Forum.VWGolf.pl

Otóż odkąd kupiłem auto mam małe problemy z paleniem otóż gdy go odpalam jak bozia przykazała czyli z podgrzaniem świec(wiem wiem ze one działają od -5 no ale jednak) to autko odpala dośc szybko ale w momencie samego "łapania" lekko nim drgnie tak jakby nie równo na garnki palił takie dziwne odnosze wrażenie. Dziś rano postanowiłem odpalić 1 ruchem bez zadnego grzania tylko odrazu strzał i co dziwne autko odpaliło od pół obrotu dosłownie jak nówka dziwi mnie to troche, co moze byc przyczyną?

grzanie świec musi być zawsze. Minimalna ale zawsze żeby miał lepiej odpalić

Przemek pisze:grzanie świec musi być zawsze. Minimalna ale zawsze żeby miał lepiej odpalić

chyba kolega się myli ja mam obecnie spalone 3 z 4 świec i pali od strzała przy obecnych temp.

ciacho840, ja kiedyś w pasku B5 miałem spalone wszystkie 4 i latem odpalał bez problemu

Przemek pisze:grzanie świec musi być zawsze. Minimalna ale zawsze żeby miał lepiej odpalić

to jest mit, TDI to nie TD

Otóż nie. Silnik AHU nie potrzebuje grzania świec przed rozruchem (zwłaszcza przy obecnych temperaturach otoczenia czyli powyżej +5*C). Co najwyżej możesz sprawdzić multimetrem (jeśli dysponujesz) czy świece dogrzewają już po rozruchu silnika. Wyjmij w tym celu listwę zasilającą świece żarowe i sprawdź czy i jakie dochodzi do nich napięcie już po uruchomieniu silnika zanim osiągnie temperaturę około 20*C.

sprawa załatwiona myślę ze na cacy, kąt wtrysku miałem 29-31 ustawiłem na 53-55 i poprawiona dawka startowa vagiem i jak ręką odjął polecam taki zabieg.

Przemek pisze:grzanie świec musi być zawsze. Minimalna ale zawsze żeby miał lepiej odpalić

Na pewno nie w tdi .Jak nie wiesz ,to nie pisz głupot

W każdym TDI świece grzeją dopiero poniżej +5 stopni

jeryk10 pisze:W każdym TDI świece grzeją dopiero poniżej +5 stopni

ale +5 czego? temp. otoczenia czy płynu chłodzącego

doggie, właśnie też tak się zastanawiałem Ale pewnie o płyn chodzi.