Forum.VWGolf.pl

Ssanie czy wspomaganie zapłonu, chyba to chyba to samo, sądząc po działaniu.
Kiedy je wyłączyć, zmniejszyć ? Ja robię tak ,że wsuwam do połowy kiedy wskaźnik temp wchodzi na białą kreskę. (wiecie jaka to temperatura?)

Druga sprawa to ,na zimnym przed odpaleniem dźwignia ssania w pewnym momencie wysuwa się bez oporu, a z powrotem wsuwa z normalnym oporem.

Sanie włancza się na zimnym silniku pomoże to wszybszym uruchomieniu nie włanczaj na ciepłym bo możesz zalać silnik a wskażnik temperatury jakiś tam napewno masz . Wyłacz je jak go zagrzejesz możesz to robić stopniowo *#cenzura#* się w prace silnika to Ci pomoże w manewrowaniu saniem . Sanie możesz też urzyć jak troche postoji tyko nie całe, musisz to wyczuć i pokabinować.

Zalać ? Ssanie zwiększa o ile wiem ilość powietrza. A gdzie linka od niego, bo mam chyba luźną. kiedyś na -15 zapalał a teraz przy -3 jest problem.

Może sprecyzuj o jakim silniku piszesz bo koledz piszą o benzynie, w podpisie masz diesla. Jeżeli pytasz o diesla to jest to przyspieszacz kąta wtrysku, wyciągasz na zimnym np. po całej nocy nie po kilku godzinach postoju wystarczy żeby chwile pochodził i wciskasz, ja nie używałem tego dłużej niż 2-3min.

To nie jest żadne ssanie. To nie benzyna, nie ma przepustnic. kacper13, nie udzielaj takich porad, bo wprowadzasz w błąd. To jest przyspieszacz kąta wtrysku, ułatwia rozruch w niskich temperaturach. Wyciągaj kiedy na dworze jest chłodno i trzymaj, aż się silnik lekko zagrzeje. Nic się nie dzieje jak przytrzymasz go dłużej (silnik powinien się szybciej rozgrzać), może jedynie delikatnie podnieść spalanie. No i spada nieco kultura pracy (bardziej twardo chodzi).

Po godzinie postoju jak nie wyciągne to kręci z 5 sekund, a z nim max 2 sek. Co innego jak zagrzeje świece, lecz z przyspieszaczem zawsze szybciej.

Zobacz na temat o problemach z odpalaniem i szukaj przyczyn tam podanych. Temat przyklejony w tym dziale

MikiS93 pisze:Po godzinie postoju jak nie wyciągne to kręci z 5 sekund, a z nim max 2 sek. Co innego jak zagrzeje świece, lecz z przyspieszaczem zawsze szybciej.

Czyli pewnie masz tak jak ja, lekko opóźniony kąt wtrysku i jak świeca nie zagrzeje a stoi dłużej to trzeba trochę pokręcić żeby załapał, chyba że przyśpieszacz się wyciągnie wtedy łapie od razu

Przepraszam za w prowadzenie w błąd nie spojrzałem czym jeździ i zmililo mnie to ssanie, jeszcze raz przepraszam .

KamilP pisze:

MikiS93 pisze:Po godzinie postoju jak nie wyciągne to kręci z 5 sekund, a z nim max 2 sek. Co innego jak zagrzeje świece, lecz z przyspieszaczem zawsze szybciej.

Czyli pewnie masz tak jak ja, lekko opóźniony kąt wtrysku i jak świeca nie zagrzeje a stoi dłużej to trzeba trochę pokręcić żeby załapał, chyba że przyśpieszacz się wyciągnie wtedy łapie od razu

Jaki tego skutek, chyba to nic złego że tak mamy ?

MikiS93, MikiS93, oczywiście lekki problem z paleniem na ciepłym jak świecy nie podgrzeje świecy, no i w zimie też mojego trzeba podgrzać ze 2 albo i 3 razy bo inaczej trochę nierówno chodzi na początku, chociaz na palenie nie mam co narzekać, toż to pośredni wtrysk A co do konsekwencji dla silnika to może niech ktoś inny sie wypowie bo tego nie wiem...

Mój do -15*C zapala, też grzeję ze 4 razy świece. Ten kąt, pompiarz wyreguluje?Czy inny specjalista ?

No mi jak nie zapalił to tylko dlatego że aku padł bo krótkie odcinki robiłem w te mrozy. I 4 razy nie grzeję jednak.. A do regulacji nie trzeba pompiarza tylko dobrego mechanika z czujnikiem zegarowym

Większe spalanie, turbo szybciej wstaje, większa temperatura spalin, cięższy rozruch, mniejsze obciążenie układu korbowo-tłokowego, mniejsza moc, większe zadymienie spalin. Wszystkie objawy prócz utrudnionego zapłonu w niskich temp, są w małym stopniu. Za wyjątkiem ekstremalnych przypadków oczywiście. Najlepiej mieć w przypadku nie modzonego silnika, kąt zegarowy.