Forum.VWGolf.pl

Wymieniałem dziś wiatrak chłodnicy w moim Golfie Mk3 1,9 TDI 90KM. SIlnik 1Z. Ale wcześniej wyjąłem też alternator bo oddałem go do elektryka. Chcąc sprawdzić wiatrak włączyłem silnik i zagrzałem go do 90stopni. Potem temp wzrosła do niecałych 110 stopni co mnie lekko zdziwiło i wtedy mi się przypomniało że przecież pompa wody jest na pasku tym samym co alternator :/. Wyłączyłem szybko silnik. Skoro woda (płyn chłodniczy) nie była w obiegu tylko stała i na czujniku było niecałe 110 stopni to ile mogło być przy cylindrach? Więcej? Płyn się nie zagotował (nie wiem przy ilu wrze). Teoretycznie w instrukcjach zwykle piszą że temp płynu może oscylować między min i poniżej max ale to jeśli jest woda w obiegu. A u mnie?

Czy w takim razie mogłem przegrzać silnik? Póki co odpala normalnie ale nie wiem czy przez to nie skróciłem mu żywotności.

wicekdw pisze:Czy w takim razie mogłem przegrzać silnik? Póki co odpala normalnie ale nie wiem czy przez to nie skróciłem mu żywotności.

spokojnie nic mu nie będzie !!!

Napewno? Skoro na czujniku było prawie 110 stopni to ile mogło być przy cylindrach jeśli pompa nie pracowała?

waski1 to mechanik nie byle jaki, więc jak on tak mówi to tak musi być
Zresztą gdybyś go przegrzał to teraz byłby słabszy. Jeżeli nie ma takich objawów to nie ma się co przejmować.

wicekdw pisze:Skoro na czujniku było prawie 110 stopni to ile mogło być przy cylindrach jeśli pompa nie pracowała?

Nie wywalił płynu więc jest oki więc proponuje ci poskładać autko i zacząć nim śmigać.Ile jest przypadków że zagotuje a temp. pójdzie nawet na 130 i ludzie usuwają usterkę i jeżdżą dalej.
Jeśli nawet będą skutki uboczne to na pewno je zauważysz.

Wielkie dzięki
trochę się najadłem strachu.

wicekdw pisze:trochę się najadłem strachu.

Domyślam się.