Forum.VWGolf.pl

czesc,
na lato regulowalem dawke paliwa, mialem ją na maks, przyszla zimna pora idzie zima dawke zmniejszylem, ukladajac do tego odpowiednio wydatek resztkowy. Problem polega na tym, ze na zimnym mam obroty z 600? nawet 500 z wcisnietym przyspieszaczem...wiec musze ciagnac na przyspieszaczu drogą przez jakies 3minuty, wtedy uzyskuje 900 a po jeszcze 2 minutach dajmy na to mam juz ladnie bo ok 980.
Wydatkiem regulowalem na rozne sposoby, nawet podkrecajac jeszcze raz dawke paliwa, wszystko na tyle aby odpowiednio spadal z obrotow, srubke ta za pompa od obr na jalowym mam tylko leciutka wkrecona.
Co tu czynic?
I jeszcze, moze przekaznik przy okazji do wymiany?

Miałem kiedyś ten sam problem, ale ja nie miałem na pompie osobnej regulacji biegu jałowego... Więc musiałem się bawić sprężynkami na governorze. I pomogło.
Governor mod robiłeś może?

Marcin997, nie, pompa calkowicie seria.

o to terez mi dałeś zagatke... Może spróbuj wrócić do ustawień fabrycznych... czyli dawkę spowrotem tak jak była, czasami różne cuda lubią się dziać po przekroczeniu max dawki, może zbyt dużo wkręciłeś srubę od dawki.

A tak BTW. Jaki ma sens podkręcanie dawki, skoro nie możesz jej do końca wykorzystać???
Governor by się przydał na mus.
A ciśnienie podnosiłeś czy też w normie?

piotrekgal, podjedź do jakiegoś sklepu/serwisu i sprawdź stan akumulatora,ile ma % sprawności.
Chodzi o to,że w AAZ po odpaleniu świece jeszcze są dogrzewane przez jakiś czas i jeśli aku jest trochę wyczerpany,to altek stawia spory opór silnikowi,żeby go doładować.
Możesz na próbę zaraz po odpaleniu silnika,wyjąć przekaźnik od świec.Obroty powinny wzrosnąć

Marcin997, nie wroce do ustawien fabrycznych bo nie zaznaczylem na srubach znakow, cisnienie mam tez podkrecone.

Michał_1977, a no wlasnie, aku ma 5 lat, teraz stał 2 dni to padł do zera- nawet przebieg nie byl w stanie sie zapalic, naladowalem co prawda ale cos mi sie wydaje, ze tak jak mowisz, mimo tego juz moze byc mu za ciezko.
Z tym przekaznikiem bede musial sprawdzic, kurde no moze tutaj byc ten pies pogrzebany.

i tak tez prawda jest, ze byla to wina aku, dzis odlaczylem przekaznik i obroty zimnego silnika na biegu jalowym byly do przyjecia, po wlozeniu, tragedia. To tak napisalem w ramach wlasciwego rozwiazania problemu.