http://www.narzedziak.pl/yato-miernik-c ... -7307.html
i zakręciłem kilkukrotnie silnikiem, po uprzednim wyzerowaniu skali zaworkiem spustowym próbnik dobijał za każdym razem powyżej 27 bar (w zależności od cylindra od 27,5 do 29,5 bara). Wykręcone wtryski zawiozłem do pompiarza który sprawdził je i stwierdził że nie leją.
Ponadto na wykręconych wtryskach sprawdziłem świece żarowe w pierwszej kolejności miernikiem cyfrowym a później zwierając ich czubki z plusem akumulatora za pomocą kabla. Wszystkie grzały równo.
Silnik ma problemy z odpalaniem na zimnym. Bez przyspieszacza kąta wtrysku nie odpala wcale, z przyspieszaczem musi kilka razy obrócić a potem przebiera jakiś czas i dymi na siwo dopóki się nie rozgrzeje. Na rozgrzanym nie dymi wcale.
Ponadto zauważyłem że po odkręceniu korka wlewu oleju spod pokrywy zaworów wydostaje się trochę dymu (więcej po rozgrzaniu motoru). Auto jak już odpali idzie dobrze i ma niezłą dynamikę. O ile wskaźnik temperatury nie oszukuje to obecnie wskazanie nie dochodzi do połowy skali na desce rozdzielczej, ogrzewanie działa, płyn chłodniczy czysty, nie bombluje w zbiorniczku.
I pytanie zasadnicze, co będzie do zrobienia?
