Strona 1 z 1

jak wyłączyć mojego 1.6D?

: pt maja 05, 2006 09:03
autor: pajakgdynia
Ostatnimi czasy mam problem z wyłączaniem silnika. "Z kluczyka" nie działa (można wyjąć kluczyk, a on dalej klekoce). Duszenie na V eleganckie raczej nie jest (jak zareagują na podziemnym parkingu?), a i coś popsuć się może (przeskok paska?)
To wina pompy (bo to w niej jest zawór odcinający paliwo)? Czy może coś z elektryką (stacyjka? "bezpieczniki"?)?
Ktoś już miał taki przypadek?

: pt maja 05, 2006 09:40
autor: dziechu
Jezeli nie chcesz naprawic zaworu odcinajacego to zamontuj sobie zwykly, taki kranik:) Zaleta tego co masz teraz jest fakt ze masz stale rozgrzany silnik;)

: pt maja 05, 2006 11:24
autor: el Kopyto
Z elektryką to nie jest, bo jak by ci padł bezpiecznik to by nie działał, może to być zaworek w pompie, albo (już widziałem taki przypadek) olej silnikowy (z odmy) dostaje się do kolektora dolotowego i dalej pracuje na oleju silnikowym. Żeby to sprawdzić jak odpalisz silnik i wyłączysz go ze stacyjki a on będzie dalej pracował to odłącz mu przewód paliwowy zasilający pompe i jak po wyczerpaniu paliwa zgaśnie to będziesz wiedział że nie chodzi na oleju silnikowym. (Wadą tego jest, że będziesz musział później odpowietrzać pompe i wtryski).
A zobacz jeszcze czy przypadkiem nie jest podawane cały czas napięcie na elektrozaworek. Jak będzie pracował silnik to odłącz kabelek który dochodzi do elektrozaworka, jak zgaśnie tzn że masz pokopaną instalacje elektryczną

: pt maja 05, 2006 12:04
autor: ryba_71
Miałem taki sam przypadek w okresie jesienno - zimowym 2005 r. Po pewnym czasie doszło do normy(obecnie gasi się poprzez przekręcenie kluczyka w stacyjce), ale podejrzewam, że przyczyną był WD40 który zaaplikowałem do stacyjki, musiało to spowodować jakieś lewe połączenie elektryczne.

: pt maja 05, 2006 13:08
autor: greg
1. aby sie upewnić że to wina stacyjki - otwierasz maskę i ściągasz przewód elektryczny od zaworu odcinającego - jesli zgasnie - przyczyna w stacyjce, jeśli nie zgaśnie to wina zaworu na pompie lub w ostateczności dostawania się oleju .. skoror tak robisz tak jak piszeel Kopyto, - odpowietrzaniem się nie przejmuj

: pt maja 05, 2006 13:58
autor: racer18
greg, ma racje... na pracującym silniku odłączasz przewód przy pompie i silnik powinien zgasnąć, jeśli nie to może być wina elektrozaworu w pompie(groszowa sprawa i kilka min.pracy). Jak zgaśne to prawdopodobnie kostka pod stacyjką będzie zużyta albo stacyjka wyrobiona. To cała filozofia. NIe stawiałbym na spalanie oleju silnikowego bo po 1: kopciłby niemiłosiernie a po 2: nie chodziłby tak równomiernie (o ile wogóle by chodził) jak na ON.

: pt maja 05, 2006 16:02
autor: pajakgdynia
silnik chodzi idealnie równo, żadnego dławienia. Straty oleju to ~1l na parę tysięcy (niestety bliżej 2 niż 9 :( ), więc raczej nie zasysa.
Sprawdzę połączenie jak żona wróci z pracy.
Elektryka ze schematu wygląda trywialnie, więc mam szanse to sam sprawdzić. Trochę martwi mnie stacyjka (bo pewnie znowu będzie trzeba pełzać pod kierownicą, coby coś podłubać)
A odnośnie wymiany elektrozaworu.. Może to zrobić mechanik nie-pompiarz? Czy niestety trzeba pofatygować się do speców od wyciągania gotówki?

: pt maja 05, 2006 17:34
autor: racer18
pajakgdynia pisze:Trochę martwi mnie stacyjka (bo pewnie znowu będzie trzeba pełzać pod kierownicą, coby coś podłubać
Przy stacyjce nie ma dużo roboty, odkręcasz 3 śrubki i kostka nawierzchu. Przewód który idzie do pompy to +ACC czyli po włączeniu zapłonu i zanika w chwili cofnięcia kluczyka. Weź konrolke i sprawdź czy ten + zanika czy zostaje. Najpierw jednak proponuje odpiąć przewód od pompy bo to zajmuje sekunde a będziesz już wiedział o co chodzi.
pajakgdynia pisze:A odnośnie wymiany elektrozaworu.. Może to zrobić mechanik nie-pompiarz? Czy niestety trzeba pofatygować się do speców od wyciągania gotówki?
Mechanik zrobi wszystko jeśli orientuje sie w mechanice ;) ale myśle że sam jeśli coś wiesz o działaniu silnika to dasz rade wykręcić śrubkę i wkręcić inną :bajer:

: pn maja 08, 2006 20:29
autor: pajakgdynia
Po odpięciu kabelka z pompy dwa razy nie zgasł, ale po zwarciu (no omsknął mi się kabelek) zadziałał. Wymiana zaworka i po powrocie z warsztatu sprawdzę elektrykę (oj, nazbierało się trochę w mechanice i "przyszłych" w elektryce)
Wielkie dzięki za pomoc.

A swoją drogą.. Elektrozawór kosztuje 64 (najtańszy jaki mechanik widział) do 280zł (Boshowski)! oops..