Forum.VWGolf.pl

Witam, włożyłem do swojego samochodu 1.6td, dostałem ten silnik z uszkodzoną pompą wtryskową i stał jakiś czas. Zamontowałem wszystko, ustawiłem rozrząd, wymieniłem pompę, odpowietrzyłem, zacząłem kręcić i nic się nie stało, rozrusznik kręci ale nic poza tym. Akumulator nowy, pompa na 100% sprawna bo wyciągnięta z mojego samochodu, ale nie zagadał. Na początku już jakby łapał, ale teraz nawet nie próbuje, nawet na samostarcie, ani na plaku. Co może być przyczyną? Kompresja podobno jest, chociaż osobiście nie sprawdzałem, jedynie przy kręceniu wałem ręcznie nie zauważyłem różnicy między oporem na tym silniku, a wcześniejszym, który kompresje miał.

sprawdzałeś świece?? może wogóle nie grzeją i nie chce zapalić... sprawdź czy nie masz jeszcze zapowietrzonego układu paliwowego. kręć dopóki nie rozładujesz akumulatora, tylko z kilkusekundowymi odstępami.

Kompresja musi byc zmierzona manometrem.Minimalne ciśnienie kwalifikujące silnik do remontu to 26 bar,tylko jak będzie odchyłka powyżej 5 barów na cylindrze to musisz niestety go rozbierać...

A i jeszcze jedna rada:kręcąc kluczem sprężania nie sprawdzisz Może ci się wydawać,że "niby" coś tam trochę jest a jednak może to być błąd.

Sebus_500 pisze:Kompresja musi byc zmierzona manometrem.Minimalne ciśnienie kwalifikujące silnik do remontu to 26 bar,tylko jak będzie odchyłka powyżej 5 barów na cylindrze to musisz niestety go rozbierać...

taka jest teoria, w praktyce trafiają się silniki które mają 26 na najlepszym cylindrze, a na najgorszym okolice 20 i odpalają nawet przy -15

Dlatego też piszę, że nie wiem jak z kompresją, ale nawet ze słabą te silniki jeżdżą, a przynajmniej próbują zagadać. Druga sprawa, przy odpowiednio długim kręceniu to nawet z jedną działającą świecą znajomy odpalił taki sam silnik przy sporym mrozie. Dlatego zastanawia mnie to, że nawet nie próbuje złapać, kręci i nic

Spróbuj jeszcze raz sprawdzić rozrząd, na plaku bez świec powinien bez najmniejszego problemu zapalić. Może koło zamachowe ktoś zmienił ?

Wymienione zostały świece i auto odpaliło, za pierwszym razem sporo białego dymu było, ale po chwili się uspokoiło. Ale niestety zbyt długo nie pochodził, zagrzał się, uruchomił się wentylator chłodnicy, potem jeszcze raz i za trzecim razem przy włączeniu się wentylatora spadły obroty i zgasł. No i znów jest problem z uruchomieniem

Baryla pisze:

Sebus_500 pisze:Kompresja musi byc zmierzona manometrem.Minimalne ciśnienie kwalifikujące silnik do remontu to 26 bar,tylko jak będzie odchyłka powyżej 5 barów na cylindrze to musisz niestety go rozbierać...

taka jest teoria, w praktyce trafiają się silniki które mają 26 na najlepszym cylindrze, a na najgorszym okolice 20 i odpalają nawet przy -15

dokładnie, u mnie na najgorszym jest 12 na najlepszym 22 i do - 15 odpala;) nie od tyku, troche trzeba pokręcić ale odpala, sprawdź czy masz wodę w zbiorniczku, i ustawienie rozrządu czy nie przeskoczył. Silnik można obrócić kluczem?