Forum.VWGolf.pl

Witam .
Stało się .
Gdy gnałem swoim MK3 strzelił mi paseczek rozrządu.
Usłyszałem strzał, deska zamieniła się w świąteczną , piszczącą choinkę, a samochodzik delikatnie zaczął sobie zwalniać, aż stanął.
Po podniesieniu maski oczom mym ukazała się uchylona osłona rozrządu, a spod niej rozerwany pasek.
Tu zaczynają się pytania:

Czy AFN to kolizyjny silnik czy też nie? Szukałem po forach ale informacji dotyczących kolizyjności AFN nie znalazłem.

Czy ze zdemontowaniem klawiatury, głowicy oraz oceną zniszczeń może sobie poradzić zwykły śmiertelnik umiejący prawidłowo posługiwać się kluczem? Czy ewentualnie jest to tak skomplikowane, że wymaga interwencji doświadczonego mechanika?
Kiedyś miałem malucha i z generalką silnika sobie poradziłem, ale słyszałem, czytałem że z dieslami nie jest już tak kolorowo dlatego też zanim to ruszę wolę się upewnić co do stopnia trudności danego zadania :].

Gdyby jakimś cudem okazało się, że wszystko jest ok to czy w.w. śmiertelnik z pomocą kabelka może ponownie poskładać i ustawić rozrząd?

Pozdrawiam

szafek_ml pisze:Czy AFN to kolizyjny silnik czy też nie? Szukałem po forach ale informacji dotyczących kolizyjności AFN nie znalazłem.

Niestety kolizyjny.Czeka cię demontaż głowicy i jej naprawa.

szafek_ml pisze: może sobie poradzić zwykły śmiertelnik umiejący prawidłowo posługiwać się kluczem?

Nie znam twoich zdolności manualnych i nie chcę cię oceniać.Zawsze można poczytać instrukcję i spróbować a może ci się uda i trochę kasy ci zostanie w kieszeni.

szafek_ml pisze:Gdyby jakimś cudem okazało się, że wszystko jest ok to czy w.w. śmiertelnik z pomocą kabelka może ponownie poskładać i ustawić rozrząd?

Jak najbardziej poradzisz sobie z ustawieniem i montażem rozrządu są fotoporady i nie trzeba żadnego kabelka jedynie na samym końcu celem sprawdzenia kąta wtrysku.

Każdy diesel jest kolizyjny..przynajmniej nie znam kolizyjnego. I raczej wymaga interwencji mechanika.. mogło sporo się rozwalić, zawory, głowica, tłoki... trzeba zdjąć czapkę i ocenić. W najgorszym wypadku silnik może być wart ile waży.. przy jakich obrotach to się stało?
\\

szafek_ml pisze:Gdyby jakimś cudem okazało się, że wszystko jest ok to czy w.w. śmiertelnik z pomocą kabelka może ponownie poskładać i ustawić rozrząd?

Oczywiście że może ,i kabelek nie jest tu do niczego potrzebny ...A że wszystko jest ok.zapomnij ... cudów nie ma i po strzeleniu paska masz już bez żadnych cudów : potłuczone szklanki ,pogiete zawory ,nierzadko popękane tłoki

KamilP pisze:przy jakich obrotach to się stało?

Raczej nie małych

szafek_ml pisze:Gdy gnałem swoim MK3 strzelił mi paseczek rozrządu.

Dziś zdejmę głowicę (mam nadzieję) i zobaczymy co dalej.
W najgorszym przypadku auto oddam na złom :/.

szafek_ml pisze:W najgorszym przypadku auto oddam na złom :/.

A jak coś to nie lepiej SWAP?

No i wszystko jasne.
Głowicy nawet nie ściągałem bo zobaczyłem co z klawiaturą.
Szklanki uchowały się tylko 2. Reszta ubita, a 2 w ten sposób, że nawet nie drgną w gniazdach. W 100% dostały zawory, a i duże prawdopodobieństwo, że tłoki również. Ogólnie masakra

Jeśli chodzi o swap to też nie opłacalne bo:
Silnik 1000 -1500 zł - jeśli bym nabył słabszy 90KM to muszę do tego wiązkę i kompa dokupić.
Nawet jak swap to i tak cały rozrząd do roboty więc kolejne 500-700. Przy czym mówię o robocie we własnym garażu.
Spód samochodu już zrobiony, ale wyskoczyły parchy na karoserii więc kolejny nakład finansowy do zrobienia budy :/.
Szkoda mi tylko ostatnich zabaw z samochodem jak np regeneracja pompy wtryskowej, wymiany łożysk i wianków ABSu:/
Dodając również sprawę powiększenia się mojej rodzinki :] będę myślał zapewne nad zakupem czegoś w kombi. Zapewne zdradzę VW i przejdę na Opla (może jakaś Vectra), ale to już zupełnie inna historia.

Narazie nie przesądzam. Może uda się nabyć jakiś silniczek na złomowisku po okazyjnej cenie, a wtedy podejmę się reanimacji mojego MK3.
Jutro jadę na giełdę gliwicką więc zobaczymy.

Pozdrawiam

PS Sprzedam golfa 3 na części :]]]

szafek_ml, nie ważne czy kupisz 90 czy 110, bo osprzęt od AFN podejdzie do AHU i 1Z.
Także potrzebujesz silnika z głowicą, bez osprzętu. Reszte przerzucasz ze swojego i śmigasz dalej

Skoro tak to w takim bądź razie szanse na reanimacje złomka rosną.

Teraz szczegóły:
Mogę kupić dowolny silnik TDI i wszystko z mojego (pompa, wtryski, alternator, klima, turbina, kolektory, komputer) będzie pasować? Jeśli tak to w takim bądź razie czym się różnią te silniki? Bo kiedy cokolwiek chciałem kupić do AFN w sklepie to albo nie mieli na teraz , albo kosztowało to 3 x więcej aniżeli do standardowego golfa.
Pozdrawiam

szafek_ml pisze:koro tak to w takim bądź razie szanse na reanimacje złomka rosną.

A czemu nie kupisz głowicy i zrobić ją np. w mikołowie bo widzę że jesteś z gliwic albo nawet zawieź ta swoją co oni powiedzą i go poskładać.

waski1 pisze:A czemu nie kupisz głowicy i zrobić ją np. w mikołowie bo widzę że jesteś z gliwic albo nawet zawieź ta swoją co oni powiedzą i go poskładać.

Jak na razie Kolego chyba jeszcze nie wiadomo czy tylko głowica oberwała. Straty mogą sięgać niestety tez niżej.. trzeba zdjąć czapkę i wtedy coś można planować.

KamilP pisze:Straty mogą sięgać niestety tez niżej..

Wątpie.
Nawiasem mówiąc głowicy nie zdemontował a już auto kasuje bo 6 szklanek dostało w łeb.

waski1, diesel jak dostanie po strzeleniu rozrządu straty mogą być na prawdę duże. Czego oczywiście założycielowi tematu nie życzę. To nie benzyna gdzie albo jest bezkolizyjny albo czasami jakiś zawór dostanie.. chociaż niektóre też są wrażliwe.

Może się mylę, ale skoro dostały szklanki (w tym 2 zaklinowane w głowicy) do dostały również i zawory. Jak zawory to i prowadnice zaworowe, a skoro dostało 6 szklanek, zaworów to czego można się spodziewać po tłokach? Korbowody się raczej nie pokrzywiły, ale tłoki to prawdopodobnie są popękane.
Mimo wszystko jednak zdejmę głowice i sprawdzę jakie tam zniszczenia poczyniło. Tymczasem muszę kupić jakiegoś kaszlaka, aby tylko do roboty się jakoś kulać.
Pozdrawiam.

PS szklanka i zaklinowana szklanka: