Strona 1 z 1

Uszkodzona tarczka naciskowa??!!

: ndz paź 28, 2012 08:51
autor: Kolega_Sławno
Witam wszystkich
Na początku chciałem powiedzieć ze pomoc tu to coś wspaniałego wszytko można samemu zrobić czytając wasze podpowiedzi.
Dziś mój golf 3 aaz przebieg 6500 :rotfl: (306500) odmówił współpracy a raczej sprzęgło. Dojechałem do świateł wcisnąłem sprzęgło a tu lipa nie wysprzęglił. Sytuacja się już powtórzyła bo rok temu (jakieś 25 tyś km temu) było to samo wówczas było coś dziwnego bo drążek wyłącznika przebił tarcze naciskową (taki talerzyk) teraz podejrzewam to samo wymiana to owszem parę godzin i zrobione ale szukam przyczyny takiego uszkodzenia czego to może być wina przyciesz to ma swoje jedno miejsce (środek) gdzie zawsze powinno uderzać i wysprzęglać tu lipa.

Uszkodzona tarczka naciskowa??!!

: ndz paź 28, 2012 11:18
autor: Michał_1977
Kolega_Sławno pisze:szukam przyczyny takiego uszkodzenia czego to może być wina
Jazda z opartą stopą na pedale sprzęgła,stanie na skrzyżowaniu z wrzuconym biegiem itd.

Re: Uszkodzona tarczka naciskowa??!!

: ndz paź 28, 2012 12:05
autor: Kolega_Sławno
Michał_1977 pisze:Jazda z opartą stopą na pedale sprzęgła,stanie na skrzyżowaniu z wrzuconym biegiem itd.
to odpada co dzień robię trasy poza miastem kolo 100 km i nie mam nawyku nogi na sprzęgle... hmm może jakiś niefart

Uszkodzona tarczka naciskowa??!!

: ndz paź 28, 2012 13:55
autor: Michał_1977
Linkę masz zwykłą,czy z samo-regulacją?
Jak zwykła,to może trochę za bardzo naciągnięta i nie ma luzu jałowego,przez co popychacz cały czas trze o talerzyk z jakąś siłą :bajer:

Uszkodzona tarczka naciskowa??!!

: ndz paź 28, 2012 17:00
autor: Baryla
łożysko oporowe wymieniałeś? Może się przycinać i takie akcje wychodzą.

Uszkodzona tarczka naciskowa??!!

: czw lis 01, 2012 20:07
autor: lukasz_bliw
U mnie podobnie z podobnym przebiegiem - auto nie reaguje na naciśnięcie pedału sprzęgła, pedał nie odbija, biegi na zgaszonym wchodzą. Bardziej obstawiacie łożysko czy tarcza+docisk. Jak jeździłem nie czułem ślizgania sprzęgła ani innych objawów.

Re: Uszkodzona tarczka naciskowa??!!

: czw lis 01, 2012 20:54
autor: Baryla
lukasz_bliw pisze:U mnie podobnie z podobnym przebiegiem - auto nie reaguje na naciśnięcie pedału sprzęgła, pedał nie odbija, biegi na zgaszonym wchodzą. Bardziej obstawiacie łożysko czy tarcza+docisk. Jak jeździłem nie czułem ślizgania sprzęgła ani innych objawów.

jak pedał został w podłodze to miałem taki przypadek że pękła i obróciła na wałku dźwignia która wciska pręt od sprzęgła. Wystarczyło spuścić olej, odkręcić 4 czy 5 śrub, zdjąć tylną część skrzyni, trzeba uważać tylko tam jest taka sprężynka z kulką. Zakładamy drugą dźwignie wraz z obudową i po kłopocie.

Re: Uszkodzona tarczka naciskowa??!!

: czw lis 01, 2012 21:59
autor: lukasz_bliw
Baryla pisze:
lukasz_bliw pisze:U mnie podobnie z podobnym przebiegiem - auto nie reaguje na naciśnięcie pedału sprzęgła, pedał nie odbija, biegi na zgaszonym wchodzą. Bardziej obstawiacie łożysko czy tarcza+docisk. Jak jeździłem nie czułem ślizgania sprzęgła ani innych objawów.

jak pedał został w podłodze to miałem taki przypadek że pękła i obróciła na wałku dźwignia która wciska pręt od sprzęgła. Wystarczyło spuścić olej, odkręcić 4 czy 5 śrub, zdjąć tylną część skrzyni, trzeba uważać tylko tam jest taka sprężynka z kulką. Zakładamy drugą dźwignie wraz z obudową i po kłopocie.
To się trochę chyba narobiłeś :) Trzeba zdjąć lewe koło ewentualnie osłonę silnika i zieloną zaślepkę (część 9). Masz wtedy dostęp do tej dźwigni. Koszt dźwigni (część 12) w ASO około 90 zł, zamiennik około 20 :) Oleju i wyleci to trzeba uzupełnić :)Obrazek

Uszkodzona tarczka naciskowa??!!

: pt lis 02, 2012 21:04
autor: lukasz_bliw
Witam :)

Może przyda się potomnym :) (może mod znajdzie i podwiesi :P)

Autko Golf Mk 3, rok produkcji 1992, przebieg 17000 (317000). Około rok lub 2 lata temu padła część wspomniana wcześniej (na rysunku). Objawy - auto normalnie jechało aż w pewnym momencie pedał nie "wyszedł" z podłogi. Wstępna diagnoza (nie trafna) - linka z samoregulatorem. Okazało się że to nie w/w część. Cóż, autko na krawat i dawaj do "speca". W/w potwierdził tylko moje zdanie - każdy mechanik to złodziej - zapłaciłem za całą obudowę (co kolega we wcześniejszym poście również wymienił, a ja się w między czasie doszukałem właściwego rozwiązania). Po naprawie jeździłem sobie dalej szczęśliwie :). Nadszedł ten dzień - kolejna awaria :/. Na maksymalnym wkur*** (siąpi za szybą do domu jeszcze trochę) w głowie układam diagnozę ... Po raz kolejny skończyło się na krawacie ( w międzyczasie nim załatwiłem podczepianego liną konia pomyślałem spróbuję odpalić na biegu - niestety masa rozrusznika tego nie wytrzymała [specjalnie mi jakoś nie szkoda - rozrusznik i tak domagał się regeneracji - ubiegłej zimy raz spłatał figla i nie miał ochoty zakręcić mimo naładowanego aku]). Bogatszy o wcześniejsze doświadczenia wydłubałem tę zaślepkę (z rysunku) i ... no właśnie ... To jednak nie ten cholerny ząb popychacz czy jak to nazwać. Okazało się że sprzęgło dokończyło żywota.

Czas na epilog - pewnie ze mnie pupa a nie kierowca ktoś powie. Wyjeździłem około 400 000 km ( dużo km mam na tarczkach - wtajemniczeni wiedzą co to, prawko od 10 lat). Zakładam że to jednak ta linka z tym samoregulatorem - cały czas spełniała swoje zadanie (wg mnie oczywiście) sprzęgło brało cały czas tak samo, nic się nie działo jedynie od czasu do czasu wsteczny ostatnimi dniami wszedł ze zgrzytem i pedał sprzęgła czasami nie odbił.

Tak więc chwalę sobie wymysł linki z samoregultorem i żywotność sprzęgła w mk3 :) Każdemu i w każdej marce takie sprzęgła i rozwiązań życzę :)