Strona 1 z 1

Kat wtrysku, recylkulacja spalin, nadal zamulony pow.120

: czw kwie 20, 2006 20:10
autor: januszek
Tdi '95 90KM-POjechałem na VAG bo coś mi się wydaje, że dużo pali. A tutaj wyszło tak:
1. Moment wtrysku nie taki - VAG pokazał pokazywał 33, 34 - jak mi palcem pokazywał diagnosta - a ile być powinno?
2. Jak powiedział diagnosta patrzącc na VAG zarówno na postoju i podczas jazdy: coś nie tak jest z recyrkulacją spalin, za dużo powietrza dostaje silnik. Może to być spowodowane obrośniętym osadem kolektorem wydechowym.
Moje pytanie czy jest defektem nadmiar powietrza przy prawidłowej dawce paliwa? Toż to zwiększyć dawkę i jest rakieta... he, he. To tak półżartem.
3. Głośny silnik. a). Napinacz rolki paska wieloklinowego, taka malcowata puszka nad i po prawej stronie alternatora, z której wychodzi trzpień zagięty w hak do koła napinającego.
Diag. mówi, że to kólko nie powinno drgać bo wybije trzpień i szybko zniszczy pasek wieloklinowy.
4. Odgłos drgającej blachy, sczególnie gdy obroty spadają do jałowych. Siatka na katalizatorze?
5. Łożyska MacPersona wydają dziwny dźwięk podczas skręcania, jakby cos się tarło stal po stali, jakby szum. Poza tym zbyt lekko to kierownica nie kręci się. Poza tym gdy jadę po kocich łbach to z przodu słychać głuchy stukot. Jak dla mnie to łożyska z poduszką do wymiany. D. mówi, że to się nie psuje. A mnie to denerwuje. Czasami w koleinach mam odczucie jakby mi samochód uciekał.
Wcześniej wyczytałem na forum, że łożyska powinny być odpowiednio skręcone- a ten mi mówi, że kolumny u góry powinny być luźne, ale chyba bez przesady?

Jeśli ktoś wie i zechce wypowiedzieć się w tych sprawach, to będę wdzięczny.
Szczególnie w dwóch pierwszych sprawach.
Jak widzę dużo wiecie. Więcej niż warsztaty z szyldem Naprawa VW.

Pozdrawiam,

: czw kwie 20, 2006 20:22
autor: dziechu
No wlasnie - czy ktos wie jakie powinny byc podstawowe wiekosci podawane przez VAG i jakie swiadcza o tym ze cos jest nie tak? Dla posiadaczy wlasnych interfejsow VAG.

: czw kwie 20, 2006 20:57
autor: Corvax

: czw kwie 20, 2006 21:46
autor: dziechu
A jak te tabele maja sie do TDi, np. 1Z? Z tabel wynika ze kat wtrysku 33 jest jak najbardziej ok, czy tak? Czemu diagnosta to pokazywal palcem?

: czw kwie 20, 2006 21:47
autor: uysy
1. rzeczywiście za późny (przy pewnych założeniach) - sam odczyt 2giej wartości z bloku 000 to za mało żeby to stwierdzić...
2. ciekawa teoria, choć nie całkiem dla mnie zrozumiała.
Możesz podjechać do mnie - obejrzę to i zweryfikuję ;)

: pt kwie 21, 2006 08:42
autor: januszek
uysy- a gdzie urzędujesz, może e-mail.

: pt kwie 21, 2006 09:33
autor: uysy
torfowa 24, mail jest w profilu a tel 508146945 (co w celach reklamowych - wiem, że już masz ;) )

nadal zamulony golfik

: wt mar 11, 2008 20:53
autor: januszek
Po przeczytaniu wszystkich (tak mi się wydaje) podobnych wątków, nie mam pomysłu co dalej.
Objawy były typowe: przy ok. 120 km/h jakby chciał się zadławić- ładnie ciągnął do tej prędkości i nagle ... hyk... dalej nie jadę tak szybko, będę jechał spokojnie lub sobie trochę zwolnię.
Wykonane czynności: diagnostyka VAG pokazała przeładowanie - wymiana n-75 na nowy, weżyki sprawdzone, ustawiony jest na 60- i VAG pokazuje, że wszystko jest ok. Z tym, że: autko jest żwawsze, chętniej się wkręca, równie i ciszej pracuję - ale przy prędkości tej samej 120 już nie robi hyk (jakby miało czkawkę) tylko stabilizuje prędkość jak tempomat. Czyli problem nie znikął. Turbina nie przeładowuje, ma ciśnienie 1,8-1,9 bara (chyba podano mi w barach odczyt).
Macher, który robi vw powiedział, że skoro VAG nic nie pokazuje to teraz szukanie po omacku, vag nie nakieruje na źródło, które trzeba naprawić. Zaproponował sprawdzenie jednostki sterującej, utlenone styki i inne takie drobnostki mogą byc przyczyną. Powiedział ciekawą rzecz - jeśli jest coś z jednostką ster. ( to jest to ECU?) to może nie pokazywać na vagu.
No i nie wiem co dalej. Jeśli dam mu auto do poszukiwań to pewnie wyciągnie następne pieniądze.
Przeczytałem jakiś wątek o sofcie jednostki sterującej. Chodzi o golfa tdi 1z '95. Jak to naprawdę jest z tym softem. Niektórzy mówią, że ma soft typu ROM, inni, że można wgrać jakiś soft, a jeszcze inni, że jednostka sterująca zbiera dane i steruje według tych danych (uczy się po resecie, tak jakby samoprogramowanie - inteligentne). Wobec tego może po tych zabiegach trzeba zresetować kompa, odłączyć akumulator na pół godziny lub więcej (jak to gdzieś wyczytałem)?
Nadmieniam, że jestem początkujący z tym modelem, żeby nie powiedzieć zielony.
Może ktoś miał podobny bardzo przypadek. Niektórym wymiana n-75 pomogła, mojemu niestety nie.
Będę wdzięczny za wszelkie sugestie.
Pozdrawiam.

: wt mar 11, 2008 21:19
autor: yoobi
januszek pisze:4. Odgłos drgającej blachy, sczególnie gdy obroty spadają do jałowych. Siatka na katalizatorze?
Sprawdź trzy rzeczy:
1. Element wydechu drgając uderza o termiczną blaszaną osłonę zamontowaną wzdłuż tunelu z rurą wydechową.
2. Kiepski tłumik (środkowy) - ja kupiłem taki, który wpada w jakiś rezonans i drga/dzwoni jak budzik rano (tak jakby w środku jakiś element luźny był) - tłumik był tani więc nie mam co wymagać :-).
3. Na łapie silnika od strony ściany grodziowej jest taka blaszana osłona termiczna (izoluje poduszkę od ciepła z turbinki) - ona jest mocowana na taki klips i jak on sie poluzuje to se ta osłonka buczy.
4. Wąski element karoserii z przodu samochodu (taki który musisz zdjąć aby odkręcić reflektory). Element nośny jest plastikowy a na nim zagięty jest element blaszany. U mnie właśnie ten element blaszany wpada w drgania i się drze (zwłaszcza na jałowych). Można miejsca styku przesmarować jakimś mazidłem i jest spokój).
januszek pisze:5. Łożyska MacPersona wydają dziwny dźwięk podczas skręcania, jakby cos się tarło stal po stali, jakby szum. Poza tym zbyt lekko to kierownica nie kręci się. Poza tym gdy jadę po kocich łbach to z przodu słychać głuchy stukot. Jak dla mnie to łożyska z poduszką do wymiany. D. mówi, że to się nie psuje. A mnie to denerwuje. Czasami w koleinach mam odczucie jakby mi samochód uciekał.
A może to jednak końcówki drążków kierowniczych tak skrzypią (od strony maglownicy).
dziechu pisze:No wlasnie - czy ktos wie jakie powinny byc podstawowe wiekosci podawane przez VAG i jakie swiadcza o tym ze cos jest nie tak? Dla posiadaczy wlasnych interfejsow VAG.
http://www.dieselschrauber.de/Solldaten ... er_VE.html

: pt mar 14, 2008 21:56
autor: arturo
januszek,
Po przeczytaniu posta mam wrażenie że Twój mechanik nie bardzo wie jak zdiagnozować Twoje auto.
januszek pisze:VAG pokazał pokazywał 33, 34 - jak mi palcem pokazywał diagnosta - a ile być powinno?
Niech włączy TDI timing i będzie widać (ma być nad środkową kreską)
Bo to co VAG pokazuje to zależy jeszcze od temp. paliwa.
tu http://www.ross-tech.com/vag-com/cars/tdi.html masz napisane jak co posprawdzać
2. Jak powiedział diagnosta patrzącc na VAG zarówno na postoju i podczas jazdy: coś nie tak jest z recyrkulacją spalin, za dużo powietrza dostaje silnik. Może to być spowodowane obrośniętym osadem kolektorem wydechowym.
Chyba za mało by dostawał.
januszek pisze:Diag. mówi, że to kólko nie powinno drgać bo wybije trzpień i szybko zniszczy pasek wieloklinowy.
Pewnie masz zatarte sprzęgiełko na alternatorze.