Forum.VWGolf.pl

Witam, dzisiaj oglądałem Hondę Accord 2.2 i-ctdi 2004 r, po odkręceniu korka od wlewu oleju (odkręciłem nawet nie całkowicie, silnik pracował na wolnych obrotach) widać było jak spod niego lęcą spaliny, dymienie było wyraźnie widoczne. Ale to jeszcze nie wszystko opryskało mnie drobinkami oleju prawie całego, całe spodnie, kurtka i czapka w kropkach od oleju! Zastanawia mnie teraz czy silnik jest juz zarżnięty czy może jego konstrukcja jest jakaś inna? W moim Golfie silnik tdi AGR po przelocie 400 tys. km po odkręceniu oleju nawet dymu nie ma, nie mowiąc juz o prychaniu olejem.

nie wiem jak tam w hondzie jest, ale przypuszczam że może ktoś nie założył tej plastikowej pokrywki na wałek rozrządu i krzywki rozrzucają olej, a co do dymu to raczej coś nie za bardzo

sprawdzić nadciśnienie w skrzyni korbowej (misce olejowej) .........posłuży Wam do tego U-rurka , ze skalą milimetrową .Do jednego końca U-rurki mocujemy wężyk dość długi aby swobodnie wykonać pomiar .Do U-rurki wlewamy wodę na poziom "0" .Na czas pomiaru odłączamy odmę ,wyciągamy bagnet oleju,wężyk z U-rurki podłączamy do otworu gdzie wchodzi bagnet ,odpalamy motor i patrzymy ile woda się unosi .Przy zdrowym motorze woda praktycznie będzie stała w miejscu ,czym bardziej będzie się podnosiła tym silnik jest bardziej złużyty ,lub ma problem na którymś z cylindrów .Trzeba też sprawdzić drożność odmy (w 2,5 TDI V6 lubiły się zatykać ) .Przy niedrożnej odmie pomiar jest błędny ,można w czasie pomiaru lekko przytykając palcem odmę i patrzeć czy manometr reaguje na to ,powinna momentalnie podnosić sie woda ..........