nie było, to turbo powinno być szczelne.

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/918 ... 6bfa5.html" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2d3 ... b96bd.html" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d78 ... f207a.html" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/581 ... f4ead.html" onclick="window.open(this.href);return false;
tak wygląda turbina, oczywiście nie myta na razie bo nie było wczoraj czasu

na moje oko wypadaloby ja wymienic (a przynajmniej wirnik) czyli albo wymiana albo regeneracja

przy takim stanie wirnika moze on zaczac bic i odfrunac

wirnik taki chyba od dawna był, więc może jeszcze potrzyma, nie za bardzo mam fundusze na wymianę teraz, a do tej pory oleju mi nie bierze sielnik ani grama, od wymiany do wymiany jest, problem powstał z tym wyciekiem, tak to większego problemu nie było... myślicie ze takie uszkodzenie to już kaplicha?

blimeer pisze: myślicie ze takie uszkodzenie to już kaplicha?

Masz uszkodzone koło kompresji jeśli straciło wyważenie to z czasem dostanie luzów na łożyskowaniu i może zacząć obcierać o muszlę, w najgorszym wypadku może doprowadzić to do pęknięcia wałka, a wtedy olej smarujący turbo zostanie zaciągnięty do cylindrów i będzie nie wesoło..
Trudno, aby ktoś tu widząc ewidentne uszkodzenie namawiał Cię to dalszej eksploatacji wiedząc jakie to może wygenerować konsekwencje.

Skoro nie masz teraz funduszy to poczyść i poskładaj ja do kupy, powinna dac jeszcze rade a w miedzy czasie składaj na nowa albo na regeneracje. Dobra rada, posprawdzaj wszystkie wężyki które ida do turbiny ze szczególnym uwzględnieniem ich spękań. Niewielkie wyciek (pocenie) i nie powinny być bardzo groźne przy rozsądnej jeździe. Ale poki nie masz funduszy to i tak musisz smigac na tym co masz.

das177 pisze:Skoro nie masz teraz funduszy to poczyść i poskładaj ja do kupy, powinna dac jeszcze rade a w miedzy czasie składaj na nowa albo na regeneracje.

i od razu na nowy silnik jak wybuchnie turbo, napompuje oleju w cylindry i pognie korby.

blimeer, jesli to VNT15 to mam taka z minimalnym luzem i wyczyszczona geometria na sprzedaz

Nie przesadasz? Jestem jak najbardziej za wymiana/regenercja, ale jak funduszy brak? Z pustego Salomon nie naleje. Jeżeli siedzisz w tym mocno to ok, blimeer auto na kolki i krec fundusze.

ok, no to już chyba jasne wszystko... a regeneracja to koszt jakiego rzędu? chyba najbliżej to w Mielcu takie cuda robią, ktoś może polecić jakiś dobry zakład? i jeszcze pytanie ile to może potrwać?? Adamm PW poszlo

Moja trzymali dwa dni, ale to u nas w okolicach ZS wiec nie polece Ci nic bo nie wiem. Koszt 600 ale to u dobrego znajomego

das177, nie przesadzam, a jesli nie ma kasy to sie odstawia auto na kolki i nie jezdzi. lepiej podreptac niz narobic wiekszych szkod

Ile oleju brało kolegi auto na 1000 km?

Moja turbina też przestała działać, tzn świszczy i podaje ciśnienie i zamyka przy gaszeniu, ale nie działa. Wcześniej się wyłączała i po włączeniu ponownym silnika działała ale teraz już nie działa w ogóle. Martwią mnie też wycieki oleju na turbinie. Czy możliwe jest, że padł jeden z czujników i komputer ją rozłącza ?. Poniżej zdjęcia - proszę o możliwą diagnozę