Forum.VWGolf.pl

Witam
Miesiąc temu miałem wymieniany płyn w układzie chłodzenia. Jak samochód odbierałem to silnik był nagrzany i płyn w zbiorniczku był powyżej maksimum. Teraz podczas rannego rozruchu zapaliła się kontrolka od "niskiego poziomu płynu" - jak się okazało płynu jest sporo poniżej minimum. Zadzwoniłem do tego mechanika który to wykonywał i twierdzi, że jest to możliwe aby był taki spadek w zbiorniczku bo dopiero mogł się odpowietrzyć układ chłodzenia. Od wymiany do tego czasu przejechałem około 1000km. Czy jest to możliwe aby po takim przebiegu nastapiło odpowietrzenie a tym samym taki spadek w zbiorniczku wyrównawczym???

Szczepan704, sprawdz czy nie ma nigdzie wycieku płynu,połączenia węży,korek zbiorniczka wyrównawczego itd.Dolej płynu do wymaganego stanu i obserwuj czy go nie ubywa.Moim zdaniem mechanior trochę przegiął twierdząc,że układ odpowietrzył się dopiero po 1000 km.Stan płynu powinien się ustabilizować zaraz po nagrzaniu silnika do temperatury roboczej,wtedy jak termostat się otworzy i płyn wchodzi w pełny obieg co następuje +/-po 10km a nie 1000

Panowie a mógł mechanik zapomnieć przełączyć nagrzewania na max i teraz dopiero może nalało się do nagrzewnicy?

Jakby nie było...uzupełnij płyn i obserwuj poziom.

I co kolego Szczepan704, opanowałeś sytuację ze znikającym płynem chłodniczym?

Od tej pory, jeszcze nie jezdzilem samochodem, wiec jeszcze nie wiem czy to faktycznie odpowietrzenie czy tez wyciek ale jak cos zaobserwuje to dam znac. Jedynie moge powiedziec ze plyn mialem wymieniany w serwisie VW i to oni tak twierdza ze odpowietrzenie tak dlugo moze trwac. Dzwonilem do nich to mi powiedzieli abym uzupelnim woda demineralizowana i obserwowal czy sa w dalszym ciagu ubytki

Sadzilem ze po tej jednej dolewce bedzie wszystko w porzadku. Na poczatku na to wskazywalo ze mechanik mial racje - dolalem i przez jakis czas bylo ok - chce zaznaczyc ze nie dolewalem do stanu minimalnego tylko pare milmetrow ponad druciki aby miec lepsza kontrole nad stanem plynu - sygnalizowanie przez kontrolke. Zrobilem chyba juz z 3000 km i sa jakies dziwne skoki plynu chlodniczego: na rozdrzanym silniki potrafi zapalic sie kontrolka "niski poziom plynu" i faktycznie jest niski natomiast po odkrecenie korka zbiornikczka ten poziom plynu minilalnie sie podnosi tak jakby cos bylo z odpowietrzeniem - po tym odpowietrzeniu znow poziom plunu jest zblizony do wczesniejszego. Sadzilem ze na rozgrzanym silniku tego plynu bedzie zawsze wiecej z tego wzgledu ze plyn sie rozszerza a u mnie jest odwrotnie musze jechac do tego serwisu i niech to sprawdza.
Moze wczesniej nie przykladalem do tego takiej uwagi gdyz plyn mialem pomiedzy minimum a maksimum (na zimnym silniku) i tych wahan plynu wczesniej nie zaobserwowalem. A teraz mam plynu ponizej minimum ale powyzej styku "drucikow w zbiorniczku"

a korek zbiorniczka masz sprawny?

A wieć byłem w serwisie na reklamacji - sprawdzili układ chłodzenia metodą ciśnieniową - i stwierdzili że jest wszystko w porządku. A więc cokolwiek by się działo nie ma to wspólnego z wcześniejszą wymianą płynu. Jedynie co stwierdzili to może być uszczelka pod głowicą. Pojechałem do poleconego mechanika i też stwiedził że może to być uszczelka pod głowicą, więc w koću zdecydowałem się na zdjęcie głowicy i faktycznie okazała się uszczelka pod głowicą. Ten mechanik stwiedził, że może to mieć związek z wymianą płynu chłodniczego gdyż wg niego układ chłodniczy mógłbyć nieodpowietrzony i w wyniku tego doszło do przegrzania uszczelki i do jej rozszczlnienia. Za wymiane głowicy zapłaciłem niespełna 1000zł.

Ja p....lę jedzie człowiek na zwykłą wymianę płynu w układzie chłodzenia, a kończy się zrzucaniem głowicy. Strach pomyśleć co by mogli spieprzyć przy np. wymianie rozrządu.