Forum.VWGolf.pl

Witam mam problem z moim golfem, zakupiony od kolegi z forum w pażdzierniku,i sa problemy,ale może od początku.
Po zakupie strasznie podnosił się płyn w zbiorniczku wyrównawczym do tego stopnia że stojąc w korku wywaliło płyn góra,została splanowana głowica i sprawdzona ciśnieniowo,zalany nowy olej wymieniony płyn, rozrząd czujniki w chłodnicy i po przejechaniu około 200 km mam taki efekt że jest masło w zbiorniczku wyrównawczym,i pytanko?
czy mechanior spieprzył uszczelkę żle ja zakładając
lub czy muszę rozglądać się za innym silnikem

Bardzo prawdopodobne Twoje podejrzenie,albo zle splanowana glowica,albo w ogole nie planowana,zalkezy czy ten kolega Ci mowil ze robil remont glowicy czy sam sie tym zajales.Zakladam ze kolega Ci tak mowil,czyli: istnieje taka mozliwosc ze kolega Cie po prostu oszukal,wymienil tylko uszczelke pod glowica,i po przejechani tylu kilometrow uszczelke wydmuchalo...Jak jechales to jeszcze bylo ok bo samochod mial wystarczajace chlodzenie jak stalales zaczal sie gotowac.Maslo w zbiorniczku to nic innego jak uszczelka pod glowica.

Musisz sie rozejrzec za nowa glowica,pewna z gwarancja rozruchowa...Koszt takiej glowicy to okolo 4 paczek gotowej do zalozenia i jazdy....Sam szukalem jakis czas temu takiej wlasnie glowicy....W razie czego pisz o swoich krokach wspolnie bedziemy kombinowac...Pozdrawiam;)

o fajnie za szybką odpowiedz,moje podejrzenia sa takie
głowica została splanowana i sprawdzona mam na to papier, a dupek który ją zakładał spaprał temt ,bo jeszcze mówił że po przejechani około 500 km trzeba będzie dokręcić głowice ,problem polega na tym że auto musi pojechać do innego mechanika około 12o km,bo do tamtego ciula mojej golfinki już nie dam.
Czy taka wyprawa nie zaszkodzi silnikowi?

Borygo pisze:Maslo w zbiorniczku to nic innego jak uszczelka pod glowica.

Nieprawda.
Uszkodzona chłodniczka oleju też potrafi tak nabałaganić,to raz,a dwa,że przy zdejmowaniu głowicy mogło się dostać sporo oleju do kanałów wodnych i masełko jak talala.
Oczywiście nie można tutaj wykluczyć spapranej roboty,ale najpierw odłączyłbym węże wodne od chłodniczki i zmostkował,wylałbym rozgrzany(!) płyn z układu i przepłukałbym wodą i pojeździłbym trochę,jeśli nic nie będzie się działo,to znaczy,że chłodniczka poszła spać

Przeciez w 1.6 td w dwojce nie ma zadnej chlodniczki....a jezeli nawet to przy zdejmowaniu glowicy to plyn z chlodnicy masz juz spuszczony,olej silnikowy nie zawsze i nie w kazdym przypadku tez ale nawet gdyby to olej samoczynnie splywa na spod silnika i nie ma go w glowicy,wiec podczas zdejmowania glowicy nie ma zadnego sposobu zeby narozlewac oleju do innych kanalikow....;/
A odnosnie planowania to wszystko jest do zalatwienia kolego pamietaj o tym.Papier papierem,ale jezeli wszystko faktycznie byloby zrobione z papierem w reku dokumentacja to byloby ok i dzialalo by niezawodnie a nie tak jak to opisales wyzej...Zycze udanej zabawy i pozdrawiam serdecznie

Borygo pisze:Przeciez w 1.6 td w dwojce nie ma zadnej chlodniczki

Znów się mylisz.

Borygo pisze:jezeli nawet to przy zdejmowaniu glowicy to plyn z chlodnicy masz juz spuszczony

Kolejny raz możesz się mylić,bo jeśli spuszcza się płyn przy zimnym silniku,to termostat nie puści płynu i cały blok pozostaje zalany.

Borygo pisze:olej samoczynnie spływa na spod silnika i nie ma go w glowicy

Błąd.Zdejmij sobie pokrywę zaworów i zobacz ile go tam stoi,zwłaszcza w gniazdach na szpilki.Przy odkręcaniu olej spływa w dół po szpilkach,a jak oderwiesz głowicę,to pięknie rozpływa się po bloku.

Dokładnie tak jak mówi kolega Michał_1977

Jadę w sobotę do kolegi mechanika z prawdziwe goa zdarzenia wie wszystko opiszę ku przestrodze,Pozdrawiam Krzysiek

Też chcę potwierdzić że po remoncie może byc olej w płynie sam tak miałem , wymieniłem płyn i teraz w zbiorniczku czysto.

twardy od tego zacznę

Moze i faktycznie macie racje pomylilem sie przepraszam,ja jak wymienialem u siebie glowice to nie mialem oleju w zbiorniczku dlatego takie mialem zdanie ale skoro moze to zaistniec to w takim razie zwracam honor i przepraszam.
Po za tym mysle ze mialem troche racji....

JEST CHŁODNICZKA ,BYŁEM DZIŚ U KOLEGI MECHANIKA I TAKIE SA JEGO PRZYPUSZCZENIA,WE ŚRODĘ JEDZIE DO SPRAWDZENIA.

Borygo pisze:zwracam honor i przepraszam.

Borygo,

wolfik3 pisze: ŚRODĘ JEDZIE DO SPRAWDZENIA

Jeśli masz na myśli chłodniczkę,to nie trzeba demontować i wozić do sprawdzenia.Wystarczy zdjąć z niej węże wodne i zmostkować.Później tylko zmiana płynu na wodę i obserwacja