Forum.VWGolf.pl

Pytam bo zgłupiałem. Rozebrałem już nie jednego klekota ale tutaj nie wiem sam.
Pacjent to 1Z ok 230 nalatane i może tyle mieć
Kąt wtrysku niemalże idealny
Oleju nie bierze, może z 0,2 do wymiany. Olej 10w40 motula wymieniony jakoś 3kkm

Na wolnych obrotach nic nie słychać.
Podczas jazdy jakby dopiero od 40km/h słychać cykanie.Jak otworzę okno to słychać to cicho. Ciekawe to że to cykanie słychać jak odpuszczę gazu, jak wcisnę to ustępuje. Wraz ze wzrostem obrotów i prędkości (do 150) goniłem zwiększa się częstotliwość ale nie natężenie(oczywiście jak odpuszczę gaz bo jak ciągnie to cisza).

sprzęgło robione z jakieś 15 tys. komplet luka
Mam osłonę pod silnik i muszę wjechać na warsztat żeby rozebrać ale pierw chcę spytać.
analizowałem czy to układ kierowniczy ale niema różnicy na teście łosia.
Popychacze by było słychać na zimnym/ciepłymi raczej na wolnych więc to raczej nie to.
Auto pali dobrze, nie pali więcej ani nie jest słabsze. Walenie po wtryskach nie przynosi efektu a więc one są dobre.
Co prawda dokładałem ostatnio podgrzewacz płynu chłodzącego ale war panujące nie dają za bardzo mu się wykazać bo temp w kolektorze z 7 stopni a musi być 5

zauważyłem to dopiero jak wyjechałem z miasta bo ostatnio po mieście jeżdżę z przepisami bo z naście pkt już złapałem na moto/auto grrr

dźwięk dobiega z prawej strony, łożysko koła wymieniane jakieś 8tysi temu

Kiedys cykał mi napinacz rozrządu i właśnie jak schodził z obrotów! i miałem też coś zklockami ta blszka z klocka tłumiąca drgania!

muszkatobiasz pisze:Kiedys cykał mi napinacz rozrządu i właśnie jak schodził z obrotów! i miałem też coś zklockami ta blszka z klocka tłumiąca drgania!

blaszka od klocków to brzęczy ;p
ale o to chodzi że tylko podczas jazdy, przecież rozrząd tak samo pracuje/jest naciągnięty na wolnych i jeździe

podnieś koła do góry i jeden włacza napęd a drugi słucha!

i po to jest forum. sprawdzę jak będę miał auto na podnośniku

Daj znać jak badania

więc tak.
żeby wyeliminować wężyki podciśnień i oba zaworki N porobiłem bypasy i NIC!!!!
więc wczoraj postanowiłem zdjąć osłonę pod silnik i wyszło na jaw co
powodowało cykanie :

miałem rozkręcona śrubę mocująca sworzeń wahacza

i
przegub wewnętrzny prawie mi się rozkręcił cały, wykręciła się jedna śrubka i blaszka zaczęła brzęczeć,
w momencie dodawania gazu siła odśrodkowa a w sumie moment przyciskał ja do przegubu dlatego wtedy nie było słychać

piszę bo może ktoś także będzie się dopatrywał przy podobnym przypadku

a więc cykanie to nie zawsze uszczelniacze zaworów

btw. okazało się że mam przepalony już trochę wydech i niestety będę musiał coś z tym zrobuić bo kat out i wspawali mi kawałek (chyba) rurki ogrodzeniowej. i teraz musze wymienić rurkę od plecionki do pierwszego tłumika.

ehhh