AJM pali 10litrów na 90km! :(
: wt sie 21, 2012 18:52
cześć
W czwartek oddałem auto do mechanika w celu znalezienia wycieków oleju w silniku AJM. Samochód oddali mi w piątek. Szukali cały dzień, rozbierali obudowę rozrządu. Z tego co mi wiadomo to rozkręcali też rozrząd(?) Problem wg nich tkwił w uszczelce pod pokrywą zaworów zamontowanej na silikonie. Pomyślałem fajnie, zrobione już nie cieknie. Gdy w sobotę przychodzę do autka widzę plamę oleju znów. W niedziele się sytuacja powtarza. Dodam iż plamy oleju są widoczne tylko po jezdzie samochodem i rozgrzaniu go do 90c. Gdy pokonałem dwa razy krótkie trasy zero plam oleju. W między czasie auto na liczniku dziennym miało zrobione 70km od ostatniego tankowania za 50 zł. (statoil) zaświeciła się rezerwa. Zonk. No nic pomyślałem może tak bywa Pojezdziłem, oddałem auto do mechanika znów w poniedziałek (tego samego) Odebrałem go dzisiaj z informacją "leje turbo, ale my się turbami nie zajmujemy". Nie zapłaciłem ani złotówki, gdyż tak naprawdę nic nie było zrobione. Na liczniku dziennym znów podobnie koło 70 km, a wskazówka wchodzi już na czerwone pole. 87km na liczniku zaświeca się rezerwa. Coś jest nie tak chyba? Zatankowałem teraz na shellu, i zobaczymy natomiast mam parę pytań.
Czy turbo które NIBY rzyga olejem na zewnątrz może powodować takie spalanie? Dodam że komputer pokazuje średnią 6,5 litra.
Czy przestawiony rozrząd może powodować taką sytuację? Dodam iż średnio gdy tankowałem za 50 zł, robiłem 130/150km.
Help.
W czwartek oddałem auto do mechanika w celu znalezienia wycieków oleju w silniku AJM. Samochód oddali mi w piątek. Szukali cały dzień, rozbierali obudowę rozrządu. Z tego co mi wiadomo to rozkręcali też rozrząd(?) Problem wg nich tkwił w uszczelce pod pokrywą zaworów zamontowanej na silikonie. Pomyślałem fajnie, zrobione już nie cieknie. Gdy w sobotę przychodzę do autka widzę plamę oleju znów. W niedziele się sytuacja powtarza. Dodam iż plamy oleju są widoczne tylko po jezdzie samochodem i rozgrzaniu go do 90c. Gdy pokonałem dwa razy krótkie trasy zero plam oleju. W między czasie auto na liczniku dziennym miało zrobione 70km od ostatniego tankowania za 50 zł. (statoil) zaświeciła się rezerwa. Zonk. No nic pomyślałem może tak bywa Pojezdziłem, oddałem auto do mechanika znów w poniedziałek (tego samego) Odebrałem go dzisiaj z informacją "leje turbo, ale my się turbami nie zajmujemy". Nie zapłaciłem ani złotówki, gdyż tak naprawdę nic nie było zrobione. Na liczniku dziennym znów podobnie koło 70 km, a wskazówka wchodzi już na czerwone pole. 87km na liczniku zaświeca się rezerwa. Coś jest nie tak chyba? Zatankowałem teraz na shellu, i zobaczymy natomiast mam parę pytań.
Czy turbo które NIBY rzyga olejem na zewnątrz może powodować takie spalanie? Dodam że komputer pokazuje średnią 6,5 litra.
Czy przestawiony rozrząd może powodować taką sytuację? Dodam iż średnio gdy tankowałem za 50 zł, robiłem 130/150km.
Help.