Forum.VWGolf.pl

Mam taki problem, ostatnio zapierdzielam golfem i nagle zaczal glosniej silnik chodzic, przy mocniejszym wcisnieciu gazu swiata za mna nie bylo widac (zaczal kopcic na czarno), przy jakims wiekszym wzniesieniu nie moge podjechac z kompletem pasazerow, moc gdzies mu zginela. Jakby tego bylo malo obroty na luzie mi spadly i ogolnie jak chce ruszyc to obroty spadaja praktycznie do zera tak ze auto praktycznie gasnie, zeby ruszyc musze wcisnac mocniej gaz. Myslalem ze to turbo ale wirnik nie ma zadnych luzow i turbo pompuje normalnie wiec chyba ta opcja odpada. Co moglo sie stac? Silnik to 1.9 TD AAZ podkrecalem w nim turbo i zwiekszalem dawke.

Sprawdź na początek szczelność dolotu

Sprawdź ustawienie znaków rozrządu,bo mogło ściąć klina na wale,a wtedy bida będzie jeśli dalej będziesz jeździł

Michał_1977 pisze:Sprawdź ustawienie znaków rozrządu,bo mogło ściąć klina na wale,a wtedy bida będzie jeśli dalej będziesz jeździł

kolega chyba wie jak strzalka na skrzybi, pompa i plaskownik na walku. to podstawa. ale do mnie nie podjechal do tej pory. vodek szkoda twojego jezdzenia po szepacach w radomsku podjedz

Bolek nie podjechalem bo raczej golf idzie na czesci albo za pare groszy calego sprzedam. A co do jezdzenia po szpecach to nigdzie jeszcze nie bylem
Narazie jezdze Mk2 a Mk3 stoi i czeka na jakiego kupca. Ewentualnie jak mi sie co zmieni ze sprzedaza to podjade