Forum.VWGolf.pl

Witam.
Na początek może opis sytuacji:
Golf III 1.9D 1Y, 1993, 320tys przebiegu, chodził bezproblemowo aż do listopada zeszłego roku, kiedy to został "odstawiony na bok". W sierpniu tego roku zostały wymienione filtry, olej (15w40),
spuszczona stara ropa, sprawdzone przewody paliwowe, dostał nowy akumulator 74aH, świece żarowe i płyn chłodniczy.
Pojawiły się dziwne problemy:
po nagrzaniu świec pali "od strzała", momentalnie wchodzi na 3-4tys obrotów, wytwarza ogromną chmurę białego dymu, obroty spadają, silnik zaczyna się telepać, jakby nie wszystkie cylindry pracowały i gaśnie. Z przezroczystych przewodów znika paliwo, po odpowietrzeniu sytuacja się powtarza. Przewody paliwowe są drożne. Rozrząd wymieniany jakieś 40tys temu, wydaje się być dobrze ustawiony. Czy to możliwe że pompa padła po kilku miesiącach nieodpalania (auto stało na dworze)?

zapodaj ON z bańki od razu do pompy

Zastana pompa wtryskowa,a dokładnie,to mechanizm regulatora odśrodkowego,pompa wstępna (ssąco-tłocząca) i zawór regulujący ciśnienie w pompie.Tylko jej rozbiórka i czyszczenie wchodzą w grę.Gdyby nie fakt,że wchodzi na tak wysokie obroty,można by się poratować tą nieszczęsną bańką z ON powyżej pompy lub pompką ręczną (tzw. gruszką),ale tutaj chodzi jeszcze o dobro całego motoru.Silnik nienagrzany i tak wysokie obroty przez pewien czas,to 1 mały krok,żeby go zarżnąć.
Ewentualnie można podpiąć tą gruszkę na wężyk zasilający (między filtr,a pompę),odpalić i gdy już zacznie spadać z obrotów,zacząć delikatnie dawkować mu paliwo,tak,żeby nie zgasł,ale trzymał obroty.Być może uda się w ten sposób rozruszać wszelkie mechanizmy w pompie.
Osobiście rozruszałem w ten sposób kilka zastanych pomp,ale ja nie miałem takich skoków obrotów

Ta "nieszczęsna" bańka jeszcze nikomu nie zaszkodziła a może pomóc. Jest to czynność mniej skomplikowana jak ta nieszczęsna gruszka .

A czy ja powiedziałem,że zaszkodzi? Nie powiedziałem,ale i nie pomoże,bo tutaj mamy do czynienia z zastana pompą wstępną i brakiem ciśnienia w kadłubie pompy wtryskowej.Trzeba wymusić ciśnienie ręcznie.Opadowo też z bańki nie pójdzie,tzn.paliwo będzie sączyć się do pompy,ale palić nie będzie tak dobrze jak z gruszką.

Metody z bańką próbowałem już wcześniej, żeby wykluczyć przewody i filtr.
Dzięki za odpowiedzi, niestety będę musiał oddać pompę do czyszczenia.