Forum.VWGolf.pl

Witam.
Wiem, że temat był poruszany i znalazłem kilka z nich jednak u mnie nic z tego nie pomaga :/
Ale po kolej. Golf 4 silnik TDI ASV 110 KM
Nigdy nie było problemu z odpalaniem ani wcześniej nigdy sam z siebie nie zgasł.
Problem pojawił się nagle przejechałem 100 km w jedną i nie było problemu a w powrocie do domu jak tylko wyruszyłem z parkingu pierwszy raz mi zgasł później jeszcze z 2 razy.
Auto jedzie gaśnie a jako że jest na biegu samo się OD razu odpala nie trzeba nawet kluczykiem kręcić tylko widzę, że zapalają mi się kontrolki wszystkie i do tego resetuje mi się sis i liczniki zegar oraz zrobione KM tak się stało 3 pierwsze zgaśnięcia.
Okazało się że żarówka była przepalopna myślałem że może ona jakieś zwarcie zrobiła a bezpiecznik nie zareagował wymieniłem ale nie pomogło.
Teraz kiedy mi gaśnie to już (jak na razie) nie resetuje mi zegarów tylko gaśnie ten silnik na sekundę i zaraz z powrotem dalej jedzie.
Na postoju nie chce zgasnąć czekałem z 2h i nic więc coś się dzieje głównie przy hamowaniu lub zakrętach wiadomo nie zawsze trudno jest to specjalnie wywołać.
Czytając opisane tematy sprawdziłem,
Filtr paliwa -wymieniony jednak bez zmian w dodatku paliwo w wężykach zawsze było więc to raczej nie to.
Paliwo owszem zatankowałem gdzie indziej (nie znana mi stacja) i to do pełna ale czy to by mogło spowodować coś takiego ?
Ładowanie na aku bez problemu trzyma ponad 14.
Jakieś 2 tygodnie temu była uszczelniana misa olejowa też zastanawiam się czy może mieć to z tym związek ale od tego czasu było zrobione sporo KM i nic takiego się nie stało wcześniej.
Nie wyciągałem jeszcze bezpieczników ani żadnych wtyczek nie poprawiałem więc to jeszcze jest do zrobienia tylko od jakich wtyczek zacząć ?
VCDS pokazuje mi w ABS 00668 czyli za niskie napięcie na akuu to pewnie wywaliło jak zresetowało mi zegar tylko że aku dodam, że aku nowiutki ma 4 miechy tylko.
Mam jeszcze 01314 - Engine Control Module w 17 i 19 dokładnie ten sam błąd, ale ten chyba nie jest związany z tematem, choć znalazłem że ktoś pisał o przekaźniku 109 jeszcze to obadam dokładniej.
Poza tym czysto, domyślam się że nie łatwo coś takiego zdiagnozować ale może ktoś miał podobny problem ?
Pomijając tych co zmieniali pompkę bo u mnie nie ma brak paliwa cały czas jest dopływ.
I nie ma problemu z odpalaniem startuje od pierwszego zakręcenia.

Prawdopodobnie brak gdzieś styku ,może masy

Mialem to samo u siebie,poczyscilem masy i przeszlo

No tak, do tego doszyłem, że może brakować gdzieś styku
Ale już bez ironi dzięki tylko co polecacie które masy wyczyścić ? pod skrzynką z bezpiecznikami ? czy we wtyczkach jakiś konkretnych.
Sprawdziłem jeszcze ten 109 wyczyściłem profilaktycznie ale wydaje się że jest ok poza tym po czyszczeniu też mi raz zgasł :/
Co do błędu 01314 - Engine Control Module to przypomniało mi się że wywala go jak nie załączę odcięcia bo mam na pompie odcięcie jeśli go nie włącze a zakręce to właśnie powstaje ten błąd.
I apropo odcięcia może to właśnie przekaźniki w alarmie padają ? mam seo perfect i odcięcie na pompie które mogło by wygasić ten samochód , żeby nie to że jest masa roboty żeby to odcięcie połączyć teraz pewnie bym zrobił na razie na krótko wyłączając je za pomocą alarmu (10kliknięć) i tak auto gaśnie :/ poza tym to by nie tłumaczyło tych 3 pierwszych zaników zasilania co zresetowały mi auto :/ Najprawdopodobniej jakaś ważna masa pada tylko gdzie :/

@Max88 a napiszesz co konkretnie wyczyściłeś ? był bym wdzięczny

W życiu bym nie kupował nowego jak stary można przywrócić do życia za darmo i to w góra 15 minut. Przecież w większości przypadków wystarczy w nim tylko przeszlifować jego nóżki i będzie nadal sprawnie pracował albo tylko poprawić lutownicą luty.

belcho99 pisze:Przekaźnika 109 nie czyścimy, nie regenerujemy tylko wymieniamy na nowy bo kosztuje 45zł.

Jedni kupują nowe

Sztomel pisze:W życiu bym nie kupował nowego jak stary można przywrócić do życia za darmo i to w góra 15 minut.

Inni naprawiają ...akurat szwankujący przekażnik ,o ile się nie stopił ,i gubi tylko styk ,jak najbardziej można przywrócić szybko do życia ...znacznie szybciej niż szukanie po sklepach nowego,czy czekanie na przesyłkę z alegro ale jeden robi tak ,drugi tak...wolna wola panowie

Sprawdziłem ten przekaźnik i to nie on, akurat na tym się troszkę znam wiem jak to sprawdzić i naprawić, przeczyściłem nie tylko nogi ale i wewnątrz złącze te które przyciąga cewka, następnie posprawdzałem przejścia pod napięciem i bez wszystko wygląda ok.
Przekaźnik zawsze lepiej kupić bo regenerowany szybciej się utlenia na stykach jednak do szybkiego sprawdzenia czy to on jest winien wystarczy, po czyszczeniu i tak auto gaśnie więc to na pewno nie to :/
Poza tym wyjęcie przekaźnika nie powoduje resetu zegarów a dziś po raz kolejny mi się zresetowały
Na jutro wziełem wolne z pracy i będę próbował czyścić masy i wszystkie kostki zobaczymy czy pomoże, dzięki za zainteresowanie jak ktoś ma jeszcze jakieś pomysły to chętnie posłucham każdego co można by jeszcze sprawdzić.
Mi jeszcze podpada to paliwo :/ kurcze zatankowałem z prawie pustego baku pod sam korek na nieznanej mi stacji i od razu po tym zaczoł gasnąć nie wiem może zbieg okoliczności ale jednak,
Paliwo mi płynie normalnie ale sporo pęcherzyków powietrza widzę w przewodzie do pompy kiedyś tego nie było, ale to nie tłumaczy tych resetów żagarów i zaniku napięcia bo ok silnik zgaśnie ale czemu wszystko gaśnie ? radio, światła, podświetlenie dech... itd no i ten reset.

Jak masz duzo pecherzy to daj mu nowy filtr,jak gasnie wszystko to na pewno cos z elektryka.Klemy do aku dobrze przykrecone i wszystko tam czyste przy aku i klemach?

Tak to sprawdziłem, max a jakie masy u siebie czyściłeś gdzie dokładnie ?

Czyścisz te "masy " w kostkach i złączach a powinieneś zacząć od akumulatora ,i "jechać "po koleji "grube "złącza ,jak masa z aku na nadwozie i plus do alternatora ,rozrusznika ...a Ty robisz to że tak powiem od strony ,zaczynając od złącz w kostkach

Tzn klemy to pierwsze co sprawdziłem i podłączenie przewodów w skrzynce z bezpiecznikami, jednak nic to nie dało dlatego pytałem co jeszcze czyścić.
Dziś 2 razy zrobiło mi całkowity reset wszystkiego, coś odcina całkowicie napięcie, dziś to nawet przez około około 3 sekundy nie było nic nawet kontrolek jak przekręcamy kluczyk w pozycję zapłonu wcześniej były to tylko krótkie rozłączenia, tylko znaleźć przekaźnik/przewód/bezpiecznik który ma pod sobą całe zasilanie samochodu.
Jutro dalszy ciąg walki :/

mag2k3 pisze: jak przekręcamy kluczyk w pozycję zapłonu wcześniej były to tylko krótkie rozłączenia, tylko znaleźć przekaźnik/przewód/bezpiecznik który ma pod sobą całe zasilanie samochodu.

Nie ma takiego bezpiecznika ,ani przekażnika ...ale skoro sprawdziłeś klemy przy aku i masę do nadwozia ,to ja bym na twoim miejscu sprawdził kostkę stacyjki tylko nie kostkę z kablami ,ale sam element wykonawczy,czyli to co po przekręceniu kluczyka ma zrobić styk .Bo nie wiem z kąd ,ale czuję że tam leży przyczyna twoich problemów

tzn , źle to napisałem auto gaśnie podczas jazdy kluczykiem nic nie ruszam, chodziło mi tylko o to że mimo że był przekręcony w pozycji zapłonu nie było żadnych kontrolek zapalonych ani tempomatu, ani świec czy aku, po czym po kilku sekundach się zapaliły a auto od razu odpaliło bo akurat jechałem i miałem na biegu czyli jak by na zapych co dla TDI raczej wskazane nie jest :/
Tej masy do nadwozia to nie sprawdziłem tylko tą przy skrzynce z bezpiecznikami.
Ale dzięki za rade sprawdzę i tą stacyjkę bo już mi się pomysły kończą :/ poszedł bym z tym do mechanika nawet ale wiem, że nic nie zdziałają i jak ja im udowodnię że nic nie zrobili jak auto na postoju nie gaśnie tylko w ruchu i to nigdy nie wiadomo kiedy :/

Sprawdź sobie to połączenie masowe :