Forum.VWGolf.pl

Witam,

mam taki problem - Golfik jeździł jak ta lala Aż do momentu kiedy nie używałem go przez 2 miesiące (stał w garażu). Po dwóch miesiącach próbuję go odpalić a tu jeden obrót rozrusznikiem i wszystko zgasło - pomyślałem rozładowany aku. Podłączyłem na "kable" do innego samochodu, a tutaj to samo. Próbowałem nawet akumulatora z T4 100Ah i dalej tylko jeden obrót rozrusznikiem i wszystko gaśnie jakby był rozładowany. Myślałem, że jakaś zwara w rozruszniku - wyciągnąłem go dzisiaj - szczotki ok, tuleje też, przeczyściłem, nasmarowałem, zamontowałem i dalej to samo ;(
Ponadto ciekawi mnie to, że nie zawsze podczas przekręcania kluczyka w stacyjne zapalają mi się "sprężynki" od grzania świec (zapalały się zawsze nawet na 2sek. przy 40St. upału) - teraz raz się zapalają a raz nie. Odpowiedzialny jest za to przekaźnik 109 - czy on może się zawieszać i przez to nie chce kręcić ? Chociaż jak raz się zapalą i raz nie to dla odpalania nie ma to żadnej różnicy.

Czasem jest tak: przekręcam kluczyk i odpalam - rozrusznik raz obróci - wszystko gaśnie - liczniki się zerują i kod do radia też - jak dalej trzymam kluczyk przekręcony to po chwili jakby znowu wraca prąd znowu raz zakręci i znowu wszystko gaśnie

Nie mam już pomysłu co to może być.

kolego może coś z kostka stacyjki ? sprawdzałeś to ? albo może masa na karoserii - sprawdź czy nie zaśniedział przewód masy z aku który idzie do silnika i karoserii Miałem taki przypadek w golfie 2 Zgasiłem samochód i po poł godziny ledwo obrócił rozrusznikiem i wszystko zgasło - podlączyłem inny rozrusznik dalej nic i poczyściłem kabel masowy przy silniku i rozruszniku idący dalej do aku i odpalił normalnie

Wygląda na padnięty aku.

Jaaro pisze: Podłączyłem na "kable"

A no właśnie,te nieszczęsne "kable"...
Podłącz kable z prawdziwego zdarzenia,bo te z marketu,to o kant rozbić.Kiedyś miałem takie.Jedno odpalenie auta i kable do kosza,bo izolacja ma prawie 1cm grubości,a przewód wewnątrz izolacji ma może z 1mm.
Teraz sam sobie zrobiłem z grubaśnego przewodu i można na nim chyba czołg odpalić

a jak próbowałeś na kable to tak jak kolego wyżej pisze jak na zwykłe z marketu to

Panowie nie obrażajcie mnie hehe kable robiłem sam i przewód jest 50mm - jak mały palec ;P Kable są na pewno ok, bo nieraz odpalałem na nich busy dostawcze itp.

Przewody masowe sprawdzone - ten na silniku jak nowy, tan pod podstawą akumulatora też ok - wyczyszczony, bo trochę syfu tam było.

Zostaje jeszcze kostka stacyjki - tego nie sprawdziłem. Może zrobię taki test żeby ominąć stacyjkę przy odpalaniu - czyli przekręcam kluczyk w pozycję zapłon, a pod maską na krótko spinam ten przewód z idący od stacyjki do rozrusznika bezpośrednio z + z akumulatora (ten który jest na "wsówkę" na rozruszniku). Co Wy na to ? To wykluczy mi stacyjkę ?

Wykluczy. Możesz tak zrobić tylko żebyś się nie przejechał

Jak nie przejechał ? Coś się może stać ?

Nic się nie stanie.Jeżeli zapali (będzie kręcił) bez problemu,to kostka stacyjki będzie do wymiany.

Jaaro pisze:Panowie nie obrażajcie mnie

Hmm,nie wiedziałem,że tak to odbierzesz,ale wiele razy spotkałem się już z taką sytuacją,że ktoś próbował odpalić na marketowe kable i był zawiedziony...

Ok, jutro sprawdzę w ten sposób rozrusznik "na krótko". Rzeczywiście to może być wina stacyjki, że nie zawsze zapalają się "sprężynki" na desce - może coś tam raz łączy a raz nie.

... i jak kolego Pali czy nie pali ?

burza999 pisze:... i jak kolego Pali czy nie pali ?

Dalej to samo... nie mam pojęcia co to może być ;(